Nazywam się Patryk Wasiak, jestem naukowcem pracującym nad historią użytkowania komputerów domowych w Polsce. Obecnie piszę artykuł naukowy o tym, jak ludzie uczyli się samodzielnie programować Spectrum, Atari XE/XL/ST, C-64 i Amigi za pomocą artykułów w pismach komputerowych, różnego typu broszur i kursów w klubach komputerowych. Chciałbym oprzeć artykuł na wspomnieniach osób, które w ten sposób uczyły się programować i chciałbym zapytać, czy ktoś z forumowiczów zgodziłby się na odpowiedzi na kilka pytań w krótkiej ankiecie? Ankieta ma 9 pytań i udział w niej zająłby może ze 20 minut. Mój tekst będzie opublikowany w książce Historia Informatyki w Polsce wydanym przez Polskie Towarzystwo Informatyczne i w artykule byłyby podziękowania dla uczestników ankiety i wszystkim udostępniłbym ten artykuł. W załączniku można znaleźć formularz ankiety.
PS. Tu można znaleźć moje poprzednie publikacje o komputerach w Polsce ->link<-
Patryk Wasiak Instytut Kulturoznawstwa, Uniwersytet Wrocławski
Patryk, bardzo chętnie. Pamiętam jakby to było wczoraj ;) A jak Ci wysłać odpowiedzi? Nie podałeś maila kontaktowego.
PS. Fantastycznie, że coraz więcej naukowców zajmuje się bliską nam tematyką retrogamingu i historii komputeryzacji w Polsce. W Łodzi na UŁ mamy Katedrę Mediów i Kultury Audiowizualnej, której niektórzy pracownicy naukowi zajmują się min. "nowymi mediami" w Polsce lat 80-tych, ze szczególnym uwzględnieniem gier, komputerów domowych, literatury, demosceny itd.
Dzięki za chęć pomocy :). Mój mail (patrykwasiak(at)gmail.com) jest podany w formularzu ankiety. Dzięki za pozytywny feedback, to dla mnie bardzo fajne, że ktoś mówi, że robię coś ciekawego :) Tak, znam łódzkie środowisko i wiem, że tam bardzo fajne rzeczy się dzieją.
A tak naszła mnie ogromna ochota na emocjonalne wspominki, przepraszam, ale akurat teraz zupełnie nie jest moim celem, czy są one użyteczne do tematu :) Z programowaniem po raz pierwszy na jakiejś lekcji w pracowni komputerowej, gdzie trzeba było wpisać jakiś program na Timex'a. Coś on tam ciekawego rysował na ekranie, po tylu latach nie pamiętam szczegółów. Potem moje własne Atari 800 XL no i oczywiście ta wielka niebieska książka "Atari BASIC", słynna z tego, że tryby wielokolorowych znaków uznała za bezużyteczne :D
Kupiłem książkę "Przewodnik po ZX Spectrum" i poduczyłem się jego BASIC'a, co o dziwo zaowocowało u mnie szóstką z lekcji informatyki. Dlaczego polubiłem programowanie? No cóż, gier miałem mało i utrudniony do nich dostęp, wszystkie książki i instrukcje zachęcało do wpisania i uruchomienia jakiegoś programu w basicu, a i też poczucie władzy nad komputerem, że robi to co chcę zrobiło swoje.
Kupiłem taką broszurkę do nauki języka Action, ale nic z tego nie wyszło. Raz, że nigdy nie zdobyłem tego języka, dwa, że lata mijały i zdążyłem zmienić komputer, trzy, jak się okazało, z Action były problemy, bo nie dołączał swoich procedur do kodu czy coś w tym stylu.
Udało mi się kupić książeczkę do nauki Amiga Basic. To wyglądało jak kilkudziesiętne ksero z poprzedniego kilkudziesiętnego ksera, nie zachowało mi się, ale w sumie Amiga Basic okazał się Jednym Wielkim Crapem. Ciekawostka: znajdź jaka firma to popełniła ;)
Sytuacja się zmieniła po pojawieniu się języka o nazwie "AMOS". To był taki basic o niespotykanych wówczas możliwościach graficzno-muzycznych. Jak na owe czasy to była rewelacja i rewolucja, niestety, makabrycznie się zestarzał w miarę rozwoju sprzętu, a i nędzne produkcje komercyjne podkopały jego opinię. Do nauki była taka książka "AMOS Professional", czy jakoś tak. Była jeszcze jakaś inna książka, która opisywała procedury 3D AMOS'a, ale teraz nie pamiętam jej nazwy, bo tylko widziałem u kogoś.
