atarionline.pl Pixel Heaven 2024 - z kim się widzimy? - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthornosty
    • CommentTime29 May 2024
     
    Wpisujcie nicki i miasta :) I dzień.

    Ja planuję być całą sobotę, ale jeśli jakaś mocna ekipa ustawi się na piątek, to też przyjadę.
    • 2:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime29 May 2024
     
    Będę. W niedzielę o 11 opowiadam o PZ. Karen. Będzie tez Misza, Jakub Danecki, Cyprian, Duddie i jeszcze parę osób. Do zobaczyska! :)
    • 3:
       
      CommentAuthorPeri Noid
    • CommentTime29 May 2024
     
    Ja wpadnę w piątek wieczorem. Pewnie też w sobotę ale o której to nie wiem.
  1.  
    Planuję trzy dni.

    Przy okazji: mam pokój czteroosobowy (= trzy wolne miejsca) niecały kilometr pieszo od PH - jeśli ktoś szuka noclegi, to proszę o info.
    • 5: CommentAuthoras...
    • CommentTime29 May 2024 zmieniony
     
    Lepiej nie wpadaj, dla mnie to coś nie przypomina już tego co było.
    Im nowszy pixel tym gorszy ostatni był najgorszy.
    • 6: CommentAuthornosty
    • CommentTime29 May 2024
     
    AS, to moja pierwsza wizyta od kilku lat (zwykle w tym terminie wyjeżdżałem na urlop). Co się pogorszyło wg Ciebie? Że większa profeska i duża impreza i nie jest już "zlotowo"?
    • 7:
       
      CommentAuthorPeri Noid
    • CommentTime29 May 2024
     
    @as... Ale marudzisz... ;-)
    • 8:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime29 May 2024 zmieniony
     
    @nosty

    Właśnie zero profeski, organizacja szczątkowa.
    Dwa przykłady:
    Rok 2022. Kupiłem mojej Ani bilet na After Party (ja miałem w cenie, a jej chciałem tylko na to). W programie szeroko zapowiadane wydarzenie "Pixel Heaven spotyka VHS Hell" - czyli projekcja niszowwego filmu 10tej kategorii z lat 80tych z "tłumaczeniem" na żywo i dwa koncerty.
    Przybyliśmy i na samym starcie pijany barman, no ale to drobiazg. Przyjechały chłopaki z VHS Hell - nie ma magnetowidu, projektora i ekranu (a miały być), z organizatorem nie da się skontaktować bo nie odbiera telefonów, czekali jeszcze, próbując coś zorganizować poł godziny i pojechali do domów (to był główny punkt dla którego kupiłem bilet).
    Z dwóch koncertów podobno jeden się odbył, ale nie doczekaliśmy.

    Rok 2023. Zapowiedziane Nintendo, wchodzimy, szukamy... nie ma Nintendo. Nagłośnienie powodujące, że nie dało się niczego zrozumieć czy to siedząc w pierwszych rzędach, czy też na końcu. Coś tam próbowali sami prelegenci kombinować, bo organizatora.... brak na miejscu. Koncert jakiś się odbył, ale nie bardzo dało się słuchać (nagłośnienie).
    Po imprezie dowiedzieliśmy się, że część z zaproszonych gości specjalnych po przylocie ro Polski, została pozostawiona sobie i hotele organizowali im fani.

    Pamiętajmy że organizatorem jest bezczelny kłamca - czego udowadniać nie trzeba, bo wszyscy zainteresowani już to wiedzą.

    Jedyne, co jeszcze trzyma tę imprezę, to to że jest to miejsce spotkań, bo ludzie z różnych miejsc na nią przyjeżdżają... już chyba bardziej "z przyzwyczajenia".

    Zobacz tę w sumie pozytywną (z powodu ludzi tam obecnych) recenzję tego wydarzenia. Od połowy filmu jest tylko o zaniedbaniach: ->link<-

    Ja od tego toku się odzwyczajam.
    • 9: CommentAuthoras...
    • CommentTime29 May 2024
     
    @Nosty,
    Pecuś mnie uprzedził :)

    @Peri,
    Nie marudzę, przychodzę tam od lat tylko aby spotkać się ze Znajomymi.

    Natomiast i tak wielu znajomych Atarowców nigdy tam nie była nawet za moimi namowami ;)
    • 10: CommentAuthorbartgo
    • CommentTime29 May 2024 zmieniony
     
    Będę w sobotę, między 12 a 14 krążąc w okolicach stanowiska Retronics, robiąc wypady na granie i konsumpcję.
    • 11: CommentAuthoras...
    • CommentTime29 May 2024
     
    Na poprzedniej edycji obok stoiska Duddiego,
    -było stoisko mbanku ;)
    • 12: CommentAuthornosty
    • CommentTime30 May 2024
     
    Pamiętam, że Afterparty to zwykle jakoś szczęścia nie ma... Wiemy też, że Robert miał swoje problemy i nie ukrywał tego. Ale jednak z roku na rok impreza trwa i się rozwija. A najważniejsi i tak są ludzie. Stąd zresztą ten wątek.

