atarionline.pl Atari PL power up! - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1:
       
      CommentAuthortdc
    • CommentTime11 Aug 2015 zmieniony
     
    Nie będę owijał w bawełnę, jesteśmy w czarnej czeluści...

    Byliśmy najprężniej rozwijającą się społecznością w Polsce, z dumą na ogólnopolskich czy też międzynarodowych imprezach mówiłem, że w ostatnich nastu latach 4 imprezy na rok (tylko dla Atarowców) mieliśmy tylko my... to już historia...

    Organizator Silly Venture - imprezy o której słyszał pewnie każdy atarowiec na świecie - zapewnia że jest historią...

    Organizator Wap-niaka mówi mniej więcej to samo... a do tego porzucił wiele innych swoich działalności... wielka szkoda...

    Organizator Głuchołazów, dopiero co przekonywał mnie, że kolejnych już nie będzie...
    (po 10 edycjach nie mogę się z tym pogodzić!)

    Organizator Fortyfication, po (w mojej ocenie) sporym sukcesie pierwszej edycji, zamienił swoją imprezę w dziwny byt, który może jeszcze kiedyś zakiełkuje, ale z ostatnich jego wypowiedzi to wyłania się ponury obraz...


    Miałem nie owijać w bawełnę, więc napiszę: nasza społeczność przeżywa właśnie poważne tąpnięcie (nawet biorąc pod uwagę nowe inicjatywy - chwała nowym osobom!).


    Jak to uzdrowić?

    Zawsze uważałem, że światek Atari może się wiele nauczyć od innych społeczności, które zbudowane są na podobnych podstawach - choć jednak są znacznie, znacznie większe i lepiej zorganizowane.

    Nim zaangażowałem się w nasze środowisko Atari, wcześniej aktywnie uczestniczyłem w innych. Może dla wielu z Was to co się u nas dzieje jest unikalne czy też specyficzne tylko dla nas. Ja jednak mam szersze spojrzenie, od nastu lat obserwuję co się dzieje w środowisku Atari i naprawdę nie mogę pojąć co się tutaj wyrabia :-(

    Oczywiście awantury są wszędzie, są również bunty i rozłamy. Jednak warto aby społeczność była choć trochę dojrzała, aby:

    1. nieistotne nieporozumienia nie rzutowały na stabilność naszej społeczności (np. w odwoływaniu imprez itp.)

    2. abyśmy nie byli pośmiewiskiem dla innych


    Garść faktów...

    Jak wiecie właśnie skończyła się Avangarda, co jednak niezwykle istotne, za ponad tydzień rusza druga wprost megagigantycznoogromna impreza (jak na nasze warunki) czyli Polcon 2015.

    Cóż atarowcy pogryźli się gdy miały się odbyć imprezy obok siebie, natomiast tutaj mamy dwie imprezy, jedna odbyła się, a druga już niebawem się odbędzie - i co??
    ...jak to się mówi karawana jedzie dalej...

    Gdy rozmawiałem z organizatorami to w sobotę rano (2 dzień 4 dniowej imprezy) na Avangardzie szacowano, że przyjechało 300 osób mniej niż w zeszłym roku (to populacja kilku atarowych imprez!!!). Złośliwie dodam: u nas na 10 miesięcy przed i 10 miesięcy po byłoby: rozrywanie szat, strzelanie atomowymi fochami i jedyny Mukor raczy wiedzieć co jeszcze ?!?!?!?

    Wyjaśnię na marginesie:
    Polcon jest dużą imprezą o bogatej historii, która odbywa się od 30 lat - jest impreza ogólnopolską, co roku jest w innym mieście.
    Avangarda jest właściwie tym samym tworem lecz lokalnym, zawsze odbywa się w Warszawie, nie oznacza to jednak że ma być imprezą małą, bo Pyrkon jest również lokalny, ale jest gigantyczny nawet jak na warunki Polconu (a nie nasze atarowe).

    Oraz: świętowanie 30 rocznicy imprezy, z pewnością ściągnie jeszcze więcej uczestników - czyli jest to kolejny żelazny powód do tego aby społeczność i organizatorzy wzięli się za łby!!!


    Jakoś nie widziałem fochów, porzucania społeczności, odwoływania wszystkich imprez w kraju itp. po prostu obie (a nawet w skali kraju to wszystkie!) imprezy się odbywają i już - nic wielkiego...

