atarionline.pl PIXELS w kinach - warto? - Forum Atarum

    Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

    • :
    • :

    Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

      • 1:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime24 Jul 2015 00:07 zmieniony
       
      Zespół Atarionline.pl właśnie wrócił z kina, sprawdzaliśmy czy warto zobaczyć film PIXELS. Co powiecie na film, w którym już na samym początku mamy idealnie odtworzone zawody w gry arcade, gdzie na środku jest miedzy innymi dobrze widoczny znak Atari?;) Do tego jest to ten najbardziej cenny dla nas znak Atari!;) Tu ukłon dla twórców za to, że takie szczegóły się w tym filmie zgadzają z faktami.

      Tak jak się można było tego spodziewać główną rolę w filmie odgrywają gry ;) a w szczególności ich bohaterowie i przeciwnicy. Jednak chodzi tutaj głównie o gry arcade, więc najlepiej będą się na nim bawić Ci, którzy wyrośli na salonach automatowych. W filmie widać jak bardzo było to podobne u nas w PRLu, ale też została zaznaczona pewna niewielka różnica.

      Koleżanka z przekąsem nazwała ten film "kinem familijnym", gdyż ma wszystkie te elementy, które powinien mieć tego typu film;) Niemniej nie chcemy Was odstraszać, ze sporą rezerwą i poczuciem humoru można się w nim pośmiać z klasycznych gier.

      Ponieważ na razie film ten widzieli jedynie krytycy, jedynie z ich opiniami możemy się teraz zapoznać w necie. Zmiażdżyli oni ten film masowo. Nasze odczucia są przeciwne, nie stawialiśmy temu filmowi jakiejś wysokiej poprzeczki i pewnie dlatego się nie rozczarowaliśmy. Naprawdę miło się to oglądało, a ja uwielbiam tego typu nawiązania do Atari, czy klasycznych gier więc dało mi to sporo radochy ;)

      Ja jestem szczególnie wyczulony na szmirę jaką amerykanie wtłaczają do kin. Uważam że ostatnio byliśmy świadkami zbyt wiele razy, gdy dobre pomysły były niszczone w hollywoodzki sposób - pewnie doskonale wiecie o czym piszę. Dlatego chcę powiedzieć, że poza kilkoma drobiazgami nic mnie w tym filmie nie mierziło, oglądało się fajnie. Nie ma w nim nic co by go kompletnie przekreśliło, a dbałość o szczegóły związane z naszymi tematami to kawał roboty i to wykonanej naprawdę dobrze, a już rewelacyjnie jak na to co w kinie nam się zwykle serwuje.

      Adam podsumował, że dziwi ta ogromna krytyka, gdyż "widziałem gorsze filmy" ;)
      Może film rewelacyjny nie jest, ale podsumować należy, że jeszcze nigdy takiego filmu nie było. Mieliśmy nawiązania do salonów arcade w np. pierwszej wersji filmu Tron (a w napisach końcowych są special thanks dla firmy Atari) itp. Jednak tutaj grom tym został oddany sporych rozmiarów hołd.

      W mojej ocenie osoby, które dobrze pamiętają salony arcade w PRLu, cenią takie gry jak Asteroids, Galagę itp., a do tego mają autokrytyczne poczucie humoru i potrafią się śmiać ze swojej pasji - powinni się na tym filmie dobrze bawić. A jeśli ktoś szczególnie kocha te klimaty to powinien ten film zobaczyć, tym bardziej że można go zobaczyć w wersji 3D, co jest bardzo istotne - nie będę teraz ujawniał dlaczego.

