Ja imam się wszystkiego co mi wpadnie pod rękę, piszę w JS, ostatnio zrobiłem kawałek muzyczny, czasem coś zaprojektuję albo narysuję a ostatnio zrobiłem makietkę z papieru: a jak jest u was? :)
łucznictwo, muzyka do filmów kuzyna, próby kupna koni, a potem założenia ośrodka hipoterapii - na razie pozostają mi figurki Indian które zbieram, nauczanie podstaw szkolnych i informatyki przez ostatnie 6 lat, gra na skrzypcach - problem od dawna ze znalezieniem nauczyciela, wyciąganie z rzek, kanałów, stawów "skarbów" za pomocą magnesu neodymowego na lince, pływanie pontonem z psem na pokładzie
Film. I nie oglądanie (choć to również), ale filmowanie i późniejszy montaż. Od pewnego czasu mam chyba wszystkie większe uroczystości rodzinne, wyjazdy, wycieczki i inne imprezy utrwalone w postaci filmów. Rodzina chce mnie utopić, gdy tylko zobaczą, że na jakąś wycieczkę zabieram kamerę. Dla nich wiąże się to z tym, że muszą po minimum dwa razy np. wchodzić po tych samych schodach, bo muszę mieć ujęcie z dołu, jak zaczynają wchodzić i później z góry, jak już idą i wchodzą na górę :D Oczywiście to totalna amatorszczyzna, ale ile frajdy przy tym :)
Kiedyś próbowałem coś pisać, ale kiepsko to wychodziło.
A przed erą Atari bardzo podobało mi się tworzenie gier planszowych. Mam ich (a w zasadzie to miałem, bo chyba już zostały wyrzucone) w swoim dorobku kilkanaście. Plansze, karty, i takie tam :)
Namiętne czytanie książek - beletrystyka, zwłaszcza s-f, ale też literatura faktu. W zbiorach (prócz prawdziwego szeleszczącego nośnika) mam tony e-booków, które pochłaniam na Kindle'u.
Oprócz tego rower, ale to z rzadka, bo niestety czas nie jest z gumy, spacery. Słuchanie wszelakich odmian muzyki elektronicznej, rocka gotyckiego i alternatywnego, metalu symfonicznego itp. Dziesięć lat temu wciągnęła mnie na amen technika satelitarna, a zwłaszcza korzystanie z niej na komputerze (używam właśnie piątej z kolei karty DVB-S/DVB-S2). :)
No i zrobił się Facezbook. Hehe, ale fajnie, nie jeżdżę na zloty, to przynajmniej w ten sposób się dowiem.
Praca to moje hobby :)
Ostatnio oglądałem wszystko, co było na Tubie z Jobsem i na temat Jobsa. Przez to świadomie podciągałem angielski. I wyszło całkiem dobrze. Teraz uczę się szwedzkiego :)
Codziennie około 2 godzin mocnego wysiłku fizycznego: biegam, siłka, kiedyś Aikido, którego bardzo mi brakuje (we wsi nie ma). Uwielbiam pływać na łajbie i jeździć na nartach. Nie umiem bez tego żyć, podobnie jak bez muzyki. A co słucham, to wiecie.
Kiedyś grałem na gitarze i śpiewałem w scholi, haha. Szło mi całkiem dobrze, ale... to długa historia :)
W czasie studiów miałem fazę uduchawiania się i udzielałem się u Dominikanów. Do dziś lubię ich czytać i słuchać.
Mieszkam w dużym domu z ogrodem. Zabiera mnóstwo czasu przeznaczonego na hobby. :)
Próbowałem zacząć z powrotem malować, ale efekty mnie nie zadowalają. Ostatnio bawię się fotografią.
Rodzina (żona, syn + drugie w drodze) :) A w wolnym czasie komiks, film, rekreacyjnie basen, PS3, programy popularno-naukowe (polecam scifun'a na YT). Kiedyś szachy ale to już historia.
s2325: Świetny pomysł z tym magnesem! Muszę wypróbować.