    Jak mówiłem, ostatni raz byłem na PH ze 3 czy 4 lata temu, ale wspominam to bardzo miło.
    • 13:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime30 May 2024
     
    Jestem od lat na Pixel Heaven i chwalę sobie. Stoisko Nintendo mnie guzik obchodzi i mogło by nigdy nie być, VHS mam własny, nie mam oczekiwań co do koncertów i nagłośnienia, problemy organizacyjne mnie nie dotykają, bo przyjeżdżam spotkać się z ludźmi i pogadać, a zawsze jest z kim, dni nie wystarcza. Takie nastawienie pomaga być mi mega szczęśliwym :)

    A na ostatnim PH to już całkiem był dla mnie odlot - przez absencję osoby, która miała prowadzić spotkanie z autorem Montezuma's Revenge Robem Jeagerem, zaproponowano mi 10 minut przed spotkaniem żebym poprowadził te rozmowę. Rany, przecież to mój idol z dzieciństwa, milion razy oglądałem jego nazwisko przed jedną z moich ulubionych gier :). Na pełnym spontanie, bez czasu na jakiekolwiek przygotowanie, poprowadziliśmy wywiad razem z Xorcererem (nie wiem czy jest gdzieś zapis wideo) i moim zdaniem jako pasjonaci Atari zadaliśmy bardziej szczegółowe i ciekawsze (dla atarowców) pytania niż zrobiłby to ktoś, kto jest w ogóle spoza klimatów starych komputerów. Dzięki temu poznałem Roba także prywatnie, bo poniekąd spontanicznie zostałem na czas PH jego tłumaczem i opiekunem - niezwykle sympatyczny człowiek i zakumplowalismy się.

    Nikt mnie nie przekona, że na PH nie warto iść :)

    Widze przy okazji, ze w 2013 kolega Emu zrobił wywiad z Robem, jest u nas tu: ->link<-
    • 14: CommentAuthorstryker
    • CommentTime30 May 2024
     
    Nie polecam.
    Byłem na pierwszej edycji w 2013 r. gdzie było Świetnie !
    Druga edycja w 2014 r. i szokujące zachowanie organizatora.
    Na szczęście udało się przebukować bilet i zawinąć z tego s.....
    • 15:
       
      CommentAuthorPeri Noid
    • CommentTime30 May 2024
     
    Kwestia nastawienia. Jeśli ktoś z góry się nakręca, że na pewno będzie super, to szansa na porazke jest ogromna. Ja się nastawiam neutralnie - będzie jak będzie. Wtedy nic mnie nie zaskoczy negatywnie, a pozytywy są tylko na plus. Mam cichą nadzieję, że powrót do zaczarowanej (dla mnie) zajezdni poprawi odczucia. Mam z tym miejscem dobre wspomnienia i nawet dla tego warto przyjść. Na wszelki wypadek wezmę papier, może będzie można statki na kałuży puszczać ;-)
    • 16:
       
      CommentAuthorjhusak
    • CommentTime30 May 2024
     
    Ja z ekipą Unithora (Marcin, Maciek, Ania) będziemy :)
    • 17: CommentAuthorstreak
    • CommentTime31 May 2024
     
    Ja bede cale 3 dni na PH. I nie pominalem zadnego pixela. Zreszta okazalo sie ze w ksiazce o PH, ze ze mnie dobry pixelowy celebryta bo znalazlem sie na przynajmniej parunastu zdjeciach. Celebryta jak sie patrzy na miare naszych instagramowych czasow, haha :P

    @Kaz oodnosnie:
    nie mam oczekiwań co do koncertów i nagłośnienia,

    Powiem szczerze ze ostatni pixel mial tak kiepska akustyke bo sala byla "przelotowa" ze wszystkie moje nagrywki z wywiadow i swpominek strzelil ch&&^&^%. a siedzialem w pierwszej lini "krzeselkowej". Doslownie na sali nic nie mozna bylo zrozumiec, a po nagraniu wywiadow okazalo sie ze i video tez nie nadaja sie nawet do archiwizacji ze wzledu na to ze szum byl tak duzy. Po odszumianiu tez nie mozna bylo nic zrozumiec co mowia prelegenci. Slowem tragedia.
    • 18:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime31 May 2024 zmieniony
     
    @Kaz
    No bez jaj, jak to przeczytałem... "Stoisko Nintendo mnie guzik obchodzi i mogło by nigdy nie być, VHS mam własny, nie mam oczekiwań co do koncertów i nagłośnienia, problemy organizacyjne mnie nie dotykają." to aż nie wiedziałem co odpowiedzieć....