    Analogia jest naprawdę bliska, choć skala nie ta...


    Jak nas widzą
    Docierają do mnie sygnały, że zagranicą KOMPLETNIE nie rozumieją co się tutaj u nas w PL dzieje. Jak można się pokłócić o to że są imprezy obok siebie?? Oni tego nie rozumieją!

    A fakty są takie że tam co chwilę odbywa się jakaś impreza, wiele jest obok siebie i również nie stanowi to problemu.

    Dla mnie jednak problemem jest to, że świat zwrócił na nas uwagę (jako na ludzi rozsądnych, którzy z pasą mogą zrobić super imprezę Atari na poziomie jakiego nikomu nie udało się osiągnąć) a teraz patrzy co ci Polacy wyprawiają, o co się kłócą? Co to za brednie??

    ...to rzutuje na Polskę! Oni myślą że to u nas normalne ! :-(

    ...a mój przykład Avangardy pokazuje, że to nie jest cecha Polska, ale niestety... nasza... atarowców...


    Ciiiicho - bo tdc mądre rzeczy mówi

    Wiadomo, że każda społeczność się zmaga z różnymi problemami oraz oczywiście z wieloma nieporozumieniami i kłótniami.

    Jednak nie może być tak, aby właściwie bez powodu odwołane zostały: Fortyfication, Głuchołazy, Wap-niak i Silly Ventre.

    ...pisałem wcześniej o pewnej niezbędnej stabilności społeczności oraz organizowanych imprez.

    Na wielkiego Mukora! Nie może być tak, że wypowiedz jednej osoby odwołuje wszystkie imprezy...

    Jedno to jest wolność wypowiedzi (czyli krytyki) drugie trollowanie, a trzecie to branie poważnie takich słów krytyki czy ostrzejszej zaczepki.

    Ja wiem... ja Was rozumiem... wielokrotnie tutaj pisałem, że im więcej ktoś z siebie daje, im więcej robi, im więcej się angażuje w daną społeczność tym łatwiej jest go urazić czy obrazić...
    Dlatego ja jak mało kto doskonale rozumiem, że czujecie się urażeni, obrażani - bo jak mało kto byłem ordynarnie, brutalnie atakowany, obrażany, a nawet wykluczony ze społeczności atarowej (na szczęście jednoosobowo - co istotne jak potem wyjaśniam).

    Jednak jedno to fakt że ktoś nas próbuje zaczepiać, czy obrażać, ale drugie to słuchanie słów jednej osoby i przywiązywanie do nich takiej wagi że się organizator wycofuje z danej imprezy "ever" :-(

    Zawsze, wszędzie jest jakiś margines, jakaś mniejszość, która psuje atmosferę, ale gdy to pojedyncze osoby to nie jest to powód do tego aby się tym przejmować. Jeśli to cała społeczność lub pół to faktycznie jest to sygnał do tego aby się poważnie zastanowić nad sobą, ale jeśli jedna osoba - to ma ona prawo do krytyki (o ile nie łamie netykiety czy prawa).
    ((a byłem w innej społeczności w PL świadkiem tego, gdy atak odbył się całej społeczności, gdyż organizator imprezy poprzez olanie sobie tematu (tego jeszcze w Atari nie było) - został zaatakowany przez wszystkich rozczarowanych. Więc to naprawdę może mieć miejsce))

    Jeśli łamie jakieś podstawowe normy to trzeba, niestety takie osoby uciszać i marginalizować (jest jeszcze coś takiego jak ostracyzm). Dlaczego trzeba? Dlatego że świat przeciera oczy patrzy na polskich atarowców i się zastanawia co się stało z tymi fajnymi ludźmi, których mieliśmy okazję poznać ?!?!?!?

    Ja rozumiem, że sytuacja organizatora była bardzo idealna, że do tej pory po wielu edycjach różnych imprez, byli wszyscy zadowoleni i że jest to sytuacja pożądana przez każdego (włącznie z uczestnikami party). Naprawdę rozumiem, że choć jeden głos krytyki, może wiele zburzyć...

    Ale zastanówmy się...
    Czy odwoływanie 4 imprez jest oznaką naszej dojrzałości (jako społeczności), jak wyglądamy na tle innych społeczności w PL czy innych krajów??