A jeśli o mnie chodzi,to: atari - jak wszyscy tutaj, elektronika (hobbystycznie i zawodowo), programowanie (hobbistycznie i zawodowo), muzyka, gitara (ostatnio na Kaszubach śpiewałem Gintrowskiego po paru piwach. Na recepcji przy wyjeździe nazajutrz recepcjonistka: "To Pan tak śpiewał!?!?!"), żeglarstwo - odbyłem kilka rejsów po Adriatyku i Bałtyku. Spływy kajakowe rodzinne; wycieczki skuterem elektrykiem po okolicy; generalnie włóczenie się; tak, jak adv - aikido (już czwarty roczek treningów się rozpoczął :D), spotkania z partyzantami, dłubanina i majsterkowanie w domu, drukowanie i projektowanie 3d, produkcja elektroniki (słynne już dzięki drygolowi moje stepsticki i kartridże do Ridiculous Reality, a przede wszystkim przejściówka USBJoy), kabarety, fotografia sceniczna, wycieczki po górach, nadmorskie spacery, puszczanie latawców z dzieciakami, czasami próby odszukania/sprawdzenia tzw miejsc magicznych (np. Święty kamień w Zatoce Wiślanej, czy bunkier ochrony przeciwatomowej w Kampinosie), zimą narciarstwo (jestem dość świeży, ale ambitny), biegówki; słuchanie muzyki chiptune i dubstep (lukhash, skrillex), dobra książka - zawsze. Dobry film - zawsze. Ostatnio wkręcają mnie filmy akcji, ale głównie po większym wysiłku umysłowym, pewnie zaraz sobie zarzucę jakiegoś Stathama czy Jackiego Chana; dzika satysfakcja z wpajania lekko na siłę wiedzy w dzieci (przez 5 lat nauczałem informatyki w liceum ale to nie było to...) Po lekkim alkoholu filozoficzne dysputy. Po cięższym przechodzę w totalną abstrakcję.
W planach - kilka większych projektów hardware-owo - muzycznych.
W planach zawodowych - zapracować sobie samemu na emeryturę - szukam pomysłów. Ma ktoś?
paintball!! od szesciu lat naparzam do ludzi w lesie:)polecam zajawke ..mamy pole do rogrywki pod wrocławiem znane MD wolfpack Territory:) :)muza,grafika,kiedys mocno zajmowałem sie graniem jako Dj triplex hard techno, minimal,schranz..powoli do tego wracam tutaj pierwszy nasz filmik z pola ->link<- a tutaj z turnieju..
Sklepy wysyłkowe gdzie kupowałem łuki już nie istnieją - metalowy bloczkowy, metalowy refleksyjny, drewniany refleksyjny. Tarcze to zwykłe maty pod drzwi bo ceny tarcz są przesadzone - 100zł za słomiane kółko. Różne rodzaje strzał do kupienia np. w militaria.pl który ma swój sklep w moim mieście.
Prosty bez bajerów to właśnie drewniany refleksyjny. Mam taką rozciągłość bo chciałem zbadać dostępne rodzaje. Łuków nie kupowałem w czasach szkolnej nauki przez takie właśnie ceny. Można jeszcze pobawić się kuszami pistoletowymi na które nie trzeba pozwolenia, ale nie podoba mi się wielka prędkość wystrzelonych bełtów - nie widzę gdzie leci tylko od razu wbity w cel po naciśnięciu spustu. Kojarzy mi to się ze sprzętem dla kłusowników... Siła strzału za każdym razem jest taka sama więc nudy i wiatr też nie znosi. To jak granie w Leaderboard Golf z cheatami.
Lucznictwo - martin slayer fun :-) Judo - poczatki, ale przednia frajda Moto (zaniedluga zmiana na FJR) zwiedzanie/zapier.... namietne przechodzenie goonies i freda w lewo ;-)
no jestem pod wrażeniem ilości i rodzaju "hobby" jakie uprawiacie. Jeśli chodzi o mnie to lubie troche wycisnąć siódme poty. Amatorsko biegam średniodystansowo. Kocham muzyke klasyczną (impresjonizm uwielbiam) . Ostatnio kręci mnie współczesna klasyczna: Lutosławski, Penderecki W weekend przy kawie wsysam Jazz. Kreci mnie ostatnio Yamaha Atari ST , dlatego kupiłem sobie 2 szt (atari ste:))) ) Książke bardzo lubie, raczej eseje i real niż fabularne. Filmy czeskie i francuskie . Ogólnie nie lubie iść z nurtem , dlatego nie znosze Windows, kocham Linuxa. Stronie od Javy, uwielbiam Pythona ... Teraz mam nowe zboczenie, uczę się "Atari Basic " hahahahhahaha
U mnie generalnie słabo z czasem, dom, żona, dwoje dzieci, 1/4ha ogrodu i praca ale jak już sie czas znajdzie to przedewszystkim atari, motoryzacja, astronomia, fotografia, książka (sci-fi), muzyka (heavy metal), ostatnio z koleżanką zapisaliśmy sie do liceum dla dorosłych (tak, tak, jestem chyba jedynym na AOL i AA po zawodówce), w poniedziałek sie dowiem czy sie zalapalem, na grzybie generalnie mam duzo bajtkow etc i na nim je czytam (papierowe ze wzgledu na dzieci nie maja u mnie racji bytu), czasami w gimpie jakies foto obrobie, no i do internetu ale to na linuxie, winde mam tylko do gier, ostatnio zaatakowalem Unreal 2 :)
Jeszcze nie próbowałem, ale chciałbym spróbować paralotni. To takie połączenie żagli z przestrzenią nart, tylko większą. Na razie tylko robię zdjęcia. Nawet fajnie wyglądają w powiększeniu.