    To jest impreza o dużym zasięgu. W nazwie ma "Festiwal". Jest biletowana! Płacisz, za to wszystko. To że Ty nie sięgasz wzrokiem poza czubek własnego nosa.... no cóż.
    Wiele osób ZAPŁACIŁO za to by oni, lub ich dzieci (tak jak moje) mogły uczestniczyć w części związanej z Nintendo. Przychodzimy na imprezę, nie ma Nintendo, nie ma organizatora, nikt nie wie o co chodzi. No to idę posłuchać rozmowy z Robem Jeagerem. Nie ma prowadzącego, więc na chybcika znajdują Kaza. Z rozmowy nie rozumiem NIC!!!
    A pamiętaj - ZAPŁACIŁEM także za to by było to jakoś zorganizowane - nie jest.
    Koncert... nie da się słuchać, muzycy schodzą ze sceny wkurw... bo z powodu braku odsłuchów i ogólnie nagłośnienia wiedzą, że brzmieli beznadziejnie (polecam zobaczyć fragment filmu Dark Archona do którego dałem link).
    Jeszcze raz przypominam - setki ludzi ZAPŁACIŁO!
    Organizatora brak.

    Z tego, co pamiętam, Rob Jeager też nie miał obiecanego przez organizatora hotelu i fani organizowali mu pobyt.

    Fakt spotkałem znajomych (w tym i Ciebie), ale zawiodłem moje dzieci (no nie ja osobiście), za których wejście ZAPŁACIŁEM!

    Rok wcześniej brak VHSu i projektora - oczywiście można sobie odpowiedzieć tak jak Ty, tyle tylko, że event był płatny, i przez wiele tygodni reklamowany wszędzie gdzie się dało. I przychodzisz na coś takiego i nagle okazuje się, że organizator zniknął nie zapewniając sprzętu, który miał czekać.
    Nosz kur....!!!
    Ja miałem bilet pełen - wspierający, więc miałem to w cenie, Moja Ania nawet nie była zainteresowana, ale chciałem pokazać jej to wydarzenie. ZAPŁACIŁEM! i chuj! Wstyd i zażenowanie.

    To nie jest fanowski zlot (gdzie też płacę ale wiem, czego oczekiwać), to jest duża zorganizowana płatna impreza!
    Jak pisałem w innym wątku Silly Venture mimo pewnych problemów ;) ma zdecydowanie lepszą organizację niż PH w ostatnich latach, a jest właśnie fanowskim zlotem.
    Ze znajomymi mogę spotkać się na zdecydowanie lepiej zorganizowanych imprezach (także bezpłatnych jak np. KWAS), czy też umówić się bez okazji.

    To że Ciebie poprosili o rozmowę z Robem Jeagerem i połechatali twoją próżność trochę tłumaczy Twoje podejście, tak jak i ten wywiad w książce Atari Więcej Węgla ;)

    Jeszcze raz podkreślę - nie promujmy takich zachowań!

    I nie chodzi tu o pieniądze, tylko o to, że jeśli wymaga się płatności, za coś, to należy to potem zapewnić. Bo inaczej jest to oszukiwanie klienta!
    • 19: CommentAuthoras...
    • CommentTime31 May 2024
     
    ->link<-

    Dziwnie się robi ...
    • 20: CommentAuthorAdam
    • CommentTime31 May 2024 zmieniony
     
    @As...: już wcześniej widziałem jakieś wpisy autorów artykułów, którzy zostali wzięci "z zaskoczenia", nie mieli pojęcia, że w tej książce ukaże się ich materiał (chyba np. Nosty o tym pisał, może Marcin Kiendra?). Natomiast to były zdaje się przedruki z magazynu Pixel i nie wiem, jak w tamtych przypadkach dokładnie wyglądały ich umowy z wydawcą - być może tak były sformułowane, że nie było przeszkód prawnych. Tu pierwszy raz słyszę o zapowiedzi podjęcia przez kogoś z tego grona kroków prawnych.
    • 21: CommentAuthoras...
    • CommentTime31 May 2024
     
    Jakieś fatum jest nad tą książką ...
    • 22:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime31 May 2024 zmieniony
     
    Nie nad książką. To wydawca jest po prostu oszustem, naciągaczem i notorycznym kłamcą (jeszcze raz podkreślam, to nie są pomówienia tylko znane fakty).
    I żeby było w temacie jest organizatorem Pixel Heaven.
    • 23:
       
      CommentAuthorAlex
    • CommentTime31 May 2024
     
    @pecus - Potwierdziłeś moje domysły. Gość mi od dawna wyglądał na kombinatora, który legitymizuje swoją działalność kontaktami m.in. z naszą społecznością... Przykre to :(
    • 24:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime31 May 2024 zmieniony
     
    Czy to on (Łapusz) zaczął ze zbiórką na reaktywację "SService", który po drodze "przepoczwarzył się" w "Pixela" ? Pewnie tak.
    Czyżby ten sukces może ośmielił go do tzw. drogi na skróty przy innych, późniejszych przedsięwzięciach?