      W filmie pojawia się wiele nawiązań do lat 80. i nie są to tylko gry i arcade, pojawiają się też inne tematy np. fajna muzyka, którą przykładowo ja doskonale pamiętam. Warto film zobaczyć i wszystkie takie smaczki wychwytywać bo jest tego pełno i jak tytułowe piksele się z ekranu wysypują jak styropian z pudełka ;)

      Mężczyźni będą zadowoleni, bo jest w tym filmie na czym oko zawiesić;) W tym absolutną moją faworytką jest główna bohaterka filmu... Oj wpadła mi w oko ;)

      Na koniec filmu pojawia się całe sedno fabuły opowiedziane w stylu pikslowym starej gry z lat 80 - coś jak pegasus ;) z czcionką znaną np. z automatów itp. Jak ktoś nie chce oglądać całego filmu w 3D, to na końcu wszystko zobaczy w 2D, choć z 3D tłem (dalsze plany jak chmurki itp.).

      Film polecam, tym którzy od dzieciństwa zakochani są w klasycznych grach, szczególnie tych arcade, ale też w ich wersjach na komputery Atari. Nie wymagajcie od tego filmu zbyt wiele, ale nie jest to pozycja męcząca, dookoła mnie ludzie bawili się doskonale, otaczające mnie kobiety doskonale rozróżniały co jest z jakiej gry (naprawdę !), na głos krzyczały "To Donkey Kong" itp. Dobitnie to świadczy, że powinniście zabrać ze sobą: żonę i dzieci, aby im pokazać na czym się wychowaliśmy;)

      • 2:
         
        CommentAuthorlarek
      • CommentTime24 Jul 2015 07:07
       
      Pozdrawiamy ekipę AtariOnline i jej koleżanki :)

      Dzięki za recenzję. Zastanawiałem się, czy warto iść do kina, czy poczeka, aż będzie można film zobaczyć w zaciszu domowym. Po przeczytaniu powyższego tekstu nie pozostaje mi nic innego, jak zarezerwować sobie jakiś termin na wyjście do kina :)
      • 3: CommentAuthorlapusz
      • CommentTime24 Jul 2015 20:07
       
      Warto, polecam. Dostajesz dokładnie to czego oczekujesz, świetnie spędzony czas :)
      • 4:
         
        CommentAuthorstring
      • CommentTime24 Jul 2015 20:07
       
      ->link<-
      Jak widać nie każdy oczekuje tego samego.
      • 5: CommentAuthorAdam
      • CommentTime24 Jul 2015 23:07
       
      Film nie jest jakichś wysokich lotów, ale opowiada o tematach, które większość z nas uwielbia i które nie są często poruszane we współczesnym kinie hollywoodzkim. I teraz pytanie, czy dla kogoś szklanka jest do połowy pełna (czyli przyjmujemy "Pixels" z dobrodziejstwem inwentarza, traktujemy ten film z przymrużeniem oka jako wakacyjną komedyjkę, staramy się wychwycić smaczki z lat 80. i spojrzeć jeszcze raz oczami dziecka na magiczny świat gier, który wówczas zaczynaliśmy poznawać) czy też szklanka jest do połowy pusta i idziemy do kina, aby wytykać uproszczenia, niekonsekwencje fabuły czy nietrafione żarty.

      Wybór należy do widza - przy wybraniu pierwszej drogi można całkiem miło się bawić.
      • 6: CommentAuthorcalypso2k
      • CommentTime25 Jul 2015 00:07 zmieniony
       
      Świeżo po seansie.

      Pupy nie urywa, ale można się pośmiać :)
      Dla nas pozycja obowiązkowa, ale co ważniejsze można spokojnie zabrać rodzinę.

      Daję 6/10. Od strony technicznej i F/X wykonany przepięknie. Od strony scenariusza mogliśmy mieć coś epickiego, nie przymierzając, jak Ghostbusters, czy pierwsze TMNT, a wyszło... holywood

      Odpowiadając na pytanie wątku: WARTO!

      PS: Położył mnie tekst "JFK shot first".
      • 7: CommentAuthorAdam
      • CommentTime25 Jul 2015 00:07
       
      No jest kilka scen i tekstów, do których ciągle śmieje mi się gęba ;)
      • 8: CommentAuthorPrince
      • CommentTime26 Jul 2015 08:07
       
      Kilka fajnych efektów specjalnych 3d.

