atarionline.pl Steve Jobs nie żyje - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime6 Oct 2011 10:10 zmieniony
       
      ->link<-

      Dziekuje Steve za Twoje jablka, mam kilka tych starszych, wciaz dzialaja. Pamietamy tez o pracy dla Atari i inspirujacych wynalazkach. Za wszystko wielkie dzieki!

      • 2: CommentAuthor0xF
      • CommentTime6 Oct 2011 10:10
       
      Zmarł zadufany w sobie oszust, krętacz i wyzyskiwacz.
      O zmarłych nie wypada mówić źle, więc używam łagodnych słów.
      • 3: CommentAuthormrroman
      • CommentTime6 Oct 2011 12:10
       
      Mógłbyś mi podać przykład tych oszustw, krętactw i wyzyskiwania.
      • 4: CommentAuthorw1k
      • CommentTime6 Oct 2011 12:10
       
      ok, now its time for apple death..
      • 5: CommentAuthor0xF
      • CommentTime6 Oct 2011 12:10
       
      mrroman: wiele takich przykładów znajdziesz w książkach iCon i iWoz.
      • 6: CommentAuthorGzynio
      • CommentTime6 Oct 2011 13:10
       
      Nie mówiąc o cenach sprzętu które brali chyba z kosmosu żeby się dorobić.
      • 7:
         
        CommentAuthorAlex
      • CommentTime6 Oct 2011 13:10
       
      Wyzyskiwacz fakt, ale oszust? Tego nie słyszałem.
      • 8:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime6 Oct 2011 14:10
       
      Raczej przymusu kupowania ich produktów nie było, prawda? Nie bardzo rozumiem zarzut, że mieli kosmiczne ceny. Mieli, jakie uważali za stosowne. Ja tam nie kupiłem nic spod znaku jabłuszka i wcale nie czuję się z tym źle. Mając własną firmę też pewnie nastawiony byłbym na maksymalny zysk. Co w tym złego?
      • 9: CommentAuthorGzynio
      • CommentTime6 Oct 2011 14:10
       
      Przymusu do kupowiania nie było ale jak zobaczyłem cenę iMaca w 1998 to mi kopara opadła, ja za tą cene to bym sobie wtedy 2 pecety kupił.
      • 10: CommentAuthor0xF
      • CommentTime6 Oct 2011 15:10
       
      Ceny to oczywiście ich sprawa. W przypadku iMaca płaciło się za "dizajnerską" obudowę. Jobs miał bzika na punkcie obudów.
      • 11:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime6 Oct 2011 15:10
       
      0xF - nie troluj :)

      Tak się składa, że czytałem iCon. I nigdzie nie przeczytałem o jakichś przekrętach i oszustwach, a jeśli już, to stanowiły klucz do osiągnięcia celu, a nie osiągania celów. Znam kilku fajnych wizjonerów (na nasze warunki :).
      Bardzo Wielką Sztuką jest umiejętność wypośrodkowania pomiędzy:
      - chciwością
      - uczciwością
      - asertywnością
      - życzliwością
      - dbaniem o rodzinę
      - dbaniem o przyjaźnie, ale te prawdziwe.

      Myślę, że Stevowi to się udało.

      Być może za młodu Jobs był "z lekka" zadufany w sobie (co rodziło mnóstwo porażek), ale z czasem przekuł to w swój sukces. Nie dał mi (przeciętnemu szaraczkowi) nawet cienia wątpliwości co do słuszności i motywów jego poczynań.

      Ciekawe co ludzie powiedzą o Gatesie, jak też kiedyś odejdzie... Ponieważ żyje, to mogę Twoje słowa skierować w tę stronę.
      • 12: CommentAuthor0xF
      • CommentTime6 Oct 2011 16:10
       
      stanowiły klucz do osiągnięcia celu, a nie osiągania celów

      Nie rozumiem.
      • 13:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime6 Oct 2011 16:10 zmieniony
       
      Garść historii:

      Steve Jobs i Steve Wozniak pracowali jako zwykli pracownicy w początkowym okresie istnienia firmy Atari - czyli zaraz po Pongu. Zajmowali się tworzeniem gier o ile pamiętam to ich dziełem była gra Breakout czyli pierwszy arkanoid;) Gra wtedy była sporym sukcesem.

