Sorry za click-baitowy temat. Dziwna sprawa jest i zwracam sie do Was o pomoc... Od jakiegoś czasu Stryker pyta WTF z kilkoma zdjeciami jego autorstwa z SV2k4 - zobaczcie ->link<- Sa po prostu uszkodzone. Przegrzebałem różne bekapy, przeszukalem webarchive dodatkowo i powiem szczerze, ze jestem w kropce. O ile nie mam niczego pomylonego z datami, to najstarszy bekap w ktorym sa te pliki jest z konca 2004 roku, czyli tuz po SV2k4 i tam juz sa pliki 'zwalone'. Probowalem dojsc ze Stryjkiem jak to moglo byc, czy wrzucal on, czy ktos inny wrzucal - niestety, nie pamieta. Nadmienie tylko, ze 'oryginaly' mu szlag trafil razem z dyskiem...
Tak czy inaczej, jest do Was prosba o: - przypomnienie sobie, czy kiedys widzieliscie te pliki poprawne? - sprawdzenie, czy ktos nie ma kopii? - przemyslenie, kto moze miec 'oryginaly' - tzn te pliki, przed wrzuceniem na pigwe, o ile faktycznie Stryjek komus je przekazal
Czy "grzybica" to synonim korzystania z grzyba czyli peceta? Wtedy wszystko by się zgadzało, pliki popsuły się na grzybie, bo na Atari by się tak nie stało ;)
@Maly - hm, to jakis konkretny hint. To bylo 20 lat temu i to byly zupelnie inne czasy i zupelnie inny sprzet... Ktos to potwierdza jeszcze? Postaram sie w wolnej chwili przejrzec wszystko jeszcze raz. Takie rzeczy mogly sie ciagnac latami i dopiero jak poodpalalem galerie to to powychodzilo...
Generalnie z downloadem i uploadem plików na modemie były często takie akcje. Plik się zapisywał na dysku, ale był niedociągnięty. Co innego, jeśli był dobry i coś się zwaliło na dysku. Były jakieś fixery do zwalonych JPG-ów pamiętam...