      Reszta słabiutka... ale i tak było warto.
      • 9:
         
        CommentAuthorkoala
      • CommentTime27 Jul 2015 09:07
       
      Hej hej, chyba nie byliśmy na tym samym filmie, my z MarkieP byliśmy wczoraj po party - oczywiście z nastawieniem, "głupia amerykańska komedia", ale to co zobaczyliśmy mnie przynajmniej przerosło. Dno, chała, zmarnowane 2h, zmarnowany temat. NIE POLECAM!
      • 10: CommentAuthormarekp
      • CommentTime27 Jul 2015 11:07
       
      Gdyby zamiast na statystów wydać tą kasę na efekty było by ciut lepiej. Gdyby film trwał 20 minut było jeszcze lepiej :-) Nie jestem wymagającym widzem, lubię z popcornem i colą oglądać walczące ze sobą hordy super dziwolągów. Sens tych walk i oś filmu bywa tam wątła, ale jednak jakaś jest. W Pixels nie ma z tego nic. Ale jak dla mnie nie w tym największy problem. Film opiera się głównie na dialogach, a raczej na ciągłych szybkich wymianach zdań które zapewne w domyśle mają wywoływać salwy śmiechu. Do mnie ten rodzaj humoru nie trafia. Niestety (dla mnie) humoru sytuacyjnego w porównaniu do "dialogowego" jest niewiele, a jak jest to raczej w stylu "sposobu na blondynkę" który to film nie wywołał na mojej twarzy nawet grymasu uśmiechu.
      Ja nie napiszę jak Koala, że "nie polecam". Nie wiem, być może komuś ten film się spodoba więc niech idzie. Ale tych co pójdą muszę też ostrzec... To nie jest film dla wszystkich.



      Nie, jednak muszę! Teraz już bez silenia się na obiektywizm: Moim zdaniem to kompletne dno i zwykły skok na portfel dawnych bywalców salonów. Główni bohaterowie są przedstawieni jako idioci i niedorajdy życiowe (to tak nas, niegdysiejszych bywalców salonów widzą we współczesnym hollywood?). Wątek miłosny jest w stylu disnejowskim (to akurat dobrze) , ale nachalny do porzygania i uzbrojony w te denne dialogi (ku...wa, kto je pisał - generator sitkomowskich dowcipów? Powinni jeszcze dodać śmiech z offu!)
      Kiedyś myślałem, że "Król Skorpion" to dno kinematografii, teraz to dno się obsunęło. I to nie jest kino klasy D (E,F...). Takie kino jest rozczulające przez swoją nieporadność i taniochę a Pixele to przecież poważna produkcja. Tu mamy trochę sentymentalnych obrazów (ach te automaty...) a cała reszta to przerobiony scenariusz jakiegoś odcinka iCarly. Zamiast iść na tą szmirę pograjcie sobie na MAME, puśćcie kawałki z lat 80'tych i popatrzcie na plakat Madony z dawnych lat :-) I nie słuchajcie tdc'a. Żadna z występujących tam dwóch kobiet nie jest warta wydanych 25zł ;-)
      • 11:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime27 Jul 2015 13:07
       
      Wielbicielom dennym dialogów i szmirowatej treści polecam również ten crap ->link<-
      Ten film szoruje dno, serio :D

      Ja czekam na pixels w wersji download ;)
      Uzbrojony w piwo i chipsy z biedronki.
      • 12:
         