    Dlatego nie wolno się nam przejmować głosem jednej czy kilku osób!
    ...tym bardziej gdy głos krytyki pojawia się od osoby, która na daną imprezę nie jeździ...

    Ja też byłem dopiero co ostro zaczepiony na tym forum, przez osobę, która ze mną i z tematem nie ma nic wspólnego... Naprawdę jeśli ktoś wyraża krytykę w temacie który go nijak nie dotyczy to nie ma się co taką "krytyką" przejmować. Przykładowo najpierw warto aby rozmówca był czegoś świadkiem (tu: uczestniczył w imprezach), wtedy przynajmniej wie o czym mówi/pisze... to tak na początek...

    Inaczej to... powiem jasno: ja tego nie rozumiem, nie wiem o co tu chodzi!


    Wieczór kiedyś napisał, że najtrudniejsze jest to że ktoś coś pisze a my nie wiemy jaki był jego stan emocjonalny gdy to pisał, nie wiemy co myślał i jaki miał cel.

    To skomplikowane, ale naprawdę nie ma co tego analizować. Po prostu zawsze znajdzie się ktoś niezadowolony...
    Kto uważa że odwołane imprezy powinny się odbywać mimo krytyki, zaczepek i różnorodnych uwag (w tym szantażu) osób niezadowolonych, proszę się wpisywać:
    • 2:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Kiedy dokończysz konkurs wiedzy o Atari?
    • 3:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime11 Aug 2015 zmieniony
     
    No cóż, nic dodać - nic ująć.

    "...to rzutuje na Polskę! Oni myślą że to u nas normalne ! :-("
    Tak, niestety - patologia kompleksowo-pieniacka jest u nas w kraju powszechna na każdym szczeblu.
    Zamiast ruchów społecznych konsolidujących społeczność mamy w Polsce masę obrońcopropagatorów gejów,zwierząt,drzew,ukraińców,uchodźców chrześcijańskich z krajów południowych i cholera wie jeszcze czego. A nikt nie patrzy na to, że szarzy ludzie nie potrafią ze sobą wytrzymać zbyt długo bez pokłucenia się "na noże" o pierdołę. Na ulicy, w pracy, w domu, na urlopie. Bo moja mojsza jest najmojsza a twoja mojsza to kupa przy mojej ufff...... I po co?
    • 4: CommentAuthoras...
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Właśnie co z konkursem wiedzy o Atari?
    • 5:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    ... A JA MYŚLAŁEM ŻE TO SPISEK .
    • 6:
       
      CommentAuthorIron
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Szkoda tylko że pisanie o takich problemach praktycznie nic nie zmieni, ciężko zmienić podejście jednego człowieka do danej sprawy a co dopiero większej grupy, może się mylę ale ja to tak widzę.
    • 7:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    ... ja mam bana na chyba wszystkie party (wyczytałem na:AR)za to czego nie zrobiłem (uszkodzenie obudowy Falcona),ten kto to zrobił mógłby się przyznać,a tak reasumując i patrząc wstecz to sam nie wiem czy bym z sobą pijanym sam wytrzymał.

    Party najlepiej zrobić sobie samemu i wrzucić jakieś info ,może ktoś się zjawi ,ja na ten przykład organizuje pokaz Gier 8 bit Atari(GŁÓWNIE),Timex,C64 "Gry których nie znacie" gdzieś tak pod koniec września w O.S.I.R w Koluszkach (ośrodek sportu i rekreacji ).
    • 8: CommentAuthornosty
    • CommentTime11 Aug 2015 zmieniony
     
    TDC, zgadzam się z Tobą całkowicie (tak, tak, nadejszła ta wiekopomna chwila ;) ).

    Tyle, że ja przewrotnie ująłbym to trochę inaczej: problem nie leży w społeczności, bo w KAŻDEJ zdarzają się kłótnie i trole (jak sam zauważyłeś). Ale jeśli ktoś jest nieodporny na hejt, to nie powinien organizować zlotu. I w ogóle żadnego publicznego przedsięwzięcia na dużą skalę. Po prostu, do takich rzeczy potrzebna jest spora doza asertywności, pewności siebie i "grubej skóry". Ludzie wrażliwi mogą zająć się tysiącem innych aktywności zamiast tracić zdrowie na zloty. Bo hejt jest wszechobecny i walka z nim to godzenie się na zapasy w gównie.