      Praca w Atari ośmieliła obu Panów i założyli Apple, następnie Steve Wozniak (pół Polak pół Niemiec) zaprojektował pierwszy ich komputer Apple I, za który potem dostał nagrodę od prezydenta National Medal of Technology. Komputer ten nie był niczym nadzwyczajnym, technologicznie itp. należało go składać, nie miał: klawiatury, zasilacza, obudowy, dźwięku itp. sprzedał się najgorzej ze wszystkich ich komputerów, ale był jednym z pierwszych na świecie.
      W 1999 roku działający model został sprzedany za (jego max) 50.000 USD

      Wspominaliście o jego asertywności, właśnie dzięki niej, udało się obu tym Panom zrobić to co zrobili i to pod własną marką, a nie Commodore;):) Otóż Jack Tramiel chciał kupić Apple, jednak Stevowie okazali się asertywni i ich nie kupił, potem Jack twierdził że za wysoko się cenili i nie mógł na nich tyle dać. Dziś uważa się że był to jeden z największych jego błędów, no ale kto mógł przypuszczać ;)

      To właśnie mając taką konkurencję (Steve Jobs i Steve Wozniak oraz Jack Tramiel), Nolan Bushnell nie chciał produkować komputerów Atari, twierdząc że nie ma się co ładować w powstający i rozwijający się rynek komputerów domowych. Zapewne miał na myśli, że przebicie się będzie trudniejsze niż w przypadku gry Pong. Ja jednak tego darować mu nie mogę bo komputery Atari to rewelacja;) Choć jeszcze większy żal mam do nowej firmy Atari, która nie potrafiła tego potencjału właściwie wykorzystać.
      • 14: CommentAuthormac
      • CommentTime6 Oct 2011 17:10
       
      ciekawostka: zlecenie od Atari dostał Jobs, ale jako że nie miał pojęcia jak to zrobić, to podzlecił to dalej Wozniakowi proponując mu, że podzielą się po połowie. Oczywiście mocno zaniżył sumę od której się dzielił, a Wozniak dopiero po jakimś czasie dowiedział się ile Jobs dostał od Atari.

      A generalnie co do Jobsa: mi dużo bardziej imponuje okres jego rządów w Pixarze niż późniejsze w Apple. Tam był pionierem, w Apple po powrocie wydawał już znaną technologie w ładniejszym opakowaniu i z większym budżetem marketingowym niż inni.
      • 15:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime6 Oct 2011 18:10 zmieniony
       
      Zdjęcia Steva Jobsa z Yahoo news!
      • 16:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime6 Oct 2011 19:10 zmieniony
       
      Robi wrażenie. Zwłaszcza ten znaczek apple z profilem zamyślonego Jobsa, zamiast nadgryzionego (jabłka).



      Wzruszyłem się.
      • 17:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime6 Oct 2011 19:10 zmieniony
       
      0xF, rozumiesz. Napisałem to bardzo świadomie.
      • 18: CommentAuthor0xF
      • CommentTime6 Oct 2011 20:10
       

      mac:

      ciekawostka: zlecenie od Atari dostał Jobs, ale jako że nie miał pojęcia jak to zrobić, to podzlecił to dalej Wozniakowi proponując mu, że podzielą się po połowie. Oczywiście mocno zaniżył sumę od której się dzielił, a Wozniak dopiero po jakimś czasie dowiedział się ile Jobs dostał od Atari.

      To jedno z oszustw, jakie miałem na myśli.

      mac:

      A generalnie co do Jobsa: mi dużo bardziej imponuje okres jego rządów w Pixarze niż późniejsze w Apple.

      np.

      iCon:

      Steve [...] białą suchościeralną tablicę uważał po prostu za swoją własność. Nikt poza nim nie miał prawa jej używać. [...] W trakcie tego konkretnego zebrania Alvy nie zgodził się z opinią, którą Steve zapisał na tablicy. Uznał, że nie ma racji. Wstał, podszedł do tablicy, wziął do ręki marker i pisząc, zaczął wyjaśniać swój odmienny punkt widzenia. "Nie wolno ci tego robić!" - wrzasnął Steve. Podskoczył do Alvy'ego na odległość kilku centymetrów i zaczął obrzucać go poniżającymi, lekceważącymi i raniącymi obelgami. [...] Steve Jobs [...] zorganizował aktywną kampanię na rzecz poprawienia historii. Z przemówień i wywiadów, a także ze strony internetowej Pixara znikły wszelkie wzmianki o człowieku nazwiskiem Alvy Ray Smith. Tak jakby nigdy nie istniał, nie przyczynił się do stworzenia żadnej z podstawowych technologii, nie założył z Edem Catmullem firmy.[...] Za uzurpowanie sobie prawa do używania suchościeralnej tablicy Steve'a Jobsa Alvy poniósł najwyższą karę.
      • 19:
         