--------- ANW: Warto zobaczyć Bieszczady, szczególnie jesienią. Jeśli ktoś z Was będzie w pobliżu - zapraszam.
-------------------------
No i na koniec: mój nik to pierwsze trzy litery ksywy ze sceny amigowej, zbieg okoliczności z pierwszymi trzema literami nazwy pokrewnego zawodu. Jeśli ktoś z Was kiedyś potrzebowałby się coś zapytać piszcie na priv. Zawsze chętnie pomogę, na ile będę mógł.
U mnie Atari spadlo na margines, w zasadzie czytam tylko forum (bo lubie). Zawsze brakuje czasu, no ale jak juz jest to DJ'ing (hobbystyczna organizacja imprez i granie) i kolekcjonowanie vinyli z d'n'b / oldschool / happy hardcore (niestety coraz mniej), zabawy we fruity loops, ostatnio mecze momentami Gran Turismo 3 ;)
Praca choc ciekawa (serwis ATM) niestety zabiera za duzoooo czasu.
@kade, no nie wiem, jakoś trafia do mnie ta muzyka, pozwala się w pewien charakterystyczny sposób odprężyć, te dźwięki mają bardzo wiele wspólnego z muzyką chiptune, a akurat Skrillex robi to naprawdę najlepiej. Poza tym podoba mi się przekaz - z reguły jego teledyski ociekają przemocą; jednak u niego zawsze zwycięża dobro - lub dokonywana jest zemsta - po prostu obiekt poddawany przemocy na końcu jest górą - jak w Fist of the year:
Tworzenie muzyki, zdecydowanie. Tę pasję zaszczepiło mi małe Atari już z mnóstwem naprawdę dobrych utworów (ten np do dzisiaj bardzo się podoba ostatni kawałek z The Top#2 demo), choć sam osobiście zacząłem tworzyć na Amidze. W tej chwili to oczywiście DAW (Ableton) + VSTi, Korg M3, to wszystko spięte mikserem Soundcraft Compact4 + odsłuchy na parze Yamah HS50M. Brzdąkam trochę też na gitarze, aktualnie podłączonej do pieca Fender Mustang 2. Interesuje mnie też grafika 3D (kiedyś ostro rzeźbiłem na Lighwave w tej chwili w pracy CAD/CAM), programowanie, ogólnie tematyka komputerowa.
Jeśli ktoś chciałby posłuchać mojej twórczości, zapraszam tutaj: ->link<-
-------- ----- -- - - @jhusak: na małym Atari byłem fanem również twojej twórczości, w szczególności podobała mnie się wtedy muzyka z gry Inside (title+ingame)
@adv, co aikido to szkoła, i odwrotnie. Ja jestem w szkole mniej spektakularnej, gdzie wielokrotnie na treningach przewraca się ludzi nie dotykając ich :) Trzeba dać uwierzyć atakującemu, że dostanie w nos, kiedy już nic nie może zrobić, a nikt nie chce dostać w nos :)
jhusak: To polecam coś z rodzimego podwórka: Xilent Dnb i wiartarkowa część Dubstepu, (polecam klip w klimatach 8 bit)
Choc jak moge zasugerowac jeszcze cos w tych klimatach to jak mam sluchac wole chyba medytacyjna czesc (przez moja druga polowke,bo nie cierpi wiartarek ;) np.