    Lubię dawać za przykład "Pixela" (dawniej "Secret Service"). Przypomnijcie sobie falę hejtu jaka przetoczyła się przez internet, fora, fb, serwisy growe po zmianie nazwy. Ludzie nawet mieli koszulki z kpiącymi obrazkami na ten temat. I co zrobiła redakcja? Olała to. Nie komentowali 99% hejtu, nie wdawali się w pyskówkę, nie czyścili z gówna, tylko robili swoje. Teraz, po paru miesiącach jest "Pixel", który ma spore grono czytelników, sprawnie funkcjonuje. Jest polskim odpowiednikiem RetroGamera, którego nie musimy się wstydzić. A tamte wydarzenia, sprzed zaledwie kilku miesięcy, wydają się zamierzchłą przeszłością i nikt o nie nie dba.
    A co by było gdyby redakcję tworzyli Atarowcy? ;)

    Dlatego podobała mi się deklaracja organizatorów Derenegeracji, że zlot odbędzie się nawet jakby mieli na nim być tylko w trójkę.

    Rysiu też się zawziął i zrobił zlot. Jego decyzja ma chyba trochę inne przyczyny. Wszystko się kiedyś kończy i każdy ma prawo do odpoczynku.

    Ale nie jest tak źle jak piszesz, życie nie znosi próżni, pojawiają się nowe zloty, nowi organizatorzy. To też cenne. Grey też chyba nie powiedział ostatniego słowa. Show must go on!
    • 9:
       
      CommentAuthormaly_swd
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    @IRATA4: Daj znać kiedy i gdzie to będzie, chętnie nawiedzę Cię.
    @Tdc: dobrze gadasz... dla mnie to co się dzieje w "Atari" to porażka... zachowanie ludzi jest podobne do zachowania dziczy :D
    Pozdr.
    • 10:
       
      CommentAuthorIron
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Nosty, masz racje odnośnie odporności na hejt, jednak nie wiem jak to się sprawdza na dłuższą metę, rok, dwa, pięć, dziesięć?! Może po prostu ta odporność z czasem się zwyczajnie wypala?!
    • 11: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime11 Aug 2015
     

    tdc:

    ... cały ten tekst ...


    Słuszne uwagi to tam może i są, ale jaki to ma cel? Bo efektu nie wywrze żadnego - takie coś nazywamy truizmem. Napisałeś coś, co wszyscy świetnie wiedzą i co dalej? Taką rozmowę, najlepiej w cztery oczy słusznie by było przeprowadzić z konkretną osobą - np. obrażonym organizatorem.

    Moje zdanie na ten temat wyrażałem nieraz, również odpowiednim kierunku, ale to wszystko co mogę zrobić. Czyli niewiele. A żalić się bezskutecznie nie ma sensu.

    tdc:

    Wieczór kiedyś napisał, że najtrudniejsze jest to że ktoś coś pisze a my nie wiemy jaki był jego stan emocjonalny gdy to pisał, nie wiemy co myślał i jaki miał cel.


    Ja miałem na myśli dość konkretny przypadek i chodziło mi o stan psychiczny bardziej, niż emocjonalny. Usprawiedliwiać za słowa nie ma co, ale jeśli znasz kogoś ileś lat, a ten ktoś zachowuje się nagle niezwyczajnie, to warto się zastanowić.

    nosty:

    Ale jeśli ktoś jest nieodporny na hejt, to nie powinien organizować zlotu.


    W zasadzie niczego nie powinien organizować, ani tworzyć dla publicznego odbioru. No i nie organizuje już.
    • 12:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    TDC, może zorganizujesz party? Mówię poważnie. Jak tylko termin nie będzie w jakimś mega niedostępnym dla mnie terminie, to z wielką chęcią przyjadę.

    Kto jest za?
    • 13: CommentAuthoras...
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Genialny pomysł!!!!
    Jestem jak najbardziej za.
    • 14: CommentAuthorgorgh
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Jeśli będzie to party w WWA to chętnie pomogę
    • 15:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime11 Aug 2015
     

    tdc:

    Garść faktów...

    Jak wiecie właśnie skończyła się Avangarda, co jednak niezwykle istotne, za ponad tydzień rusza druga wprost megagigantycznoogromna impreza (jak na nasze warunki) czyli Polcon 2015.