    Książkę o węglu sobie daruję, nie będę wspierać typa. :P
    • 25: CommentAuthorAdam
    • CommentTime31 May 2024 zmieniony
     
    @Pecuś, używasz mocnych słów. Może nie jestem wystarczająco w temacie - czy poza problemami organizacyjnymi oraz wydawniczymi masz na myśli coś więcej?

    Temat wydawnictw obserwuję z boku jako członek grupy Secret Level na Facebooku, sam nigdy nie zamówiłem tam książki, natomiast przy kolejnych tytułach pojawiały się różnorakie problemy (jak rozumiem np. do dziś ludzie nie dostali kartonowego modelu Amigi, który był obiecany przy innej, wydanej kilka lat temu książce).

    Ostatnia pozycja "Atari. Więcej Węgla!" jak wynika z wpisów zaczęła być dostarczana kilka dni temu, natomiast proces wydawniczy ciągnął się przez wiele miesięcy, a Robert obiecywał ludziom kolejne terminy, których nie dotrzymywał. Np. w połowie stycznia pisał osobom, które zamówiły: "książka powinna trafić do Ciebie na początku lutego". A kilka miesięcy wcześniej, że książka jest już praktycznie gotowa do druku.

    Pozwolę sobie zacytować jedną z osób z wątku pod wiadomością ze stycznia: ->link<-
    (...) czekam na tę książkę i nic już od uczciwego inaczej nie kupię. Jestem w stanie zrozumieć wszystko: opóźnienia, rzeczy które się zdarzają z powodów niezawinionych, wszyscy jesteśmy tylko ludźmi, mylimy się czasami i popełniamy błędy. Ale ten sposób komunikacji, traktowania swoich klientów jest żenujący. To dno dna. I jak się wydaje, że dno jest już osiągnięte to wtedy Robert puka w nie od spodu :)
    • 26: CommentAuthornosty
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    "Gość mi od dawna wyglądał na kombinatora, który legitymizuje swoją działalność kontaktami m.in. z naszą społecznością..."

    Ludzie, co jest z Wami? Owszem Robert ma swoje wady i problemy, które powodowały opóźnienia czy kłopoty w rozmaitych przedsięwzięciach. Można wytykać niedociągnięcia czy nieudolność, ale nazywanie go oszustem i naciągaczem? Poważnie?

    A może uwzględnicie, że swoją działalnością przez lata wspierał społeczność retro. Wydawał magazyn na papierze, w czasie, gdy większość wydawców papierowe wydania zamykała. Stworzył stopniowo, od zera, jedną z największych imprez w Polsce poświęconą retrogamingowi.

    Naprawdę uważacie, że ktoś dorabia się kokosów organizując Pixel Heaven, czy wydając niszowy magazyn poświęcony grom? O_o

    Wyluzujcie proszę.
    Dość mam już czytania o kolejnych kłótniach, oskarżeniach i pozwach w naszym małym światku. Nie szkoda Wam czasu? Powiem Wam, że dziwię się, że komukolwiek chce się jeszcze cokolwiek robić i organizować dla tak nastawionej społeczności.

    Jest okazja się spotkać, pograć, pogadać, wypić piwo. Korzystajmy. Peace.
    • 27:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    Ja po prostu nazywam rzeczy po imieniu.
    Nie bawię się w "mija się z prawdą".

    Jeśli ktoś mnie okłamywał (a Robert robił to wielokrotnie) jest kłamcą, jeśli oszukał - jest oszustem.

    Sorry - taka prawda.

    I nie jestem jedyny. Wielu jego jeszcze niedawnych dobrych kolegów mówi i pisze to samo (posiadam korespondencję, bo odzywali się do mnie po moich komentarzach - dość delikatnych acz czasem dosadnych - do twarzoksiążkowych postów Roberta).

    Adam. Tak ja także nie otrzymałem nigdy części dodatków do książki o Amidze, a także jednej z dodatkowych książek do wydawnictwa o C64 mimo to nostalgia pchnęła mnie do zakupu kolejnej publikacji, przy której to znowu byłem bezczelnie okłamywany.
    Aaaa... pisali do mnie inni autorzy, którzy nie zostali poinformowani o umieszczeniu w niej ich tekstów. Ciekawy jestem czy i Piotra Mańkowskiego (którego znam z dawnych czasów także) też tak potraktował. Ale trochę głupio mi zapytać. Choć akurat rozmowy Piotra są w tej książce podpisane, bo większość pozostałych tekstów jest anonimowa.

    W rozdziale KLASYKA polecam wszystkim strony ... chyba około 152-155, gdzie opisana jest gra dla Spectrum!!! Normalnie klasyka atari!

