mam kilkanaście całkiem ładnych dyskietek 5.25', ale przy formatowaniu - błąd. Uszkodzony sektor. Pytania: 1. Jaki jest najlepszy program oznaczający w sposób trwały takie sektory? Tzn. również ważne jest, żeby jego obsługa była przyjemna, a nie wkur.... denerwująca. 2. Rozumiem, że na taką dyskietkę nie da się juz nagrać "prawdziwego" całodyskowca, a jedynie XEX, COM bo przy całodyskowcu i tak następuje formatowanie pod niego?
Posiadam 100 dyskietek 5.25" do XF551, praktycznie nowe, w pudełkach, jednak pod moimi Ca2001 nie da się ich sformatować. Pod XF551 chodzą na 100%, sprawdzone. Moge tanio odprzedać.
1. Wszystkie takie uniwersalne programy są równie dobre, bo obsługa bad sectorów przy formatowaniu jest po stronie stacji. Dyskietka z bad sectorami jest ogólnie niepewna i nie trzymałbym na niej nic ważnego.
Nie trzymałbym niczego na takiej dyskietce. Ale gdy problem z formatowaniem występuje tylko w podwójnej gęstości, to często taka dyskietka nadaje się do używania w SD (90 kB, nie w ED - 130kB).
Podłączę się do tematu. Mam stację CA-2001 z TOMS Multi i jak spróbowałem po latach trochę poużywać, to się okazało, że tylko jedna na kilkadziesiąt próbowanych dyskietek przeszła weryfikację formatu Double Density (co dziwne Enchanced density na dalszych ścieżkach nie przechodzi weryfikacji)
Większość daje się sformatować na SingleDensity bez problemu. Niektóre przy próbie sformatowania na DD lub ED przechodzą weryfikację tak do ok 1/3 pojemnośći a
Dostałem od znajomego na próbę dyskietkę, którą miał w fabrycznie zafoliowanej hermetycznej paczce trzymanej w idealnych warunkach i też formatuje się tylko na SD - za to ED i DD nie przechodzą weryfikacji już po 3 ścieżce. To tyle w temacie formatowania
Co do odczytu starych danych to tak 60-70 daje się odczytać pod warunkiem że było nagrane w SD. Niestety praktycznie wszystko w ED i DD miało po kila błędów na każdej ścieżce.
Tu pytanie , Czy po prostu taki jest już koniec dyskietek , czy raczej w stacji rozjeżdża się podsystem zapisu MFM (ED i DD) bo zapis FM (SD) działa.
Jestem prawie pewien, że problem tkwi w stacji a nie w dyskietkach. Ja jestem w trakcie ratowania moich starych dyskietek i tylko kilka na około 150 szt. miało problemy z odczytem. A leżały latami w piwnicy i na strychu oraz przejechały ze mną podczas przeprowadzek całą Polskę. Nie zauważyłem też, żeby te sformatowane w DD były jakieś trudniejsze do odczytania od tych w SD czy ED.
Dyskietki 5 i 1/4 cala po wielu latach te nawet najbardziej badziewne działają bez problemu i wszystko da się z nich odczytać. Piszę o dyskietkach sformatowanych w DsQD 720kb 5 i 1/4 cala...
W dyskietkach HD jest inny skład chemiczny nośnika który wymaga większego prądu zapisu/odczytu. Czyli format dyskietki to nie wszystko - HD na DD sformatujesz - ale napęd musi być przystosowany.
Może będę głupoty wypisywał ale mając stacje LDW 2000 co chwile kolejna dyskietka waliła błędami, w większości przypadków po wielu próbach udawało się sformatować je w SD, w ED już ni h***, później bawiłem się tymi dyskietkami już na KarinMaxiDrive z napędem Teac, i o dziwo to czego LDW nie umiało czytać/formatować z KMD+Teac wszystko hulało że miło, dyskietki DD dawały się nawet formatować na 720, nie wiem jakim cudem, ogólnie 80% moich dyskietek odratowałem i nie sprawiają kłopotów, jak wyżej pisali to chyba taka przypadłość LDW/CA.
Piszę z doświadczenia, po wielu latach najgorsze "szmaty" no name dyskietki sformatowe na Tomsie 720kb działa od razu dwie trzy na 150szt ma problem z kilkoma sectorami ...?>! Dziwne Polaroid ma większe problemy niż tani NO NAME! A toms to przecież teac fd55.
Dokładnej nazwy modelu mojego napędu nie znam, ale z wyglądu zewnętrznego jest to to samo co w TOMSie z tą różnicą że szary panel. Tak przy okazji nie ma ktoś zajechanego takiego TEACa z czarnym panelem?
AS: Nie mniej wygląda na to że LDW/CA mają lipne napędy, przypomniało mi się jeszcze że kiedyś miałem oryginalnego Cyborga i Tekblasta od Sikora, na LDW trzeba było kilku podejść aby je wczytać TEAC + KMD nawet się nie zająknęło przy wczytywaniu, ciekawe jak 1050/XF551 wypadają w porównaniu z LDW/CA jak i z TEACem w TOMSie czy przez KMD.
@Iron na Tomsach 710 i 720 dyskietki czytają się bez problemu jak dyskietka jest już naprawdę zjechana i wiekowo to Toms720 wyłącza sam z siebie buforowanie ścieżek oczywiście trzeba ja włączyć i idzie bez problemu.
Co dziwniejszego Toms710 tą samą dyskietkę odczytuje z buforowaniem ścieżek. Mimo iż mój T710 bez bardzo skatowany.
Testowałem również xf551 (tylko miałem/mam? tą słabszą wersję okrągła dioda) i bez problemu czytała natomiast 1050 z Toms Multi bądź ca2001 z toms multi wg. mnie chodzą tam samo jak tomsy 710/720 I nie mają problemu z odczytywaniem czegokolwiek.
Karinki nigdy nie używałem, jeszcze szalone wrażenie zrobiła na mnie 1050 z is plate. To odrzutowiec a nie stacja!
Wynika z tego że napęd np. w LDW/CA jest ok, gorzej z elektroniką bo ile dobrze kojaże to dopałka do stacji w postaci jakiegoś tam TOMSa to tylko elektronika bez ingerencji w sam napęd, co do stacji 1050/XF551 nie wypowiadam się gdyż nie miałem okazji ich używać, raz tylko widziałem na oczy 1050, nie mniej na LDW podczas uzytkowania nie narzekałem ale tylko dla tego że wcześniej nie miałem żadnej flopki do atarki, przesiadka na KMD to jak przesiadka z Poloneza na Audi :)
Fakt nie napisałem jakie dyskietki - to napiszę - wszystkie testowane to klasyczne DSDD (Double Side Double Density) Normalnie kiedyś w mojej stacji działały. Gęstości DD używałem bo wiadomo , chronicznie brakowało miejsca. Teraz to zupełnie inne czasy (archiwa na CD/DVD dyskach USB) i sobie mogę wrzucać przez SIO2SD więc mogę się zupełnie obejść bez DD.
Asior, u Sonara sa pewne dyskietki, ktore trudno odczytac do przekopiowania, ale czasami programy sie wczytuja. Czy sadzisz, ze bylbys w stanie je skutecznie pojechac TOMS-em?