    Cóż atarowcy pogryźli się gdy miały się odbyć imprezy obok siebie, natomiast tutaj mamy dwie imprezy, jedna odbyła się, a druga już niebawem się odbędzie


    Ja bym jednak nie porównywał atarowskich zlotów do Avangardy i Polconu - to nie to samo. To tak, jakbym napisał, że chodzę do kina co tydzień i żadne jeszcze kino jakoś nie obraziło się na drugie... Bo nie ma o co się obrażać. Jeśli tylko impreza polega na - nazwijmy to - konsumpcji, to mogą one być i codziennie, jak tylko będą chętni, żeby przychodzić i kupować bilety.
    Co innego, gdyby to ludzie mieli przygotować filmy do tych kin. Wówczas dwie imprezy w tym samym miesiącu mogłyby spowodować, że na jednej może będzie zaprezentowany jeden film marnej jakości, bo wszyscy szykują swoje produkcje na drugą imprezę. A właśnie produkcje są sednem i sensem imprez atarowskich. Spotkać się przy piwie i pogadać o Atari można co wieczór i podejrzewam, że nikt na nikogo obrażać się o to nie będzie.

    tdc:

    Gdy rozmawiałem z organizatorami to w sobotę rano (2 dzień 4 dniowej imprezy) na Avangardzie szacowano, że przyjechało 300 osób mniej niż w zeszłym roku

    To pogadaj z organizatorami, czy będą chętni organizować w kolejnym roku imprezę, jak tak co roku będzie mniej odwiedzających (czytaj: płacących za wejście). Wydaje mi się, że to są komercyjne imprezy i gdyby przyjechało 100 odwiedzających, to na drugi rok można by o imprezie zapomnieć, bo nikt nie będzie jej organizował tylko po to, aby dokładać do interesu. Atarowskie imprezy to całkiem co innego.
    • 16: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime11 Aug 2015
     

    larek:

    Co innego, gdyby to ludzie mieli przygotować filmy do tych kin. Wówczas dwie imprezy w tym samym miesiącu mogłyby spowodować, że na jednej może będzie zaprezentowany jeden film marnej jakości, bo wszyscy szykują swoje produkcje na drugą imprezę.


    Ale praktyka pokazuje, że ten wydawałoby się słuszny argument traci rację bytu. Brak music compo na POKEYa na Deregeneracji był uzasadniony zbliżającymi się Głuchołazami i chęcią nieodbierania prac w tej kategorii tymże. I co? I jajco. Ilość zgłoszonych muzyczek: 0. Więc to chyba nie jest ten problem.

    Bardziej już przemawia do mnie argument osób, które chcą być na obydwu imprezach a w krótkim terminie mogą się nie zmieścić budżetowo.
    • 17:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime11 Aug 2015
     

    wieczor:

    I co? I jajco.

    Ano jajco, bo ludzie byli zdezorientowani po ostatnich "wybrykach" na scenie i również powiedzieli dość.
    • 18:
       
      CommentAuthorgreymsb
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    .
    • 19: CommentAuthoras...
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    ...
    • 20:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Grey, szkoda, że wykasowałeś swój wpis. Niestety nie zdążyłem go przeczytać, a chętnie bym poznał Twoją opinię w tym temacie.
    • 21: CommentAuthoras...
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Więcej osób chciało by poznać opinię ...
    • 22:
       
