Swoja droga PRzygody Baltazara Gabki az sie prosza o zrobienie przygodowki albo racera :). Tyle kultowych postaci. Don Pedro, Baltazar gabka i jeszcze.. moczenie nog w zamku na wawelu jako sub quest :)
To nie do końca tak było z GoGoGo . Gra GoGoGo to klon Tony GO! przeznaczony na Amigę. Koder nie mógł się doczekać premiery, która mia mieć miejsce w sobotę, i bez mojej wiedzy stworzył inną grafikę, wydając grę pod tytułem Baltazar. Niestety, doprowadziło to do anulowania wydania wersji GO! Tony GO! na Amigę, ponieważ obie gry korzystały z identycznego silnika, mechaniki rozgrywki i pomysłu.
To wydarzenie miało także inny smutny skutek – Paweł już nie stworzy niczego w ramach Monochrome Productions. Szkoda, bo gra miała być darmowa... Życie. Na szczęście mamy wersję GO! Tony GO! na Atari, która zawiera efekty paralaksy, kolor i inne nowości, o których Paweł nie wiedział, pisząc Tony GO!.
Szkoda ze taki final. Moze nie wszystko stracone? Nie po takich rzeczach sie ludzie godzili :)
A czy mozna dodac baltazara jako ukryta postac w go Tony go ? (ewentualnie jakos za pomoca kombinacji klawiszy podmienic tonego na baltazara ? wiecie IDKFA czy IDDQD). Byloby extra.
Rozumiem, że można stworzyć coś podobnego ale nie identycznego (ten sam koder programista z Amigi to zrobil... po co? ze byl zly na to ze na Atari i C64 gry TONY wygladaja lepiej?). Rozmiar gry, rozmiar belki, ułożenie belki oraz rozmiar sprite’ów są identyczne. Wszystko jest takie samo, tylko ktoś zamienił bank sprite'ów, zmienił tytuł i muzykę. Pozostaje niesmak, ale takie jest życie. Nawet 'flaszki', które są nowością w tego typu grach, są kopią 1:1. Co mogę powiedzieć... dziwny jest ten swiat.
Oczywiscie to "Herek" Zielona Pietruszka, a nie Baltazar. Skrot myslowy bo za mlodu nigdy nie widzialem Baltazara w bajce, wiec i bartolini i baltazar to byla zawsze ta sama osoba dla mnie (dla malca). Do mamy mowilem ze baltazar leci w tv, myslac o bartolinim. Pamiec i laczenie faktow to smieszna sprawa :)
OK, spoko, teraz jasne, po prostu co innego widać było na filmiku, co innego było opisane w komentarzach, i jeszcze ta wzmianka powyżej o grze "pod tytułem Baltazar". Tak jakby istniała jeszcze kolejna wersja gry oprócz tego niefortunnego "Go!Go!Go!" z Bartolinim :)
Chcialbym uscislic bo napisales na AOL: "Platne wydanie kolekcjonerkie na kasecie a na Ami mialo byc na dyskietce.." czyli na atari+ami platne wydanie kolekcjoerskie ma byc, tak ? a na PPA napisales: "darmowa dla ludzi co kupili gre Tony 1, bo tak sie robi to podziekowanie... po miesiacu gra bedzie free przynajmniej na Atari... "
Czyli wyglada na to ze ma byc tak: Wydanie fizyczne -> platne. Wydane wczesniej niz darmowe wydanie cyfrowe. Wydanie cyfrowe bedzie udostepnione kupujacym Tonego w pierwszej kolejnosci za darmo ? Wydanie cyfrowe dla wszystkich po miesiacu od sprzedazy Go Tony Go ale duzo pozniej niz dla osob ktorzy kupili Tonego ?
Pomysł był w dwóch opcjach, a ja skłaniałem się ku mojej. Opcja zakładała, że przez pierwsze 2 miesiące gra będzie dostępna darmo dla tych, którzy kupili Tony 1. W tym czasie gra cyfrowo kosztowałaby 3 dolary, co pozwoliłoby wydawcy sprzedać swój mały, limitowany nakład fizyczny, ponieważ miała to być mini gra. Zysk z cyfrowej i fizycznej wersji dzielony byłby w proporcjach: 50% programista, 50% muzyk, 0% grafik (czyli ja). Po tym okresie gra byłaby dostępna za darmo dla wszystkich.
Druga opcja zakładała, że gra będzie od razu darmowa, ale damy chwilę tym, którzy kupili grę, aby mogli cieszyć się wcześniejszym dostępem. Jednak w tej opcji programista i muzyk nie zarabiają nic.