Wraz z rozwojem sprzętu zakochałem się w AmigaE. Nawet zapłaciłem za niego, gdy jeszcze był płatny. Poduczyłem się go z kursu w "Magazynie Amiga", a jako takie obeznanie z systemem zapewniła mi książka "Amiga OS od środka". Co śmieszniejsze, AmigaE był (IMO) bardziej asemblerem, niż językiem wysokiego poziomu, miał wszelkie ograniczenia kodowania pod procesory Motorola. Ale za to ta prędkość kompilacji, czytelność kodu, czy intuicyjne wstawki w asm 68k... Ech. Język maszynowy 68k nie pamiętam jak dokładnie jak poznałem, być może pomogły tu książki "Kurs Assemblera dla początkujących" oraz raczej w mniejszym stopniu zestaw "Amiga 500. Mapa pamięci".
Język C. Powiem tak, do dziś jego składnia jest dla mnie nieczytelnym i nielogicznym bełkotem. Po prostu ciągle emocjonalnie nie trawię tego języka. Moja potencjalna kariera programisty musiała się więc smutno zakończyć :) W sumie skończyła się z innych powodów, ale to już zupełnie inna i smutna historia. Nie to, że nie potrafię jak się uprę czegoś prostego popełnić w C, jak wszystko inne zawiedzie, ale jest jak jest.
Po klęsce Amigi na wiele lat porzuciłem programowanie, tylko grałem i wygłupiałem się w necie, gdy był jeszcze bardziej anonimowy. Potem trochę skryptów w bash, choć do dziś nie potrafię uźwa zapamiętać jak tam się robi pętlę ;) Na targowisku udało mi się kupić "Poradnik programisty Atari" Zientary, postanowiłem po wielu, wielu latach poduczyć się programowania na małe Atari, ale to już zupełnie inna historia :)
Na wstępie prosiłbym o krótkie przedstawienie swojej przygody z komputerem domowym. Jaki komputer Pan posiadał i kiedy? W jakich okolicznościach został Pan posiadaczem komputera i do czego był on wykorzystywany?
atari,c-64,a500,a1200,pc
1. Jak wyglądały Pańskie pierwsze kroki w nauce programowania? Dlaczego zainteresował się Pan samodzielnym pisaniem programów?
Logo 1 klasa technikum (1989 rok), okazało się że to fajne
2. Czy uczestniczył Pan w jakiś zajęciach organizowanych przez szkołę lub kluby komputerowe? Jeśli tak to jak wyglądały takie zajęcia?
Logo 1 klasa technikum (1989 rok), kluby komputerowe to chyba było przed 1989 tylko 8 bit. amiga była do nich za droga.
3. Z jakich pism komputerowych korzystał Pan podczas nauki? Czy Pamięta Pan jakieś konkretne artykuły lub cykle artykułów poświęconych programowaniu, które Pana szczególnie interesowały?
coś do młodego technika ,Kebab,MA,
4. Czy miał Pan dostęp do jakiś publikacji książkowych dotyczących programowania? Jeśli tak, to jakie to były publikacje? Czy były one dostępne w księgarniach, w studiach komputerowych lub na giełdzie?
C64 Frelek, mapa pamięci a500, „Leksykon języka C”
księgarnie
5. Czy miał Pan znajomych, z którymi wymieniał się Pan doświadczeniami na temat programowania, ewentualnie próbował coś wspólnie z nimi pisać?
Kolegów którzy programowali w c i c++ na pc i amidze
6. Jakiego typu programy Pan samodzielnie tworzył?
atari,c-64 dema,gry,
amiga użytki – okienka wtedy były fajniejsze i łatwiejsze do oprogramowania na amidze niż na pc
7. Czy zajmował się Pan „włamaniami” do gier?
nie
8. Z jakimi językami programowania się Pan zetknął i jakie wykorzystywał? Czy programował Pan w assemblerze?
Zx – logo atari,c64 – assembler a500,a1200 – assembler potem c++ pc - c++ gdzieś po drodze pascal
9. Czy zetknął się Pan z demosceną i czy oglądanie dem, lektura magazynów dyskowych, ewentualnie artykuły prasowe na temat sceny, miały wpływ na Pańskie zainteresowanie programowaniem?
Na atari,c64, na amidze nie, na amidze można było robić ciekawsze rzeczy niż dema.
