Szukalem po forum ale nie moge nic znalesc, czy ktos napisal kiedys jakis tutorial do rmt? w dokumentacji sa tylko opisy klawiatury co bardzo utrudnia mi zrobienie czegokolwiek.
Ja uczyłem się metodą prób i błędów. Było trudno na początku, ale potem coraz lepiej. Trzeba zrobić kilka utworów żeby nabrać wprawy. Jakby co służę radą.
jesli bylbys tak mily i zrobil print screen kazdego ekranu z opisem co do czego sluzy, ja nawet nie potrafilem zmienic tempa utworu, mimo ze widze pola speed, zmian nic nie dala, nie rozumiem tez dlaczego sa tam 3 wartosci
Tylko nie dzielcie sie takimi wiadomosciami prywatnie. Niech ogol skorzysta. Tak jak bylo z G2F - kiedys uzywaly go dwie osoby na krzyz, a walkowanie tematu tego programu pozwolilo go znacznie spopularyzowac.
na razie tyle. w tygodniu postaram się dodać jeszcze jakiś screen. granie na ramkę to po prostu szybkość odgrywania instrumentów - zwykle zostawiam 1. tempo ustawiam jako pierwsze z lewej - dla całego utworu. jeśli chce zmienić w trakcie grania to wstawiam je obok paternu.
w sumie za instrumenty nie ma co się na początku zabierać, najlepiej poćwiczyć na gotowych. są w plikach z muzyką do pobrania razem z programem RMT. jakbyś jednak chciał się pobawić - podstawy pokażę w załączniku. resztą proponuję się pobawić i poeksperymentować :)
w arpegio tez mozna robic petle w dowolnych miejscach i wstawić więcej wartości niż tylko 3 :) FSHIFT to zmiana czestotliwosci, im wyzsze liczby dajesz tym szybciej zmiana nastepuje FILTRY - 1 wstawia filtr, 0 - kasuje go
Które ustawienie w Altirze jest bliższe oryginalnemu, sprzętowemu Atari? Niestety nie mam jak tego porównać :( Dla niedowidzących ze screena - chodzi o "non-linear mixing" w zakładce system->audio :)
Bo wyłączenie tej funkcji sprawia, że słyszę niemal tak samo jak w RMT, natomiast jej włączenie powoduje krztuszenie się w niektórych momentach, zwłaszcza jak wchodzi "arpeggio".
Ta opcja ma emulować saturację / przesterowanie, które pojawia się na realnym Pokey'u. Możesz sobie rzucić uchem na parę dźwięków z załącznika przy wyłączonej i przy włączonej opcji.
W praktyce: krztuszenie, o którym piszesz, to pewnie takie przesterowanie. Wynikało z tego, że niektóre instrumenty, może to arpeggio, były zbyt głośne. Ja staram się nie przekraczać 32 jeżeli chodzi o sumę głośności współgrających instrumentów.
Tak, przesterowanie też dobrze pasuje i mniej-więcej odpowiada Twojemu przykładowi. Faktycznie po prostu przy wypuszczaniu xexa będę musiał trochę te głośności pościągać :) Dzięki za naprowadzenie.
Ja mam jeszcze takie pytanie. Mam instrument z portamento, ale nie zawsze chciałbym go używać. Logika podpowiada, żeby go skopiować ale bez portamento i używać dwóch. Ale w "pamięci" instrumentu nadal wisi ostatnia wysokość i nawet jeśli je zamieniam, to i tak "glide" leci nie od ostatniej wysokości tego drugiego, tylko od ostatniego użycia pierwszego. Da się jakoś "przerwać" pamięć instrumentu?
Na szybko pomyślałem o ustawieniu wysokości z zerowym poziomem dźwięku, ale nie zawsze może być na to miejsce w tracku.
Może spróbuj wyjść od instrumentów portamento_start.rti i portamento-continue.rti, które są w paczce RMT. Zobacz, że tam są wartości VSLIDE ustawione na 00.
Kiedy mi coś grało tak jak opisujesz, to nie znajdowałem innego pomysłu niż wygospodarowanie jakoś miejsca w patternie na nutkę poczatkową zagraną instrumentem bez portamento bezpośrednio przed nutką docelową zagraną dokładnie takim samym instrumentem z portamento.
Coś ciekawego (jakieś tipy, wskazówki itp.) da się czasami wyłowić z pokey'owych wątków w różnych miejscach. Zależy na ile czuły masz bulszit detektor. Jeżeli bardzo, to ciężko przez takie wątki brnąć.
gdybyśmy mogli spotkać się kiedyś na żywo i na godzinkę przysiąść przy RMT to ... prócz tego że bym był ogromnie wdzięczny to może zaczął bym w końcu coś tworzyć ,od dłuższego czasu się przymierzam .
Dzięki za tutka! Ostatnio chcialem ugryzc RMT ale poddalem sie i odpalilem MPT (pamiec miesniowa zaskoczyla) ale bardzo chetnie wroce do RMT. Mam pomysl na muzyke do Robbo ale chwilowo musze pocwiczyc bo po latach przerwy to drewniaki lecą :)
Dziękuje ,makary jakbyś chciał kiedyś przetestować muzyczne możliwości STe to daj znać a coś się zorganizuje , możliwe że za jakiś czas będę w Krakowie ,dam znać jak by co .
Spoko, powinno się udać. Może jakąś kulturalną spelunę się znajdzie czy coś.
Mam STE-ka, trochę go dręczę cziptjunowo, ale nic wartego publikacji nie mam. Bardziej służy mi jako sekwencer dla syntezatorków itp., na którym można polegać. Robi dobrze i precyzyjnie to co do niego należy, no i nie zawraca mi głowy pierdoletami, w przeciwieństwie do współczesnego softu muzycznego :D