    Aaaa i jestem wyluzowany :)
    Nie denerwują mnie już poczynania tego człowieka, bo nie zamierzam kupowiać biletów na PH ani zamawiać u niego czegokolwiek. Denerwuje mnie to ciągłe usprawieliwianie i robienie z niego dobroczyńcy środowiska retro (bo PH) lub biednej ofiary (bo ma problemy), której można wybaczać wszystko i legitymizować tym samym dalsze poczynania.
    Mnie to już wisi, ale to nie znaczy, że nie trzeba ostrzegać innych.


    A i jeszcze co do problemów Roberta, znam je.
    Cóż, zapewne każdy z nas ma jakieś problemy, ale nie mogą one stanowić wymówki dla nieuczciwości.
    • 28:
       
      CommentAuthorKaz
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Nie zarzucaj ludziom bronienia czy usprawiedliwiania Roberta, bo nie o to tu chodzi. Po prostu używasz słów, których znaczenia najwyraźniej nie rozumiesz.

    Oszustwo i złodziejstwo jest celowym działaniem. Od niedotrzymywania słowa, niezapłacenia, niewywiązywania się z umowy czy nieumiejętności organizacji do bycia oszustem i złodziejem nie jest daleka droga, ale nie jest to to samo. Moim zdaniem, a znam Roberta od lat, nie chciał i nie chce nikogo oszukać, ale doprowadził się do takiej sytuacji, w której nie ma kontroli nad tym wszystkim, zawodzi czasem po całości i łatwo go o oszustwo oskarżyć. Nie usprawiedliwiam, po prostu wolę patrzeć na człowieka uczciwie, a nie zero-jedynkowo jak ty ("nie dostałem tego co obiecano - złodziej!"). Nie widzę celowego okradania, a spiralę narastających problemów (tak, sam je sobie stworzył), które powodują opóźnienia, niewypłacalności, etc. Oby dał radę się z tego wykaraskać, tego mu życzę. Jak tylko będzie jakaś możliwość pomocy to mu pomogę, choćby znowu przyjeżdżając na PH i z "próżności", jak to napisałeś, zastępując nieobecnych i realizując marzenia z dzieciństwa :).

    Ojej, Pecuś kupiłeś bilet i nie było wszystkich oczekiwanych atrakcji, a nagłośnienie było złe? Teraz rozumiem, jaka ogromna krzywda cię spotkała! No i przecież ZAPŁACIŁEŚ, co podkreślasz sto razy, więc to niewybaczalne :)

    Jakież szczęście, że nie przyjeżdżasz na nasze zloty demoscenowe, bo też trzeba zapłacić, a atrakcje czasem wypadają z planu, nagłośnienie często bywa fatalne :) PH też jest zlotem fanowskim jak zloty demoscenowe, tez organizuje je półkomercyjnie pasjonat z małą ekipą, nie dorabiają się na tym koksów, a włożona praca jest ogromna. To, ze ty traktujesz je inaczej to twoja sprawa, a pisząc twoim stylem czyli bucowato- nie jesteś pępkiem świata, za jaki się uważasz, bez urazy :)

    Podałem ci przepis na zadowolenie z PH i innych zlotów, możesz skorzystać, nie musisz. Rozumiem, ze nie możesz ścierpieć jak ktoś ma inne podejście czy zdanie niż twoje i wszyscy musza uznać twoja wyższość, ale pogódz się z tym, że nie wszyscy się z tobą zgadzają, na przykład ja nie :).

    No i nie rób z siebie obrońcy prawdy i tępiciela nieuczciwości, bo troszkę mnie mdli. Gdybym nie pamiętał jakie kolportowałeś kłamstwa o chorobie psychicznej swojego "kolegi, którego lubisz" i jak bronisz prawdziwych oszustów "dla przekory" to pewnie bym uwierzył. A tak to wierzę tylko w twój narcyzm i samozadowolenie :)

    Co do książki to umknął oskarżycielom fakt, ze jednak została wydana i dostarczona zamawiającym, choć tez już na podstawie wielomiesięcznego opóźnienia wydali opinie, ze to oszustwo i kradzież. A ktoś wycofał się z tych słów, przeprosił? Tia... :)

    Wydaje mi się normalne, ze wydawca Pixela ma prawa do publikowanych w Pixelu tekstów :). Książka jest zbiorem tych artków, wiec trochę nie rozumiem co chcą niektórzy osiągnąć prawnie, dodatkowe wynagrodzenie? Nie wiedziałem, ze te artykuły były płatne :). Jak lata temu Piotr Mańkowski robił ze mną wywiad do Pixela to robiłem to "ku chwale Atari" i nic nie płacili :). Nie zamierzam się o nic ubiegać i jak będzie okazja, dalej będę propagował nasze środowisko i nasza platformę za free. Na złość tobie :P, żebyś dalej musiał diagnozować mnie i moje motywacje, specjalisto od ludzkiej psychiki ;)
    • 29:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    Prosty prykladna koniec.