        CommentAuthorSkrzyp
      • CommentTime27 Jul 2015 16:07
       
      Ja to po prostu tutaj zostawię…

      • 13: CommentAuthormarekp
      • CommentTime27 Jul 2015 19:07
       
      No i proszę :-(
      Zapewniam, że przed tym jak widziałem film nie widziałem żadnych recenzji. Zresztą nigdy nie czytam/oglądam recenzji bo wiadomo jak to z gustami bywa... Każdy ma swoją :-)
      To, że odczucia moje są podobne do tych przedstawionych przez tego gościa z filmiku tylko pogrąża tą produkcję. Niestety... Niestety, bo automatów tam sporo i są na prawdę piękne.
      • 14:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime27 Jul 2015 19:07
       
      Jako nostalgiczną odskocznię w klimatach gier, całkiem nieźle zresztą zrobioną - proponuję po prostu obejrzeć (może i po raz drugi) film, którego trailer zamieszczam poniżej:
      • 15:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime28 Jul 2015 00:07 zmieniony
       
      No i teraz mam zagwozdkę... iść nie iść... albo połowicznie, obejrzeć może za jakiś czas... w kinie "Torrent"?! :P

      A propos samych filmów, to ktoś wie coś kiedy będzie premiera filmu o firmie Atari, w którym główną rolę ma grać DiCaprio? :o
      • 16: CommentAuthorAdam
      • CommentTime28 Jul 2015 11:07
       
      Dracon, jeśli masz wątpliwości, to raczej nie idź. Ja przygotowałem się na najgorsze - beznadziejną amerykańską komedię - nie spodziewałem się niczego dobrego, a podczas seansu starałem się wyłapywać pozytywy i ostatecznie czas spędziłem dość miło.

      Pewną wadą oglądania w domu - niezbyt dużą, ale jednak - jest natomiast brak efektów 3D.
      • 17:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime28 Jul 2015 23:07
       
      Warto iść do kina teraz bo to jest film 3D (na dużym ekranie).

      Co prawda akcja jest często szybka i framerate nie bardzo wyrabia, no ale jakoś można to przeboleć - w końcu to nie jest problem tylko tego filmu 3D.
      • 18:
         
        CommentAuthorTheFender
      • CommentTime29 Jul 2015 08:07
       
      Może i nie wyrabia, ale za to odpala się na stockowym sprzęcie ;)
      • 19:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime29 Jul 2015 08:07
       
      Jak na razie mam wrażenie, że jest 3:2 dla przeciwników filmu. :P

      TeDeC chyba różnimy się gustem, muszę to uwzględnić przy analizie innych Twoich "poleceń" filmowych. ;))
    1.  
      Obejrzałem. Daję 3.
      • 21: CommentAuthorwieczor
      • CommentTime9 Nov 2015 11:11
       
      Ale na ile? :)
      • 22: CommentAuthorVidol
      • CommentTime9 Nov 2015 12:11
       
      w kinie "torrent" juz jest:
      ->link<- :)
    2.  
      Właśnie sam się jeszcze zastanawiam na ile :)
      Chyba na 10.
      • 24:
         
        CommentAuthorcavox
      • CommentTime9 Nov 2015 20:11
       
      Vidol, jaki sens jest w dzisiejszych czasach cokolwiek ściągać ?
      ->link<-
      1080p
      • 25:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime9 Nov 2015 21:11 zmieniony
       
      Nie wiem dlaczego się dziwicie mojej ocenie. Autorzy Pixelów szanują widza, który wiele więcej od np. rozrywki nie wymaga od filmu. Czyli taki bonus ;)

      Ostatnio oglądałem Pacific Rim... brak mi słów, aby opisać głupotę wylewającą się z ekranu i dialogów... Nawet gdybym powiedział, że wszyscy oni brali najgorsze świństwo to nie jest to w stanie opisać bredni w stylu, że płód potwora w jakiś MAGICZNY sposób pamięta jak wygląda świat z którego pochodzi...
      Autorzy Pacific Rim pewnie starali się być zabawni, ale mnie oni obrażali...