      CommentAuthorvoy
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Z tego, co widać, wpis nie był zmieniany, więc Grey postawił ino kropkę. :)
    • 23:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Aha.
    • 24: CommentAuthorbob_er
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    1. Myślę sobie, że gdyby TDC party robił, to jeśli by ono się zaczęło, to nigdy by się nie skończyło :).
    2. Prace na kompoty (atarowskie) zwykle nie spadają same z siebie. Taki Grey potrafił zmobilizować pół Europy, każdego kodera/grafika/muzyka wyłuskać, zmotywować by jakąś swoją produkcję wystawić. Obecnie nikt tego nie robi, więc efekt Wieczór opisał. Nie bez znaczenia są działania za kulisami, gdzie ludzie/grupy ustawki sobie robią na dany kompot.
    3. Fajnym efektem ubocznym było to, że ludzie zaczęli migrować pomiędzy XE i ST (i innymi platformami).
    4. Tak odnośnie grubej skóry - kurcze, przecież my o hobby rozmawiamy. Ja rozumiem, że kłótnie są w każdym środowisku, ale hobby to coś, co ma nieść radość każdemu z nas. Jeśli komuś na myśl o forum/środowisku wzbiera się na wymioty - to to jest zaprzeczenie hobby. I nawijanie o potrzebie posiadania grubej skóry do mnie nie trafia. Jak atmosferę się truję, to i ekipa się wykrusza. Niestety - temat nie jest nowy, i w podobnych okolicznościach parę lat temu pewien muzyk dał sobie z Atari spokój.
    5. Kontynuując pkt 4. Jeśli jest ktoś, kto ma wiele zainteresowań (czy to inne platformy, czy to książki/film/modele/cokolwiek....) to dla takiego człowieka przestawić się z Atari na coś innego to nie problem. Dla nas to problem, bo nowych ludzi brak. Jedyne co możemy zrobić, to nie wymuszać się przestawienia. Szanujmy się nawzajem i cieszmy się każdą produkcją, bo kolejnych może być mniej...
    • 25: CommentAuthorxxl
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    problem pojawia sie gdy organizator w "regulaminie" umiesci zapisy ze produkcje maja byc tak napisane zeby dzialaly na maszynach ze skaryfikacja... w jakims tam stopniu kompatybile z atari. a moze ktos chce pisac na standardowe atari? dlatego sadze ze lepiej to juz bylo :-) produkcji bedzie coraz mniej.
    • 26:
       
      CommentAuthorvoy
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    Problemu nie będzie nawet wtedy, gdy ukaże się już Rapidus. Za jednym ruchem przełącznika będzie się miało standardowe Atari. Przypominam: karta jest dwuprocesorowa.
  1.  
    Szukasz muzyka, cisza.
    Szukasz grafika, cisza.

    Zatrollujesz, pełen odzew :)

    To jest przyczyną "natłoku" prac, a nie odwołane party (są inne, nowe) czy nielegale w regulaminie (wtedy brakuje tylko xxl'a).
    • 28: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime11 Aug 2015 zmieniony
     
    @mgr_inz_rafal: nie zauważyłem, żeby ktoś jakoś intensywnie szukał.

    Edit: a ja w zbiegi okoliczności nie wierzę, zwłaszcza kilka naraz. Jakoś aż do 2014 problemu z ilością prac nie było.

    @xxl: nie wiem czy zauważyłeś, ale w swojej awersji do tego zapisu regulaminu, jesteś jakby osamotniony, więc nie sądzę żeby to było przyczyną niskiej ilości produkcji (żeby nie było, zauważyłem i doceniam, że ostatnio wystawiłeś aż dwie).
    • 29: CommentAuthorbob_er
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    @mgr_inz_rafal - jak mi było trzeba grafiki/muzyki to nie miałem z tym większych problemów. tylko nie rzucaj broadcastów, ino e-maile adresuj imiennie.
    • 30:
       
      CommentAuthormgr_inz_rafal
    • CommentTime11 Aug 2015 zmieniony
     
    bob_er,
    Dzięki za hint. Jak będę znowu szukał to zgłoszę się po adresy e-mail :)

    Edit:
    Choć historycznie patrząc takie broadcasty się sprawdzały. Nawet nieraz mogłem wybierać i przebierać w obrazkach. Ostatnio to jakoś skisło...
    • 31: CommentAuthorxxl
    • CommentTime11 Aug 2015
     
    @wieczor: nie wiem czy zauwazylem ale gdyby taki zapis byl w regulaminie w Głucholazach byloby prawie 1/3 mniej prac koderskich ;-)
    • 32: CommentAuthorpiter
    • CommentTime12 Aug 2015
     
    @wieczor: dokładnie, natłoku prac ja również nie zauważyłem...

    i tu zadałbym pytanie: czy warto było takie klocki robić?

    ja doceniam party jako takie że jest mnóstwo produkcji..

    sztaby to takie super spotkania bez produkcji,,, znów nam się rodzi nowy sztab ...

    i jest super

    ale niszczyć ciężką pracę Greya bo... samemu nie ma się takich możliwości ... ??