        CommentAuthorAlex
      • CommentTime6 Oct 2011 21:10
       
      Pewnie dragi mu się rzuciły na mózg :) Ale ten numer z Wozniakiem to faktycznie przegięcie :-/
      • 20:
         
        CommentAuthorPet
      • CommentTime7 Oct 2011 03:10 zmieniony
       
      Właśnie włączyłem TVP Info a tam o śmierci Jobsa i o tym jak zaczynał. Ale ciekawe jest to, że gładko od tego przeszli jak to kiedyś było przed iphonem - były to podobno czasy retro :) Pokazali Odrę i pierwsze toporne telefony komórkowe. Potem na ekranie pojawił się Grey opowiadający o wojnie Atari z Commodore itp. Było widać jego kolekcje Atari i uruchomione gry. Prowadzący myślał, że kamerę w telefonie to Apple pierwsze zrobiło :)
      • 21:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime7 Oct 2011 05:10 zmieniony
       
      Grey ? Super;)


      A ta odra to niby skąd??
      • 22:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime7 Oct 2011 08:10 zmieniony
       
      @0xF. Nie robiłeś nic głupiego, jak byłeś młody? Ja tak i teraz tego żałuję (nie wszystkiego). Ba! teraz też mi się zdarza.
      1. Z tą tablicą to jest to jakiś punkt widzenia. Nie wierzę, żeby to był JEDYNY powód takiego potraktowania, to musiała być przysłowiowa kropla (prowokacja?, próba sił?) O ile pamiętam, Jobs w Apple wtedy nic nie miał i nic nie zarabiał (chociaż może się mylę) No to się do tej tablicy przywiązał...
      2. Z Wożniakiem to było przegięcie, ale też nie do końca. Umówił się z Woźniakiem, a ten się zgodził (jest taka przypowieść biblijna :), kasę dostał. Tego typu rozliczenia tak czy siak są podszyte emocjami (mimo to niesmak pozostał).

      Każdy popełnia błędy, zwłaszcza jak jest młody i głupi. Potem niektórzy mądrzeją (jak chcą:) i jest łatwiej.

      Poza tym polityka, panie, polityka.

      Uważam, że Jobs miał fajną funkcję (stanowisko). Nie musiał się tłumaczyć, układać z nikim, etc. Wyrobił Apple fajną pozcję na rynku. Pozycję, która minimalizuje możliwość/konieczność podkładania się (vide Pixar i Disney)

      Reasumując - na podstawie kilku niechlubnych epizodów z życia nie można przekreślać człowieka, jeśli widać, że to nie było czyste wyrachowanie. A wg mnie nie było, to raczej emocje (tablica) i wczesna chciwość (Woźniak).

      Czyli uczucia.

      Czyli to, co czyni z nas Ludzi.
      • 23:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime7 Oct 2011 08:10
       
      @tdc, Odra zza Wisły!
      • 24:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime7 Oct 2011 10:10
       
      O robieniu glupot - prawda, czasem chcialoby sie cofnac czas.... ;)

      Dziwie sie az tak negatywnym opiniom tutaj na temat S.J.
      Z czysto ludzkiego punktu widzenia zal, szkoda, moglby sobie pozyc jeszcze co najmniej te kilkanascie lat... :(

      Uwazam, ze naprawde byl niesamowitym marketingowcem i wizjonerem, a nie kazdy potrafi tak skutecznie tworzyc (nowy) produkt i skutecznie go sprzedac, szczegolnie za dosc wysoka cene - byl w tym mistrzem. :) No i ta filozofia uzytkowania - maksymalna wygoda i prostota uzytkowania...
      Z jego "zabawek" uzytkuje wciaz iPoda i jest to jeden z najlepszych moich zakupow!!!
      BTW. jak ktos jeszcze nie wie, to iPhone/iPod/iPad pieknie graja atarowskie muzyczki:
      ->link<-
      • 25:
         
        CommentAuthorAlex
      • CommentTime7 Oct 2011 17:10
       
      Na ANdroidzie też atarowskie muzyczki pięknie grają :) Ba, nawet te z NES-a i C64 czy Amigi :P O emulatorach nie wspomnę, bo to drażliwy temat dla jabłkowej rodziny.
      • 26:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime7 Oct 2011 18:10 zmieniony
       
      Wozniak sam przyznal, ze bez Jobsa nie byloby jego kariery.