      Dlatego cenię Pixela za to, że dbał o szczegóły, Atari było ze właściwym logiem, we właściwym okresie czasu, gry się zgadzały również itp. itd. Ktoś temu sporo czasu poświęcił (autorzy nawet doskonale zdawali sobie sprawę z tego które postacie w filmie pochodziły z gier, a które były fikcyjne - to duży sukces jak na obecne kino amerykańskie), natomiast w wielu współczesnych filmach nie przywiązuje się ŻADNEJ wagi do tego co widz ogląda :-(

      ps. podkreślę że oba filmy Pacific Rim i Pixels oceniam jako filmy z tej samej półki, które mają ten sam cel, i treść mającą jedynie stanowić czystą rozrywkę, a jednak różnica jest gigantyczna.
      • 26: CommentAuthoras...
      • CommentTime9 Nov 2015 21:11
       
      Film wybitnie beznadziejny. Jak można o tym chłamie pisac pozytywnie ... Są tak znaczki Atari są gry z Atari ale reszta to straszny chłam .
      • 27:
         
        CommentAuthorjhusak
      • CommentTime9 Nov 2015 22:11 zmieniony
       
      A ja lubię Adama Sandlera. Do kina chadzam dla aktorów, a nie fabuły. No, może troszkę dla fabuły też.
      • 28: CommentAuthorVidol
      • CommentTime10 Nov 2015 08:11
       
      @cavox:
      choćby dlatego żeby sobie wygodnie usiąść przed telewizorem i obejrzeć film, a nie ślęczeć przed monitorem. No chyba ze masz monitor 40 calowy:)
      • 29: CommentAuthormarekp
      • CommentTime10 Nov 2015 09:11
       
      @tdc: "Atari było ze właściwym logiem, we właściwym okresie czasu,(...)"
      I dlatego tym bardziej boli... Pacific Rim widziałem i zgadzam się z Tobą. Ale Pacific Rim nie odwołuje się do moich sentymentów, nie _bazuje_ na nich jak Pixele. Tego - pięknych automatów i gier - w zderzeniu z treścią filmu nie mogłem strawić. :-(
      • 30: CommentAuthornosty
      • CommentTime10 Nov 2015 12:11 zmieniony
       
      Kompletnie nie rozumiem o co Wam chodzi. Toż to świetna, bezpretensjonalna komedia! :) Dawno się tak nie uśmiałem.

      Sandler może wybitnym aktorem nie jest a sam film nie zasługuje na oscara, ale to przyzwoity film. Autorzy nie ukrywają, że nie jest robiony na poważnie". To KOMEDIA. żeby się dobrze bawić wystarczy złapać odrobinę dystansu, tak jak przy filmach zrobionych na podstawie komiksów, typu Avengers czy Batman. Też będziecie psioczyć, że to naukowe brednie?

      Za duży plus uważam naprawdę solidne trzymanie się klasycznych gier, bez bzdur a nawet bez większych przekłamań "dla dobra filmu". Widać inspirację filmem "King of Kong".

      Nie podobało mi się tylko jedno: pokazanie klasycznych graczy jako nawet nie nerdów, ale świrów i to obleśnych. Główny bohater jeszcze oczywiście się broni, ale "Miotacza" i "Cudowne dziecko" nie sposób polubić mimo ich zasług i skila ;)

      Gdybym naprawdę chciał się na siłę do czegoś przyczepić, to nie podobało mi się, że ta wojowniczka, którą uwielbiał "cudowne dziecko", zmaterializowała się w postaci niespixelizowanej i do tego dała się przekonać sile miłości. Oczekiwałem raczej, że rozegra się to klasycznie, czyli po tym romantycznym wyznaniu go zaatakuje ;)

      Podsumowując: dobre, familijne kino.
      • 31: CommentAuthormarekp
      • CommentTime10 Nov 2015 13:11
       