Na wstępie prosiłbym o krótkie przedstawienie swojej przygody z komputerem domowym. Jaki komputer Pan posiadał i kiedy? W jakich okolicznościach został Pan posiadaczem komputera i do czego był on wykorzystywany?
Pewnego dnia obudziłem się i rodzice oznajmili mi, że jadą po komputer (1987). I tak stałem się posiadaczem Atari 65xe z XC12, z dwiema grami: River Raid i Centipede, oraz bez .... joysticka :) Komputer był wykorzystywany głównie do gier, trochę do nauki programowania w basic.
Joya zrobił mi ojciec z mikroprzełączników i spłuczki do WC. Do dzisiaj żałuję, że go sprzedałem. Był nie do zdarcia.
Potem miałem A500, A1200, potem rozbudowaną A1200 (Blizzard 030 50 Mhz z koprocem + 8 MB), potem A4000 a potem PC (tedy magia się skończyła :)
1. Jak wyglądały Pańskie pierwsze kroki w nauce programowania? Dlaczego zainteresował się Pan samodzielnym pisaniem programów?
Atari Basic. Proste gry paragrafowe, obsługa joysticka. Zainteresowałem się tym, ponieważ moi koledzy robili gry przygodowe z bohaterami z naszej szkoły i podwórka i tak podchwyciłem ten temat. Potem był proste gry zręcznościowe na znakach. Na dość żenującym poziomie - ale miałem wtedy 12 lat :)
2. Czy uczestniczył Pan w jakiś zajęciach organizowanych przez szkołę lub kluby komputerowe? Jeśli tak to jak wyglądały takie zajęcia?
MDK w Świdnicy. Kółko Komputerowe. Komputer Meritum i oczywiśćie basic.
3. Z jakich pism komputerowych korzystał Pan podczas nauki? Czy Pamięta Pan jakieś konkretne artykuły lub cykle artykułów poświęconych programowaniu, które Pana szczególnie interesowały?
Głównie Bajtek. Był taki cykl o duszkach, jak wprawić je w ruch. Ale szczerze pisząc najwięcej uczyłem się od rówieśników.
4. Czy miał Pan dostęp do jakiś publikacji książkowych dotyczących programowania? Jeśli tak, to jakie to były publikacje? Czy były one dostępne w księgarniach, w studiach komputerowych lub na giełdzie?
Biblia: Atari Basic Miguta.
5. Czy miał Pan znajomych, z którymi wymieniał się Pan doświadczeniami na temat programowania, ewentualnie próbował coś wspólnie z nimi pisać?
Tak - maiłem jednego kolegę, z którym założyliśmy grupę: Atalanta May. Grupa była mega lamerska, ale atmosfera była super :) Spotykaliśmy się co piątek od 4 klasy szkoły podstawowej do 4 klasy liceum. Tak - każdy piątek. Każdy!
6. Jakiego typu programy Pan samodzielnie tworzył?
gry, potem w licem proste użytki, diskmagi (ale to już na amidze w Amosie), potem w Amiga E
7. Czy zajmował się Pan „włamaniami” do gier?
nie
8. Z jakimi językami programowania się Pan zetknął i jakie wykorzystywał? Czy programował Pan w assemblerze?
W dzieciństiwie? Poza basic, amos, amiga E. No i w szkole PAscal. Nie programowałem w Asm ale bardzo chciałem ;)))
9. Czy zetknął się Pan z demosceną i czy oglądanie dem, lektura magazynów dyskowych, ewentualnie artykuły prasowe na temat sceny, miały wpływ na Pańskie zainteresowanie programowaniem?
Tak. Od 8 klasy szkoły podstawowej miałem Amigę. Amiga i scena to była jedność. Kto miał amigę interesował się tym i wiedział kto to jest XTD, i że najlepszym koderem w Polsce jest Musashi / Union a na świecie Chaos / Sanity ;) Jeździłem na zloty (np. Geloween - tam zająłem ostatnie miejsce na Ray Compo), Intel Outside (dwie edycje).
Scena miała potężny wpływ na moje zainteresowanie komputerami. Mimo iż moja grupa była mega lamerska (diskmag WC, kilka grafik, kilka gier a amosie, jakieś sofciki w Amiga E)
Ogólnie jak sprzedałem Atari to na Amidze poza grami interesowałem się sceną na maksa i w grupie formalnie byłem grafikiem. Szkoda, że nie mam już tych "prac" ;)