Nie śpię, nie śpię. Dziś miałem trochę zajęć. Najpierw odwiedziłem Siemianowice Śląskie (szkoda, że nikt więcej od nas się nie zjawił) i pobawiłem się razem z braćmi Commodorowcami, a później zaliczyłem Olsztyn k. Częstochowy... No i tak zeszło. Zagadka zaraz będzie.