oglądajcie od 17:00 ,chyba sobie "pożyczyli",ale i tak gra żałośnie ... ale 1:44 wymiata ,szkoda że na A8 takich cudów nie ma ...przynajmniej w dzieciństwie problemów bym nie miał gdyż zawsze się mama czepiała - "wyłącz to !,psujesz telewizor" :-p .
Fajne , kupię to zaprezentuje , w Media Markt 144zł . Są jeszcze takie z klasykami DATA EAST ,Robo Copy i inne fajnie z Nesa,bodaj w takiej samej cenie i też w M.M.
Odnośnie automotona szachowego - mechanicznego Turka. Aż dziw bierze że rekonstruując tą legendarną maszynę, popełniono tak trywialny błąd. A mianowicie użyto zestawu szachowego który powstał dużo później niż sama maszyna. Takie figury jak znamy obecnie, czyli tzw "zestaw Stauntona" został stworzony w Wielkiej Brytanii w roku 1849. Turek nigdy nie używał takiego zestawu. Bowiem Turka stworzono go w roku 1769, zaś w roku 1854 Turek spłonął w pożarze. Być może Turek używał zestawu Regency który powstał już w okolicach roku 1700 i był bardzo popularny w Europie? W Niemczech i Austrii w 18 wieku popularne były zestawy zwane "Selenusami", aczkolwiek trudno mi sobie wyobrazić turka grającego takim zestawem.
@ urborg Kempelen oszukiwał , mechaniczny Turek nie do końca był taki "mechaniczny"jak wszyscy sobie myśleli , cała prawda wyszła dopiero po śmierci Kempelen/a ,mianowicie w środku tej machiny za systemem ruchomych ścianek siedział człowiek który pod "sufitem"miał specjalną szachownicę plus figury szachowe magnetyczne ,dzięki temu znał,widział każdy ruch przeciwnika i mógł wykonywać swój , oczywiście kukłom Turka także sterował ów człowiek ,miał do tego odpowiednie linki i dźwignie ,ciekawe jest to że on wszystko widział w tej ciemnej skrzyni ,rozwiązanie banalne gdyż przyświecał sobie świecą , tlen niestety szybko się kończył dzięki czemu wspaniałomyślny Wolfgang Von Kempelen musiał co jakiś czas "nakręcać "maszynę dostarczając tym samym wspólnikowi tlenu...
W każdym razie gość ze skrzyni był niezłym szachistą ,podobno ograł nawet Napoleona który nie był zachwycony poniesioną klęską ,a idea grającej maszyny sama w sobie wywołała parcie na podobne konstrukcje i pewno dzięki temu został opracowany pierwszy algorytm pozwalający rozegrać partie uproszczonych szachów ,algorytm opracował Claude E. Shannon w latach 40 ubiegłego wieku .
Ba, całe lata 80 w pigułce, najlepsze wspomnienia. Uważni wypatrzą wśród aktorów nawet Arnolda S. A ci mniej uważni będą mieli ubaw z ukrytego Kevina samego w domu i setek innych smaczków. Film za pierwszym razem oglądałem na podglądzie (nie wiedziałem, że to arcydzieło), za drugim razem już całość - jest genialny :D
Edit: a ten soundtrack... I aerobik (od lat 16) ;)
... świetne, wszystko jak na dłoni , Atari z takim prockiem w przeźroczystej obudowie ,podłączonym na zewnątrz ,obudowa made in Lotharek wyglądało by OBŁĘDNIE ...
Stara historia jak świat , dzieciaki napadały na sklepy w USA z pistoletami od Genesis ucinając uprzednio kabel ,dzięki nim u nas owe gun/y dostępne były w pięknych kolorkach,resorakowo niebieskim oraz czerwonym .
Parę lat temu narzekałem na forum AOL na Frankensteina z HTT, że jako osoba zaangażowana w jeden z tekstów do MEGA-MAGAZINE #8 (o ASMA i formacie .sap) nie dostałem swojego egzemplarza tego kultowego magazynu: ->link<-
.... ale tak się jakoś złożyło, że on niedawno przeczytał moje "larum" i po latach postanowił nadrobić swoje zaniedbanie. Oto jak wygląda zestaw z "sendem":
Co do samego MM, to niestety numer 8. był ostatnim. Internet w zasadzie "zabił" magazyny dyskowe. Tu więcej o MegaZine: ->link<-
Dzięki za zajawkę Ricki & Vicki. Bardzo ciekawa produkcja. Jedna z produkcji która wyciska z Atari 7800 pełnię możliwości. Jak obejrzałem zajawkę to myślałem że to gra na NESa. Podejrzewałbym tez ST, ale dźwięk mi nie pasował. Tymczasem to Atari 7800! Zmyliła mnie hi-resowa grafika. Jak widać da się stworzyć na Atari 7800 dobrą, dynamiczną grę w pełnoekranowym hi-resie. W większości gier na 7800 korzystano z low resu (160x240), a hi-res (320x240) pojawiał się tylko na licznikach punktów. Atari 7800 korzysta z display listy, więc sztuczki typu kawałek ekranu w low-resie, a kawałek w hi-resie to nie sztuczki, ale funkcjonalność wbudowana w konsolę. Hi-res może tutaj być równie kolorowy jak low-res, jedyny minus jest taki że mocniej obciąża czip graficzny, przez co programiście pozostaje do dyspozycji mniej cykli. Prawie żadna z oficjalnie wydanych gier nie używała pełnoekranowego hiresu. Chyba tylko Tower Toppler był w hiresie, chociaż etapy bonusowe, z paralaktycznym scrollingiem, juz chyba były w low resie.
Co do Vicki&Ricki - szkoda że cena gry na kartridżu tak mocno zaporowa, bo chętnie bym zakupił :(
niezłe ,tak koło 92/93r na MTV często leciał podobny teledysk stylizowany na grę z postacią podobną do diabełka w pelerynce,ala Bomb Jack ,diabełek zasuwał w prawą stronę łapiąc różne bonusy ,dynamiczne i fajne ,ale niestety nie pamiętam co to było .
Może kogoś zainteresuje wywiad z Jonem Williamsem, autorem mnóstwa gier jeszcze z lat 80-tych. Na Atari spłodził Jet Boot Jack, Timeslip oraz dwa użytki. W ostatnim czasie przeniósł z C64 Baby Berks i Major Blink i pracuje nad następnymi grami: ->link<-
Tak, robił też na C16, NES, SNES, PS i XBox, a podobno w międzyczasie też miał romans z Atari Lynx, ale chyba niechętnie o tym mówi, więc nie pytałem :)