      "Podsumowując: dobre, familijne kino.". Nosty, ja na prawdę mam wielkie dystanse. A już zwłaszcza jeśli chodzi o kino, to są one gigantyczne. Ale prosz... TO nie jest dobre kino, a już na pewno nie familijne. Widziałeś Ralph Demolka? To jest kino familijne z zabawą w retro. Pixele z tym nie mają nic wspólnego. Może jeszcze stwierdzisz, że nie potrafię wyłapać inteligentnych subtelności które sprawiają, że film jest zabawny (w domyśle - nie ogarniam tego) hę? ;-)
      • 32:
         
        CommentAuthorcavox
      • CommentTime10 Nov 2015 14:11
       
      Vidol: nie widzę przeszkód, ja sobie wszystko stream'uje przez wifi do drugiego pokoju. No chyba że Twój sprzęt na to nie pozwala.
      • 33: CommentAuthornosty
      • CommentTime10 Nov 2015 14:11 zmieniony
       
      Marek - ależ sądzę, ze jest dokładnie przeciwnie :) nie umiesz stać się chwilwo odpowiednio "głupi", aby bawić się niewyszukanymi żartami. W tym filmie nie ma drugiego dna ani ukrytych nawiązań. Just fun!

      Zgadzam się, że Ralph Demolka jest filmem zdecydowanie mądrzejszym. Ale ja śmialem się bardziej na Pixelach, co poradzę. Szczególnie scenach z prezydentem :)

      Może ja mam niewyszukane poczucie humoru. A może lubię ten typ komedii o geekach / nerdach. Bardzo podobały mi się np te dwie niedoceniane i jak widzisz, nisko ocenione pozycje:
      ->link<-
      ->link<-

      Nie śmiąc porównywać, chciałem tylko przypomnieć, że ostatnio Hawking przyznał, że uwielbia serial o geekach The Big Bang Theory :)

      A jeśli chodzi o filmy nawiązujące do gier retro, to bardzo czekam na film na podstawie książki "Ready Player One". Zapowiadany na 2017. Mam nadzieję, że tego nie schrzanią.
      • 34:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime10 Nov 2015 19:11
       

      nosty:

      trzymanie się klasycznych gier, bez bzdur a nawet bez większych przekłamań "dla dobra filmu".

      O i tu Nosty nadepnął na temat, który jest sednem dna wielu filmów amerykańskich. Ktoś łapie za jakiś temat, a potem go niemal niszczy czy też obraża, bo coś się musi wydarzyć "dla dobra filmu". To nic że się to kupy nie trzyma, że zaprzecza wiedzy widza czy też jego inteligencji.
      I to jeszcze by było do wytrzymania, gdyby było wiadomo, że tym się charakteryzuje dany autor czy reżyser. Tu jednak mamy jakąś plagę, co im się z głowami stało?? Dotknęło to nawet Gwiezdne Wojny... (np. Ben walczący z generałem Grievousem, kilkukrotnie upuszcza i podnosi blaster, a potem błędnie używa słów Bena z IV epizodu o tym że nie nie szanuje blasterów tak jak mieczy itp.) ciekawe czy te z premierą w grudniu również będą nas obrażać i klasyczną trylogię??

      :-(
      • 35: CommentAuthors2325
      • CommentTime10 Nov 2015 19:11 zmieniony
       
      Star Wars - Rebels ledwo dało się obejrzeć ->link<- O ile podoba mi się wizualnie, może prócz ludzi, ale z tym był zawsze problem to z zachowania postaci wylewa się Disney litrami i nie daję rady.
      • 36: CommentAuthormarekp
      • CommentTime10 Nov 2015 20:11
       