Jakub, cieszę się, że to napisałeś. Mam dokładnie takie same uczucia jeśli chodzi o Skrillexa. O dubstepie nie miałem wcześniej właściwie pojęcia, a jak trafiłem na Skrillexa to z miejsca się zachwyciłem. Sam się zdziwiłem dlaczego ta muzyka tak bardzo do mnie trafia i jest wręcz... przyjemna w odbiorze, mimo pozornie nieprzyjemnych dźwięków. I też bardzo kojarzy mi się z chiptunami. Puszczam sobie całą płytę i świetnie mi się przy tym pracuje :)
Dubstepu jest X odcieni, BTW Maniacs of Noise też grają jedną z nich (choć trudno uwierzyć, ale "Do you wanna play?" Jeroena to też dubstep, tzw. soft-dubstep ;)
Gepard zaraz mnie pewnie zjedzie za to, ale nie mogę się powstrzymać :))
@JHusak Aikido z zasady jest właśnie takie, jak podlinkowałeś. Tam, gdzie ćwiczyłem trening wygląda podobnie, jak na podlinkowanym przez Ciebie filmie (Medytacja. Rozgrzewka. Instruktarz. Ćwiczenie. Rozciąganie. Medytacja.). Mój link to efekciarska pokazówka (dla plebsu mam wrażenie).
:) A taka pokazówka z tym schylaniem się mnie bawi, bo takiemu schylonemu można na plecy wtedy skoczyć i poddusić :) Normalnie tu się rzuca a tam już się jest gotowym.
@TheFender: ale zanim przejdę do rzeczy, najpierw dołączam się do @Ender - "Marchewkowe pole" - mój ulubiony kawałek Lady Pank, świetne wykonanie - congrats.
Zainteresowań mam tyle, że musielibyście długo przewijać przeglądarkę, a więc w skrócie - to co obecnie:
* rzadko co prawda, ale ciągle gry na Atari 8-bit :) (teraz już nie robią takich mega-miodnych gierek) - wiecznie w te same tytuły gramy (na 1 i na 2 osoby) :) (Misja - niezwykły tytuł; ale także takie gry jak Joust, Trailblazer, Mario Bros - ten na Atari oczywiście, Gladiator i jeszcze parę innych)
* to ostatnie mnie doprowadziło do zajęcia się robieniem zmodyfikowanych remake'ów / tribute'ów gier 8/16 bit na telefony, o czym już tu wspominałem (w planach, niestety ciągle, "Miecze Valdgira", choć przekonywaliście mnie na forum, bym użył innego tytułu)
* programowanie (to także zawodowo na tą chwilę): ostatnio głównie web i mobilne - Java, PHP, C#
* tworzenie własnych portali - niedługo, jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, uruchomię ogólny portal społecznościowy o tematyce fantasy
* muzyka: rock, metal, pop, elektroniczna
* książki o najróżniejszej tematyce
* i wiele, wiele innych, niektóre z doskoku, niektóre bardziej
oprócz wiadomego hobby Atari - zamiennie od zawsze - nurkowanie - najwyższy stopień płetwonurkowy, studia w tym kierunku, wiele wypraw w poszukiwaniu wraków.. itp..
a tak oprócz tego paralotniarstwo (od 1999 roku), żeglarstwo i narty... generalnie adrenalina w ścisłym związku z naturą, przyrodą :) czyli nie kręcą mnie motory, paralotnia z napędem (silnik), szybkie samochody to nie dla mnie ;)
a także stary Volksawgeny :))) szczególnie Busy z łóżkiem i kuchenką ;) - kiedyś miesięczne podróże po Europie
oo..ja grałem Julianem liberatorem,arronem,chrisem.a mój ulubiony to dave the drummer acid techno master,na rozkładówce mam jeszcze chrisa liebinga,jamesa ruskina,poundig grooves,robert natus i takie tam..hehehe sie grało.
Nie wiem niestety jak na tym forum robi się "quote", więc w cudzysłowie:
@ming: "ale jakims cudem zostaje wam troche czasu, zeby na to wszystko zarobic, nie? czy moze hobbysta to jest juz full time job? ;)"
Staram się, by hobby było full time job. Póki co, ratowałem się nadmiarem gotówki, bym miał trochę więcej czasu. Ale może niedługo będzie rzeczywiście full time hobby-job. :)