    żal...!
    • 33: CommentAuthorpiter
    • CommentTime12 Aug 2015
     
    @tdc: nie doczytałem do końca bo nie mam czasu na tyle tekstu :) ale sam chciałem napisać coś podobnego..

    popieram !

    to jakaś żenada.. mieliśmy super ... powoli nie mamy nic..
    • 34: CommentAuthornosty
    • CommentTime12 Aug 2015
     
    Hehe, czyli wychodzi na to, że jednak jestem w mojej opinii osamotniony. Bo dalej twierdzę, że to nie społeczność mamy złą (a taką jak wszystkie - mieszaną i przeciętną) tylko organizatorzy zlotów dali ciała reagując przesadnie na hejt czy wręcz poprawne, kulturalne dyskusje na forum.

    @bob_er - nie ma znaczenia czy hobby czy firma, czy partia polityczna. Grupy mogą się trochę różnić przekrojem, ale socjologia i psychologia działają zapewne podobnie w każdej większej grupie.

    Chcesz coś zorganizować, nie jesteś pewny, to zrób konsultacje z grupą. Ale jak już nabierzesz pewności i podejmiesz decyzję "go", to miej w d... troli, hejt i krytykę i rób swoje do końca. Czy ja to potrafię, że się tak wymądrzam? ;) Niestety, mimo swojej gruboskórności, nie. Zbyt jestem nastawiony "na relacje" i chciałbym aby wszyscy byli zadowoleni. Dlatego ja nie robię zlotów :P

    Ale i tak jestem optymistą co do liczby i jakości zlotów w przyszłym roku.
    • 35:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime12 Aug 2015 zmieniony
     

    nosty:

    czyli wychodzi na to, że jednak jestem w mojej opinii osamotniony.

    Nie jesteś.
    • 36: CommentAuthor0xF
    • CommentTime12 Aug 2015
     
    Szukasz muzyka, cisza.
    Szukasz grafika, cisza.

    Zatrollujesz, pełen odzew :)

    To jest przyczyną "natłoku" prac, a nie odwołane party (są inne, nowe) czy nielegale w regulaminie (wtedy brakuje tylko xxl'a).

    Zgadzam się, szczególnie jeśli chodzi o grafikę.
    • 37:
       
      CommentAuthorinsert
    • CommentTime12 Aug 2015 zmieniony
     
    Cześć,

    Jakiś czas temu zrezygnowałem z brania udziału w dyskusjach na tej stronie z powodu nieakceptowalnie niskiego poziomu kultury przejawiającego się w wielu wątkach. Postanowiłem jednak wypowiedzieć się w temacie grafiki, ponieważ nie zgadzam się z kilkoma sprawami z tego wątku.

    Przez myślę pare lat starałem się udzielać w produkcjach na małe atari i zdążyłem sobie wyrobić następujące zdanie:

    - GRUPA A: koderzy, którzy mówią publicznie, że nie ma kto im zrobić grafiki zazwyczaj potrzebują "pomocy w konwersji" i innych drobnych technicznie i mało kreatywnych rzeczy, ewentualnie kompletnie nie dopuszczają innej osoby do jakichkolwiek decyzji kreatywnych przy projekcie przez co trudno się z nimi porozumieć. Zazwyczaj są to gry ze zlepkami grafiki z różnych źródeł.

    - GRUPA B: koderzy, którzy faktycznie potrzebują pomocy grafika zazwyczaj mają już totalnie wypracowany projekt pod względem designu i przesyłają referencje mówiąc "tak ma być bo inaczej nie chcę!"

    - GRUPA C: bardzo rzadko można trafić na kodera, który rozumie potrzeby grafika w warstwie kreacji i współtworzenia ostatecznego wizerunku projektu, głównie są to akcje spontaniczne i raczej nie są to długoterminowe projekty

    Czuję największy żal do siebie, że nie dałem rady zrealizować grafiki do Laury Larka tymbardziej, że Larek okazał się fantastycznym partnerem przy produkcji. Niemniej bardzo się cieszę, że zajął się tym zleceniem świetny grafik, na pewno nie dałbym rady uzyskać jego poziomu.

    Niestety reszta koderów, z którymi miałem styczność to przedstawiciele grupy A i B, ewentualnie niezwykle sympatyczni przedstawiciele grupy C (pozdrawiam Nostiego i Koalę ;) ).