      @nosty: No, tu wkraczamy na temat poczucia humoru, na który to temat nie ma co dyskutować. Chociaż... Co _nam_ szkodzi? ;-)
      Ja się super bawiłem na "Marsjanie Atakują". Ale dopiero za drugim razem. Za pierwszym wyszedłem z kina z myślą WTF? Może więc podejdę do tych Pixeli jeszcze raz..? Chyba spróbuję. I walnę parę kieliszków (wina) - to zawsze pomaga :-)
      Co do filmów które podałeś, to ten pierwszy napewno sprawdzę. Mike Judge - dla niego podejmę ryzyko. Uwielbiałem jego B&B na MTV :-)
      @tdc: Wiesz, gdyby nie Ty, nie zwrócił bym na to uwagi (Ben + blaster). Na którymś party mi to uświadomiłeś i teraz mnie to prześladuje ;-)
      • 37: CommentAuthorAdam
      • CommentTime10 Nov 2015 21:11
       
      @marekp: moja recepta na oglądanie "Pixels" dobrze się sprawdziła. Nastawiłem się na film 1/10, otrzymałem te umowne 3/10 i byłem pozytywnie zaskoczony. Alkoholu nie potrzebowałem :)
      • 38: CommentAuthorodislaw
      • CommentTime11 Nov 2015 14:11
       
      @Adam: mam dokładnie te same odczucia. Po opiniach zasiadałem przed ekranem nastawiając się na dno, ale może dzięki temu film przyjemnie mnie zaskoczył jak na banalny odmóżdzacz. Były momenty, ze bawiłem się całkiem dobrze. Także tego, nie było tak źle :)
      • 39:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime11 Nov 2015 20:11 zmieniony
       

      marekp:

      Wiesz, gdyby nie Ty, nie zwrócił bym na to uwagi (Ben + blaster). Na którymś party mi to uświadomiłeś i teraz mnie to prześladuje ;-)

      Sorry, nie przyszło mi to do głowy, że moje myśli mogą kogoś prześladować :D :D


      ps. a miałem podać tutaj dwa przykłady z SW :P
      • 40: CommentAuthoras...
      • CommentTime12 Nov 2015 11:11
       
      A widzisz człowiek uczy się całe życie...
      • 41:
         
        CommentAuthortdc
      • CommentTime12 Nov 2015 11:11
       
      Ja żartuję a Ty taki poważny!
      • 42:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime21 Mar 2020 08:03 zmieniony
       
      Jak ktoś jeszcze nie oglądał, to film "Pixels" jest dostępny na cda w wersji bezpłatnej:

      ->link<-
      • 43: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime21 Mar 2020 10:03
       
      Raczej nie wymaga premium na CDA bo jego bezpłatność jest dyskusyjna ;)

      Film kiedyś widziałem i był dla mnie dużym rozczarowaniem.
      • 44: CommentAuthoradolfinio
      • CommentTime21 Mar 2020 12:03
       
      Osobiście polecam ten filmik. Bardzo miło się go oglądało. Nie wiem jakie można było mieć oczekiwania po familijnej komedii. Film jest raczej kierowany do dzieci i młodzieży, a nie do takich starych pryków jak większość z nas. Dzieciakom się podoba, a to znaczy, że jest ok.
      • 45:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime21 Mar 2020 12:03
       

      Zbyti:

      Raczej nie wymaga premium na CDA bo jego bezpłatność jest dyskusyjna ;)


      Nie rozumiem tego zdania. Dlaczego "raczej" nie wymaga? Na pewno nie wymaga premium, bo jest w katalogu filmów dostępnych bezpłatnie. I dlaczego przyczyną tego miałaby by być dyskusyjna bezpłatność? :)
      • 46:
         