      PS. Fox podeslal ten filmik, o ktorym Pet pisal wyzej:

      Pet:

      Właśnie włączyłem TVP Info a tam o śmierci Jobsa i o tym jak zaczynał. Ale ciekawe jest to, że gładko od tego przeszli jak to kiedyś było przed iphonem - były to podobno czasy retro :) Pokazali Odrę i pierwsze toporne telefony komórkowe. Potem na ekranie pojawił się Grey opowiadający o wojnie Atari z Commodore itp. Było widać jego kolekcje Atari i uruchomione gry. Prowadzący myślał, że kamerę w telefonie to Apple pierwsze zrobiło :)


      Filmik na naszym kanale:

      • 27:
         
        CommentAuthorTenchi
      • CommentTime7 Oct 2011 18:10 zmieniony
       
      Świetnie dobrana muzyczka z Panther, podobała mi się też przebitka z tych nowych wyścigów na Pole Position i komentarz, że stare gry trenowały wyobraźnię. Z tym że dzisiejsze ją zabijają muszą się zgodzić nawet ich miłośnicy. Grey także spisał się świetnie - krótko, aczkolwiek treściwie i przede wszystkim zrozumiale (nawet dla mojej matki której pokazałem ten materiał :P) wyłożył ideę retrogejmingu.
      Dzięki za zamieszczenie Kaz, sam bym pewnie w życiu na to nie trafił.
      • 28:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime7 Oct 2011 19:10 zmieniony
       
      Każdy człowiek jest złożoną indywidualnością. Mogę oceniać, czy ktoś naruszył normy moralne czy prawne, ale nigdy nie jego samego.

      @OxF Zobacz art. 23 kc, art, 24 kc To dotyczy postu #2.
      • 29: CommentAuthorsolo/ng
      • CommentTime7 Oct 2011 20:10
       
      <kapus mode>
      Ja pamietam jak Foxior strzelil *komus* w oko z pistoletu na kulki 8D =]

      </kapus mode>
      • 30:
         
        CommentAuthorgalu
      • CommentTime8 Oct 2011 15:10 zmieniony
       
      "Wozniak remembers Steve Jobs" (krótkie wideo): ->link<-
      • 31:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime13 Feb 2012 15:02
       
      FBI zbieralo plotki o Jobsie:

      ->link<-
      • 32:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime2 Jun 2012 19:06
       
      TDC podeslal probke ksiazki "Steve Jobs" autorstwa Waltera Isaacsona, woydanej przez Insignis Media w listopadzie 2011 roku. Podeslana probka dotyczy czasow Jobsa w Atari, mozna sie posmiac (Steve jako smierdzacy hipis) i zadumac:





























      • 33:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime2 Jun 2012 19:06 zmieniony
       
      Ja kupilem sobie inna ksiazke o Jobsie, "The man who thought different", autorstwa Karen Blumenthal, wydana przez Bloomsbury w 2012 roku. Jak przeczytam to zdam relacje.
      • 34:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime2 Jun 2012 23:06
       
      W Polsce też jest kilka różnych książek, przykładowo jest jedna taka która stara się przeanalizować życie Jobsa z punktu widzenia biznesu itp. być może to ta bo tytułu nie pamiętam.
      • 35: CommentAuthorPablo112
      • CommentTime3 Jun 2012 00:06
       
      Własnie przeczytałem ze zdjęć fragmenty, przyznam że zassał bym więcej, fajnie napisana
      • 36:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime3 Jun 2012 00:06
       
      Pablo112 - jeszcze jest w sprzedazy.

      TDC - nie sadze, zeby ta ksiazka byla przetlumaczona juz na polski, bo to swieze wydanie, z 2012 roku. Ale oczywiscie jest to mozliwe.
      • 37: CommentAuthorBartoszP
      • CommentTime3 Jun 2012 01:06
       
      Dużo ciekawych historyjek "w temacie": ->link<-
      • 38:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime3 Jun 2012 04:06
       
      Pablo112, tak fajnie się czyta. W Empiku 55 zł w np. Carrefour 45 zł.