    Z tych właśnie powodów zrobiłem w ostatnim czasie bardzo mało grafiki na scenie atari, ewentualnie z powodu tego, że są po prostu dużo lepsi i bardziej elastyczni ludzie ode mnie :)

    Pozdrawiam,

    Klaus
    • 38: CommentAuthor0xF
    • CommentTime12 Aug 2015
     
    Ciekawe. A na podstawie tej wypowiedzi: ->link<- do której grupy się zaliczam?
    • 39: CommentAuthortebe
    • CommentTime12 Aug 2015
     
    Kaczyński i jego PIS zorganizuje następne party, on jest w 100% odporny na hejt
    • 40:
       
      CommentAuthorgreymsb
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    @Larek: postawiłem jedynie kropkę, aby zwrócić uwagę na temat poruszony przez Tomka. miałem nadzieję, że temat będzie się rozwijał i będę mógł się do niego odnieść - niestety umarł, a szkoda.

    Poza tym bardziej niż ilość imprez w Polsce bardziej martwi mnie (obecnie) zniknięcie Xeen'a. Jest to o wiele większa strata w mojej ocenie.
    • 41: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    Temat się rozwinął i chwilowo zakończył bo konkluzje okazały się truizmami, padło też kilka diagnoz, które w mojej ocenie leżą z dala od prawdziwych przyczyn. A odnieść się możesz zawsze, myślę, że wiele osób tego oczekuje.
    • 42:
       
      CommentAuthorhospes
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    Odnoś sie Michale. Ja też czekam;)
    • 43: CommentAuthorodyniec1
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    Jak tak przyobserwowałem z boku, to oficjalną przyczyną nawalanki był letni termin dwóch największych imprez. Skoro teraz nie ma już niczego, tylko pis i Kaczyński, to czy byłby problem z umówieniem się na organizowanie ich w wakacje na zmianę co dwa lata?
    • 44:
       
      CommentAuthorgreymsb
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    To nie tu leży problem. Nie mam niestety teraz czasu aby odpisać szczegółowo i rzeczowo, ale postaram się to zrobić przy najbliższej okazji.
    • 45: CommentAuthorodyniec1
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    dlatego napisałem oficjalną... od czegoś trzeba zacząć
    • 46: CommentAuthorPiesiu
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    @Grey - zniknięcie Xeen'a to najzwyklejszy w świecie efekt domina, lecą kolejne klocki: SV -> Xeen -> Ooz -> Piesiu ->...... kto następny?!

    Sorry, ale mnie niestety małe zloty nie są już w stanie zmotywować do poświecenia dziesiątek godzin pracy w G2F. Doszedłem do takiego etapu (potworny brak wolnego czasu), że jedyne co mnie może jeszcze zmotywować (a jak widać i słychać nie tylko mnie) to wielgaśne party z toną stuffu, z setka roześmianych od ucha do ucha pysków na partyplace i burzą braw, gwizdów i krzyków podczas kompotów. Znam tylko jedno atarowskie party, które miało taki rozmach :(.

    Panie Michale! Weź Pan zaciśnij poślady, olej to całe bydło i rób te Sillyventurery, bo inaczej do dupa zbita i do zobaczenia na C64.
    • 47: CommentAuthorwieczor
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    @Piesiu: i pod tym chyba mógłbym się podpisać. Oraz, jak mi dobrze wiadomo, całkiem spora grupa ludzi, która w tym właśnie roku doświadczyła demotywacji do robienia czegokolwiek. A ja w zbiegi okoliczności nie wierzę.
    • 48: CommentAuthoras...
    • CommentTime14 Aug 2015 zmieniony
     
    Trzeba pogodzić sie z brakiem w tym roku sv!!

    Dobrze napiszę po Polsku bo Mały znowu nie zrozumie.:.
    A więc:
    W tym roku trzeba pogodzić się z brakiem SV.
    • 49: CommentAuthorjesionen
    • CommentTime14 Aug 2015
     
    Chyba już sprawa przesądzona :( , ale w duszy i tak człowiek ma nadzieję.......... . Pozdrawiam :)
    • 50:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime15 Aug 2015 zmieniony
     
    Najlepiej się nie "uzależniać" od zlotów, bo szkoda nerwów. Są - to fajnie, nie ma to trudno. :)
    Między 1990 a 1994 też (raczej) nic nie było a jednak później znaleźli się chętni by jakiś zlot zrobić. Nie popadajmy w dege(re)nerację. :P

    Skoro esencją (ataro)sceny są produkcje, to być może kiedyś dojdzie do tego, że będą tylko konkurs(y) online tak jak do tej pory ABBUC-owy i KAZ-owy. ;)