        CommentAuthorCOR/ira4
      • CommentTime21 Mar 2020 14:03 zmieniony
       
      ... na torentach jest darmo;),a jak co to mam oryginał.
      Kino familijne,dla mnie nie ten klimat,takie trochę cyberpunkowe to retro,unowocześnione,do mnie słabo przemówiło,już trochę lepszy Ralph Demolka który lekko przypomina Rampage :-) .
      Moje ulubione to: "War Games"- z uwagi na podobną grę w której sens i drugie dno odkryłem po obejrzeniu filmu,nie zapomnę jak podekscytowany pobiegłem do sąsiada(pozdro Marcin)który również miał Atari i oglądał ów film,że mam te grę! no i pykaliśmy czekając na telefon służb specjalnych;).
      Kolejnym jest "The Last Starfighter" ciekawy pomysł na rekrutacje nowych pilotów gwiezdnych pojazdów,nieświadomie dziś w dobie internetu i gier online,pykając w GUN JACKA-obsługujesz działko pokładowe,zastanawiałem się czy Nasa zerka na listę najlepszych;)no ja jestem w pierwszej dziesiątce na świecie ! :-) .Kolejnym filmem który przełamał niedawno czwartą ścianę w moim odczuciu jest "Kosiarz Umysłów" pierwsza część i zabawa w VR,po latach marzenie się spełniło i za sprawą PLAYSTATION mam lepsze VR niż to pokazane w filmie...no może nie sprzęt ale lepiej oprogramowane :-D.
      No i na koniec "The Wizard",wtedy miałem Atari,w tv leciały "Cudowne Lata"a w nowym filmie Fred Savage(Kevin)pykał w nieznane mi za dobrze wówczas gry Nintendo,w dodatku z takimi akcesoriami o których się graczom nie śniło,albo nie nadawały się w praktyce do gry,ale na filmie wyglądało to fantastycznie i po prostu robiło swoje :-D.

      PS.Te nowe filmy to już nie to,wolę oglądać fotki ze zlotów,więcej funu,pasji i klimatu z nich bije niż z nowego pełnometrażowego filmu o grach,który nie do końca wiadomo dla jakiej grupy wiekowej jest adresowany ;).
      • 47: CommentAuthorzbyti
      • CommentTime21 Mar 2020 15:03 zmieniony
       
      @Kaz no to czas na małą szermierkę słowną ;)

      Ten film jak nie jest premium na CDA to jest NAJPRAWDOPODOBNIEJ (tak jak zauważył @IRATA4) tak samo bezpłatny jak na torrentach darmowy, więc nie podkreślał bym tego jego "waloru".

      Z regulaminu CDA ->link<- można domniemywać, że albo film jest tam zamieszczony przez użytkownika z prawami do niego albo jeszcze nikt go nie zgłosił do usunięcia.

      A że nie jesteśmy naiwnymi dziećmi to wiara w opcję legal dla materiałów nie schowanych za premium jest mała.

      Dlatego "bezpłatność" tego filmu to raczej obserwacja faktu a nie stan prawny, zapewne.

      Jestem przygotowany na ripostę, ale, że czytam fajną książkę to mogę nie odpisać :]
      • 48:
         
        CommentAuthorKaz
      • CommentTime21 Mar 2020 16:03 zmieniony
       
      Zbyti:

      Hmmm... szemierka słowna, riposta? Chyba nie ma żadnego powodu do takich działań :). Podałem link do CDA, gdzie film można obejrzeć nie płacąc za abonament CDA, a więc bezpłatny. I tylko o to mi chodziło. Nigdzie nie podkreślałem żadnych walorów filmu ani nie pisałem o jego statusie prawnym.

      Irata:
      ale wiesz, że to wątek o filmie "Pixels"? Prosiłbym o trzymanie się tematu, zresztą ciągle o to proszę. Opinie o innych filmach warto zamieścić w odpowiednim wątku o filmach.
      • 49:
         
        CommentAuthorEnjo
      • CommentTime21 Mar 2020 20:03
       
      Bardzo śmieszny film dla nas. Dzięki za linka.

      PS.
      Dyskutować mi się nie chce. Nie jestem na emeryturze :)
      • 50:
         
        CommentAuthorDracon
      • CommentTime22 Mar 2020 00:03
       
      Dobra Zbyti, jaka to książka, którą akurat czytasz? ;)
      Może "Wojny konsolowe" ?