      Kaz, nie pamiętam sprawdzę, jest jedna która opisuje Jobsa jego własnymi cytatami oraz druga ta biznesowa. Może jeszcze inne są.
      • 39:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime3 Jun 2012 14:06
       
      Nie trzeba od razu wybierać się do najdroższych (najgorszych) punktów w mieście, nie trzeba kupować też wersji z twardą okładką (to ta jest po 50+ zł) -> ->link<-
      • 40: CommentAuthornosty
      • CommentTime3 Jun 2012 16:06
       
      jestem pod wrazeniem. Książka, ktora w empiku kosztuje (po przecenie!) 50,99zl, a w ebooku 45zl, w Vobisie jest przeceniona z 29,99zl na... 9,90zl!
      ->link<-

      To na pewno ta sama ksiazka i na papierze?
      • 41:
         
        CommentAuthorMaW
      • CommentTime3 Jun 2012 17:06
       
      Tak, to ta sama - z tym, że okładka miękka, a nie twarda jak w przypadku tej z empika. W przypadku mojej przeglądarki jednak coś jest nie tak - w kwotę zakupu są wliczane koszty dostawy wysokości 19,90 pomimo tego, że wybieram odbiór osobisty w salonie Vobis.
      • 42: CommentAuthornosty
      • CommentTime3 Jun 2012 17:06 zmieniony
       
      Mam to samo. Dla pewnosci sprawdzilem na 2 wiodących przegladarkach :)
      Moze to koszt przeslania ksiazki do salonu?
      Nawet jesli przy odbiorze w salonie nie zgodzą sie zmniejszyc tej kwoty do 9.90zl to i tak bedzie to najtansza oferta na rynku.

      EDITED: to jednak nie blad. W emailu potwierdzającym zamowienie widnieje: "Odbiór w filii 19,00 zł "
      Troche mi to pachnie nieetycznym manipulowaniem ceną, ale jak pisalem i tak sie oplaca.
      • 43:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime4 Jun 2012 21:06
       
      Trzeba uważać, bo można spotkać wersję oryginalna czyli angielską i ta jest droższa.
      • 44: CommentAuthornosty
      • CommentTime8 Jun 2012 13:06
       
      No i Vobis dal plame :P
      Na stronie z książką bylo napisane jak byk: "Wysyłka: 24h"
      Tymczasem dzisiaj (po 4 dniach) dostalem mailem informację:

      "Status zamówienia został zmieniony. Nowy status: Zamówienie anulowane.

      Witam,
      niestety produkt jest już niedostępny w naszym sklepie internetowym. W związku z tym jesteśmny zmuszeni anulowac zamówienie. Za wszelkie niedogodniosci najmocniej przepraszamy"

      No i rzeczywiscie już strony vobisu z książką wogole nie ma :P
      • 45:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime5 Aug 2013 04:08 zmieniony
       
      Trafilem przypadkiem na przemowe Steve'a wygloszona na uniwerku w Stanford (nota bene obecnie najlepsza uczelnia na swiecie). Przemowa prosta, ale niesamowita! Motywujaca i wzruszajaca (tu wersja z polskimi napisami):



      Tutaj nieco lepsza wersja:

      • 46:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime11 Sep 2013 19:09 zmieniony
       
      Mistrzostwo prezentacji. Było ich wiele, to jedna z lepszych. Od 2:20 do 3:04 to mój ulubiony kawałek.

      • 47: CommentAuthorbartcom
      • CommentTime12 Sep 2013 00:09
       
      Doskonałe, dzięki Kaz. Daje do myślenia.
      • 48:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime22 Mar 2014 23:03 zmieniony
       
      • 49:
         
        CommentAuthoradv
      • CommentTime23 Mar 2014 11:03
       
      W artykule w Rzeczpospolitej z dnia 30 sierpnia 2013 r. o filmie i samym Jobsie wiele ciekawych faktów podaje Wojciech Orliński. Polecam. W internetowym archiwum RP z tego czasu jest recenzja Barbary Hollender, ale tam autorka odnosi się więcej do filmu i brakuje tego, co można przeczytać u Orlińskiego. A to dużo wyjaśnia.
      • 50:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime15 Dec 2017 20:12
       
      Tutaj Steve Wozniak jako Polak, albo raczej pół-Polak:

      ->link<-