    Styczeń. Pytanie do Roberta o kolejną obsuwę. Delikatne dość.
    Odpowiedź. "Wysyłkę planuję w ciągu dóch tygodni".
    No i super, tyle że wtedy nawet nie były rozesłane pytania o okładkę, a książka nie była nawet złożona, a nie wspomnę już o oddaniu do drukarni itp.

    Czy w tym momencie nie kłamał z premedytacją? Doskonale wiedząc, że nie ma najmniejszej szansy na wysyłkę nawet w ciągu dwóch miesięcy?
    Kłamał!

    Wystarczyło by napisać prawdę... "Sorry chłopaki obsuwa jest większa niż zakładałem, jeszcze nie skończyłem składu, postaram się wysłać w maju, ale nie mogę i tego obiecać."

    I ludzie by zrozumieli. Tak! Zrozumieli by, bo to fani Atari, C64 czy Amigi i nie chodzi im wcale by terminy były dotrzymywane ;) .
    Chodzi o jasna komunikację.

    Gdyby to się zdarzyło raz....

    PH - są problemy, nie wyłączam telefonu i znikam (a tak było przy słynnym braku VHSu. Tylko biorę to na klatę i cóż czasem wystarczy przeprosić swoich sponsorów.
    Nigdy nie usłyszeliśmy żadnych przeprosin.

    I to pogłębia się w ostatnich latach.

    I nie. PH to nie jest fanowski zlot i nigdy nim nie był. A to że organizacyjnie tak wygląda (a nawet gorzej) może po prostu wiele osób zmylić. Widzę, że i Ciebie też.

    A skoro, dalej wszyscy głaszczecię Robercika po główce mówiąc jaki on biedny ze swoimi problemami, to nie jego wina że klamie, no to sorry ktoś powinien w końcu wyciagnac ludzi z tej bańki. Trafiło na mnie :)

    I przyznaję, też miałem w swoim życiu takie sytuacje, raz czy dwa. Przeprosiłem i pogodziłem sie z ludźmi, których dotknęły. I teraz już uważam by do tego nie dochodziło.
    • 30: CommentAuthorkiender
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    Jestem jednym z autorów tekstów które trafiły do tej książki. To znaczy pisałem je do Pixela kiedy jeszcze się ukazywał. Teraz moje i innych artykuły zostały zebrane w ramach jednego wydawnictwa.

    Ja widzę tutaj problem taki, że Robert nie skontaktował się ze mną czy kimkolwiek innym z byłej redakcji w temacie ponownego przemielenia tych tekstów na rynku. Mnie nie chodzi o żadną kasę tylko o zasady. Znamy się z Robertem i wypadało po prostu żeby dał znać i co ja na to.

    Natomiast wiem że są osoby które przekazały lata temu kilka tekstów za darmo do druku "po koleżeńsku" (np. przy okazji okolicznościowego numeru Bajtka na PH) i teraz mają wkurw, że wydawca na nich zarabia nie rozliczając się finansowo.
    • 31: CommentAuthortebe
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    mam wrażenie że kiedyś, dawniej było więcej ludzi robiących "ku chwale Atari", obecnie wszystkim wydaje się że każdy chce ich okraść, większość chce zmonetyzować swoje hobby
    • 32:
       
      CommentAuthorPeri Noid
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Na starość poziom cierpliwości spada. Coraz mniej czasu do trumny, coraz szybciej chcemy wszystko dostać, coraz mniej wyrozumiałości dla błędów innych... Zupełnie inaczej jak podpowiada mądrość życiowa. Ale tak jest. Inwestowanie w retro (bo przedsprzedaż to inwestycja) wiąże się z wiekszym ryzykiem niż giełda, mam wrażenie ;-) Ja że swojej strony jedyne co mogę Robertowi zarzucić to położona komunikacja - ale i to mnie nie zaskoczyło, pieniądze wyłożyłem będąc w pełni świadomy ryzyka, że książka może w ogóle nie powstać. Ale - co kto lubi.
    • 33: CommentAuthorstreak
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    Stane za Lapuszem, bo to co widac teraz, to wierzcholek gory lodowej jak wiele dobrego dla sceny zrobil Lapusz przez wszystkie te lata. Przykladowo dzieki komu mogliscie uscisnac grabe David'a Pleasance'a czy Jeff'a Minter'a ? Malo ? No to moze browar z Jon'em Hare? W innym przypadku nie mielibyscie takiej mozlowisci.. nigdy

    PS. jesli przekazujecie swoje teksty do wykorzystania przez firme ktora wydaje PIXELa, to znaczy ze cedujecie to do wykorzystania w przyszlosci (i niekoniecznie akurat w PIXELU).