Oks. Ma to sens. Tylko nie rozumiem calosciowo sytuacji, bo w obu przypadkach amigowy release Tukinema i tak mial byc wydany dla wszystkich po max 2 miechach. Wiec nie widze tu problemu wlasciwie. Czyli hmm.. rozchodzi sie o to ze miales pomysl na monetyzacje przez 2 miechy a Tokinem chcial od razu jako free ?
Przynajmniej to co na PPA zostalo napisane
cytat z PPA "Ty mi zablokowałeś tą możliwość decyzją, że TonyGO będzie płatny. To miała być gra jako oczekiwanie na Tony 2, mówiłeś że taki marketing, aby kurz po Tonym nie opadł, a okazało się, że to kolejny produkt, po który gracze będą sięgać do portfela. "
Czyli chodzi ze Tukinem chcial aby wszystko bylo za free od razu, a Ty aby byla drobna monetyzacja, ale ostatecznie mialo byc wydane za free po jakims czasie ? W tym jest problem ? Bo z tego z druga strona pisze to odnosze wrazenie ze edycji free nie mialo byc. Ale to tylko wrazenie z informacji na sasiednim forum. Generalnie fajnie byloby wszystko wyjasnic. Bo robi sie niestrawnie
To raczej zrozumiałe. Wydawca zgłasza się, inwestuje swoje pieniądze w opakowania, druk, reklamę, kasety lub dyskietki, dystrybucję, płaci podatki. Robi to z sympatii, ale też nie zamierza dopłacać do interesu — chce na tym zarobić, choćby małe pieniądze, na pewno nie chce ponosić strat. A jeśli programista nagle postanowi wydać grę za darmo, bez zgody i wiedzy kogokolwiek, i dodatkowo pisze bzdury, że to jego "manifest" – to po prostu dziecinada.
Generalnie okej. Tylko ze napisales ze nic na tym nie zarabiasz, bo mialobyc 50/50 dla muzyka+programisty. Bylo o co kruszyc kopie? Jak rozumiem to podzial mial byc taki na digitalu i na fizyku? Czy moze fizyk to byl zarobek dla Ciebie 100%? Przepraszam ze tak dopytuje, ale zrobil sie troche fetorro i z ciekawosci probuje zrozumiec co sie tu wydazylo. Bo jesli fizyk to tez 50/50 dla muzyka+programisty (co napisales powyzej w poscie #17) to nadal na tym nic nie zarabiasz .. wiec nadal Twoja praca jest za darmo.. duzo effort'u przy wydaniu a nadal nic nie zarabiasz. I tu mi sie nie zgadza..
Napisałem jasno, że ja nic nie zarabiam na GO!, a koder i muzyk mieli brać po połowie z zarobku. Wyraźnie to zaznaczałem na czacie deweloperskim już dawno temu. Na Atari podział był ustalony na 80% dla kodera i 20% dla muzyka, a ja 0%. Przy Tony 1 było różnie, ale generalnie schodziłem do 20%, a resztę dawałem chłopakom – podział zależał od sprzętu
No to o co wlasciwie byla walka z Twojej strony aby podtrzymac jakas forme monetyzacji przy Go Tony Go (jak glowny zainteresowany koder nie byl zainteresowany kasa, a Ty na tym nie zarabiales) ? Troche szkoda (jak mowilem wczesniej) kruszyc kopii, wydac to za free i po sprawie.. szkoda zycia na klotnie a i pasek HP bedzie wyzszy ostatecznie..
nie bylo walki... ale byla niespodzianka sam jestem dalej w szoku, mysle ze Pawel sie wsciekl kolejny raz ze na Atari Tony jest lepszy i go krytykuja, nie wiem, nie rozumiem czlowieka
W sumie kazdy ma swoje racje. Jedni robia dla idei, inni aby po prostu zyc z tego (abo przynajmniej nie dokladac do interesu). I jedna i druga droga jest dobra, pod warunkiem ze znajdziemy pare osob ktore popieraja czy jedna czy druga wizje.
dokladnie kazdy ma swoje racje, wazne za na Atari jest calkiem fajna mini gra... paralaksa, szybki scrolling, kolor, fajna gra w przerwie na kawe w pracy
Ja tylko chciałem zapytać, czy dobrze zrozumiałem rozmowę na PPA: dałeś gościowi łącznie 6 tys zł zaliczki w ramach rozliczenia za grę, on to wziął i teraz ma pretensje że miałeś jakieś wymagania, a on to wziął bo wciskałeś mu siłą, a teraz on nie chce mieć z tym nic wspólnego i ogłasza koniec tematu?
Nieee-e, to zaliczka za Tonego a nie za Go Tony Go (z tego co mowi Rafal na PPA). Nie mylmy pewexu z baltona :). W tej sytuacji to zrzumiale bo Tony byl w pelni komercyjnym projektem.