    I teraz pytanie: Ilu z Was zaznaczylo ze wasz tekst NIE MOZE sie ukazac w niczym innym niz PIXELU czy "jednorazowym" BAJTKU ? Historia lubi sie powtarzac, a kto nie zna historii ten jest skazany na jej powtarzanie. Przytocze historie K4Kompendium wydanego przez Marcina Przasnyskiego po "wyjsciu" z SS, a teksty z tego wydania byly tekstami jeszcze z SS zabranego przy wyjsciu Marcina. I co ? No wlasnie. Artykuly przekazane na rzecz firmy i dowidzenia..

    Od siebie mam tylko jeden zarzut. PR w IDEA Ahead przestal istniec. Kontakt miedzy fanami a firma nieistnieje. I to glowny powod wszystkich klopotow, a nie to ze "firma niedowozi" bo retro-fani potrafia byc cierpliwi, ale nie lubia olewania :)
    • 34:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    No fajnie. Facet bezczelnie okłamuje klientów, a Wy piszecie, że "ma problemy z komunikacją" albo że "PR nie istnieje".

    Mój kolega wyciągnął mi wczoraj kasę z portfela. Chciał pożyczyć, a ja oczywiście bym pożyczył, ale ma problemy z komunikacją więc sobie sam wziął. To nie złodziej.....
    • 35: CommentAuthorstreak
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    Mozna i tak, ale popacz na to z innej strony. Nie byloby Tobie latwiej to przebolec jesli powiedzialby do Ciebie, sluchaj nie mam kiedy oddac Ci kasy, bo jest ciezko u mnie, ale obiecuje ze zwroce na 100% tylko np. w przyszlym roku. i tu wlasnie wchodzi PR na bialym koniu.. :). Nadal twierdze ze retro-maniacy sa cierpliwi, ale nie lubia olewana :)
    • 36:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Mój (z dupy) przykład był tylko po to by wskazać że tak były problemy z komunikacją, ale odróżnijmy je od zwykłego okłamywania. Problem z komunikacją jest w tedy, kiedy nie jest ona jasna, lub nie istnieje. A jeśli istnieje (choć w formie szczątkowej) i polega na okłamywaniu odbiorców, to nie jest to już problem z komunikacją.

    Nie nazywajmy ewidentnych kłamstw mijaniem się z prawdą czy problemami komunikacyjnymi.
    • 37: CommentAuthortebe
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Pecus, razem z Markiem Goderskim okradliśmy Cię z Twojej własności intelektualnej, Marek złamał zabezpieczenia player-a MD8 (SoundTracker Player), dokonał disasemblacji i dał nam źródła, na podstawie których powstał player Inertia, a potem Pro Tracker.

    jakiś pozew ?
    • 38:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    Jak zaczniecie brać za to kasę to czemu nie :)

    Tym niemniej miło mi. :)
    • 39: CommentAuthortebe
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Epi też pożyczył ten kod w Neo Tracker, jego też włącz do pozwu
    • 40: CommentAuthorstreak
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    @Pecus

    Fajnie by bylo aby od poczatku do konca sytuacje wyjasnil Lapusz. Z detalami bo nasz czlowieczy mozg dziala tak ze tam gdzie sa biale plamy informacyjne, wypelniamy sobie je informacjami ktore nam sa "najblizej prawdy" ale prawda nie sa. Czyli przykladowo jesli Lapusz mowil ze "wysyla do drukarni" i cos sie tam zatyka. powstaje jakis porblem to niektorzy dokladaja sobie do tej ukladanki ze "w ch* zagral, oszukal" a inni "no trudno, czekamy" a jeszcze inni poweidza "hej, a moze Lapusz sam natrafil na niesumiennego kontrahenta..". I dlatego ja uwazam ze Lapusz PR'owo powinien wszystko wyjasnic od poczatku do konca.. itp.

    To oczysciloby atmosfere niedomowien i dziwnych wnioskow (z kazdej strony)
    • 41:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    @tebe

    Eeee. To znaczy, że to dobry kod był ;)

    To były trochę inne czasy.... Byliśmy młodzi i chciało się nam....
    • 42:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    @streak: Nie ma takiej potrzeby z maili i ich chronologii wprost wynika, że byliśmy okłamywani. PR nie poprawi tego, tylko inaczej nazwie kłamstwa.

    Nie podam dokładnych dat, ale tak obrazowo

    Styczeń - wysyłka w ciągu 2 tygodni.
    Marzec - książka jest na końcowym etapie składu.

    Widzisz to?
    • 43: CommentAuthorstreak
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Okej. Ja moze mam wiecej kredytu zaufania dla Lapusza i tyle..
    • 44: CommentAuthorAdam
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    @Kiender: no właśnie kroki prawne, które w podlinkowanej wiadomości zapowiada Adam K., związane są z artykułem ze specjalnego wydania Bajtka i jego koleżeńskim udzieleniem na potrzeby tamtej publikacji.

    @Pecuś:

    Pecus:

    Styczeń - wysyłka w ciągu 2 tygodni.
    Marzec - książka jest na końcowym etapie składu.

    Zdaje się, że planowana zawartość książki zmieniała się w czasie. Mogę sobie wyobrazić, że w styczniu przydarzyło się jeszcze małe przetasowanie, a potem była kolejna iteracja składu, więc teoretycznie obie informacje ze stycznia i z marca mogą w przybliżeniu reprezentować faktyczny stan przygotowań na dany moment.

    Ale to wszystko gdybania, nikt z nas tutaj dokładnie nie wie, jak było - tak jak napisał Streak, w przypadku niewiedzy każdy wypełni "białe plamy" informacyjne swoją wcześniejszą wiedzą dotyczącą Roberta (i swoimi wyobrażeniami na jego temat). Tak czy siak komunikacyjnie jest bardzo słabo i żadne z możliwych wyjaśnień stanu tej komunikacji nie jest pozytywne.
    • 45:
       
      CommentAuthorPecus
    • CommentTime1 Jun 2024 zmieniony
     
    @Adam

    Jak to planowana zawartość zmieniała się w czasie???, skoro na stronie preorderu było wyraźnie napisane, że jest już gotowa, i po zakończeniu preorderu natychmiast będzie drukowana.

    Czyżby to znaczyło, że sama zachęta do preorderu była poparta kłamstwami???.... no proszę, widzisz sam to potwierdzasz.

    Strona jeszcze wisi: ->link<- i uwaga, daty na tej stronie są już zmienione po pierwszej obsuwie! Potem już tak zostało.

    Co tam czytamy?
    "Książka jest już właściwie przygotowana do druku, w momencie zakończenia przedsprzedaży zostanie skierowana do drukarni w określonym nakładzie."

    "Preorder potrwa do 30 listopada 2023 roku. Po nim niezwłocznie przystąpimy do realizacji druku oraz wysyłki.
    Książkę otrzymasz do końca grudnia 2023 roku."

    Przypominam raz jeszcze, że już te daty są zmienione. W chwili, kiedy ja opłacałem zamówienie termin realizacji to był (jeśli dobrze pamiętam) wrzesień 2023.

    P.-S. Jakbym był czepialski, to mógłbym jeszcze napisać, że co co dostałem nie pokrywa się z listą na tej stronie, ale to pewnie tak jak z dodatkami do książki o Amidze czy C64... Czyli nikt już ich nie zobaczy, bo nie istniały.
    • 46: CommentAuthornosty
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    @Pecus, warto pamiętać jeszcze o skali. Mam wrażenie, że jak ludzie czytają, że za czymś stoi "firma" czy "wydawca" to od razu widzą wielkie korpo. A jak korpo to oczywiście obowiązkowo chciwe :P Tymczasem takie przedsięwzięcia jak PH, czy wydanie książki nie różnią się zbytnio skalą od zlotów scenowych czy wydawnictw fanowskich. Motorem jest jedna, czy kilka osób.

    Jak myślisz, ile osób zamówiło "Więcej węgla"? 200? 400? Góra. Bo gdyby zamówiło kilka tysięcy, to byłby już bestseller na poziomie ogólnopolskim :)

    Po prostu warto pamiętać, że Łapusz to nie żadne korpo, tylko nasz kolega, tak jak inni organizujący / sprzedający coś na retroscenie: Vasco, Grey, Duddie, Larek itd.

    Ode mnie to wszystko. Zdaję sobie sprawę, że każdy ma inny próg tolerancji na błędy innych i naruszanie własnych praw. Szanuję to.
    • 47: CommentAuthortebe
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Pecus, przeczytaj jaki wpływ miałeś na Epi-ego, chłopak nawet nie wiedział że to Ty nie dawałeś mu spać

    ->link<-
    • 48: CommentAuthorstryker
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    Łapusz nasz kolega :D :D ;D ?
    nosty wszysto oki ?
    • 49: CommentAuthornosty
    • CommentTime1 Jun 2024
     
    @stryker, nie bardzo rozumiem co Cię śmieszy? Znam Łapusza od lat, nie powiem, że jakoś blisko, ale spotykałem go wielokrotnie. Zapewne wiele innych osób z retrosceny też, wystarczyło być na tej czy innej imprezie.
    Działa w tym samym hobby co my.

    Jak nazywasz osoby, które znasz w taki sposób? Ja kolegami lub znajomymi.
    • 50:
       
      CommentAuthorAlex
    • CommentTime2 Jun 2024 zmieniony
     
    @nosty - Problem jest jeden. Organizator PH nie robi tego w ramach hobby, tylko zarabia na tym konkretne pieniądze. Impreza jest nie dla środowiska retro jak nasze, tylko dla Kowalskiego, który wspomina z nostalgią dawne czasy i chce pokazać dzieciom jak to było. A skoro to biznes, to obowiązują inne zasady. Coś, co można wybaczyć w ramach hobby, w biznesie jest niewybaczalne.