Łoki, doszliśmy do ładu w temacie składu organizacyjno-personalnego ;)
Niniejszym ogłaszam, że odgrzewamy kotleta i (UWAGA!) - za tydzień, tj. 28-30 sierpnia 2015 spotykamy się u Pabla na Mega-GRYLL Party #2. Decyzja została podjęta dość późno i niestety nie dysponujemy innym zastępczym terminem.
Formuła spotkania podobna jak rok temu, czyli "trochę" sprzętu, nagłośnienie, bigscreen. Z maszyn można będzie zobaczyć A8 bit, STe, Amstrada 6128, prawdopodobnie Falcona z CT63 ... zabiorę co się tam nawinie. Jeśli ktokolwiek z Was zamierza zabrać jakiś sprzęt to poproszę o info, bo muszę wiedzieć ile miejsca zorganizować na ten cel właśnie.
Na miejscu oczywiście całkiem spory Grill, jakaś kawa, herbata czy coś tam ;)
2. Musimy utrzymać w mocy minimum wejściówki na koszty - 30pln (tak, jak było w oryginalnym topiku o Gryll#2). Jutro jedziemy kupić blaty na stoły, trzeba będzie jednak zamówić też "teleporter"
3. Ponieważ część osób będzie w piątek, część w sobotę a część od piątku do niedzieli to i tak sądzę, że znajdzie się na tyle luzu by wywalić gdzieś zwłoki na karimacie. Jeśli więc ktoś planuje nocleg w warunkach survivalu to proszę się zaopatrzyć w stosowne utensylia.
4. Istnieje możliwość rozbicia swojego namiotu
5. Będzie dostęp to prowizorycznych "lodówek" zasypanych lodem
---- Na chwilę obecną mam deklaracje przybycia 20 osób ;)
as... nie bardzo wiem co masz na myśli :tzn wiem ale nie powiem bo się jeszcze pin rozmyśli ;-). A tak na poważnie to może coś zapodam w interlace jak zdążę dzisiaj maznąć a już się w sumie pakuje ,z piątku na sobotę spróbuje coś zmalować w kleks/ie o ile dojedzie dzisiaj moje Atari w przeciwnym razie będę bez Atari :-(,albo z Atari w sobotę,kurde musi dojechać (jedzie ze śpiworem). pin to wolę już o nic nie pytać ;-)
Muszę podmienić pojazd celem zwiezienia sprzętu. Przyjedziemy wehikułem YerzmYeYa, bo padł mi dziś alternator. Reg nowy, masę ma, + ok, wzbudzanie jest no i nic z tego nie wynikło ;)
Jakieś fatum nad GryllParty#2: pin bez samochodu, mi się zjarał monitor a Atari straciło klawiaturę (to znaczy klawiatura jest, ale wciąż wciska samoczynnie znak MINUS:) co powoduje jej nieużywalność)
no raczej nie ,klatwa zdieta zostala przez pina wiec powinno wszystko dzialac :-). tak dla odmiany to ja mam od jakiegos czasu klatwe wszelakich zasilaczy ,3 do tableta,2 do telefonu i padl mi jeszcze od DS/a ,w zasilaczu od A8 musialem na szybko o 3 nad ranem skracac kabel bo od tak sie uszkodzil a w monitorku co byl ze mna od zawsze na party przewodzik sie z kolei przetarl . Myslalem iz to sprawka yerzmieya ,albo pinokia jak przeczytalem o pozar kompo i zerknalem na zjarany zasilacz od DS/a ;-p. Wlasnie po 30 min przystanku wyjezdzam z Czestochowy. Zamawiam wolne dwa gniazdka ,o ile jest taka mozliwosc. Zastanawiam sie co bedzie jak dotre ,skoro juz mi sa przypisywane nieszczesliwe wydarzenia.No ,w sumie nad wizerunkiem troszke pracowalem aczkolwiek niepowodowalem zadnych zniszczen (nie liczac szczypiec od grila),widze ze jednak nie wszyscy sa przekonani o mojej niewinnosci w stosunkudo Yerzmiejowskiego Falcona .Przykro
@Bocianu - no to już se pojeździłeś na atarowskie zloty... Bo za tych "przemiłych starszych panów" dostaniesz pewnie (i słusznie!) dożywotniego bana na wszystkie imprezy ;)
Chciałbym złożyć wniosek o zdjęcie bana od imprez dla kolegi IRATA4.
Na miejsce party przyjechał taksóweczką elegancki jegomość. Zachowywał się z klasą i kiedy usłyszałem, że to jest właśnie kolega IRATA4 - to mi się głupio zrobiło, gdyż wcześniej, kilka razy tutaj na niego ostro wsiadłem. Opierając się na opiniach innych, a przede wszystkim na forumowych wypowiedziach samego zainteresowanego - wyobrażałem sobie, że to jakiś żul niespełna rozumu. Natomiast na party poznałem eleganckiego, rozważnego, inteligentnego faceta, z którym do rana przegadaliśmy o grach i była to naprawdę fascynująca rozmowa bo gość ma naprawdę sporą wiedzę i potrafi ją z pasją przekazać.
Jestem pod niesamowitym wrażeniem, że ktoś kto tutaj zazwyczaj wykazuje się niewyważonymi wypowiedziami - oj wybaczcie ten daleko posunięty eufemizm - powinienem napisać - ktoś, kto zazwyczaj pierdzieli jak potłuczony i budzi odrazę - w rzeczywistości może się okazać tak sympatycznym i eleganckim, budzącym szacunek człowiekiem.
IRATA4 - tak trzymaj bo właśnie z tym jest Ci najlepiej do twarzy!
PIN - bardzo dziękuję, że postanowiłeś mu dać szansę. Mam nadzieję, że przez kolejne dni imprezy IRATA4 nie zawiedzie nas. A w ogóle to naprawdę chciałbym aby już tak zostało na zawsze ! :-)
Masz dużo racji. Sam miewam czasem zjazdy na imprezach i dobrzy ludzie mnie transportują na leżankę a jest to nie lada wyczyn bo w końcu 120kg to już nie byle worek ziemniaków. :-)
Party udane i bardzo klimatyczne,bylo z kim porozmawiac,pograc itp. Szczegolne podziekowania naleza sie organizatorom ,ktorzy wbrew obiegowej opinii postanowili zaryzykowac dajac mi kredyt zaufania DZIEKOWA. wlasnie jestem w PKS\ie w Czestochowie ,nastepny postuj Lodz . mysiek/mysle ze bedzie jeszcze szansa by wspolnie podyskutowac :-). wrzuccie jakies fotki.
Dziękowałem już na AA, ale i tu napiszę. Dzięki za super spotkanie. Taki luz po ciężkim tygodniu pracy był mi potrzebny :). Pablo, Pinokio - dzięki za przygotowanie party. Pozostałym również dziękuję za spotkanie i rozmowy. Uwielbiam słuchać ludzi, którzy mają coś do powiedzenia, a takimi ludźmi właśnie jesteście.
Co do Iraty, to ja go znam tylko z takiej strony, więc jakoś mnie nie zaskoczył :)
Dziękuję Pinowi i Pablo za zorganizowanie imprezy-było naprawdę super;) Fajnie było poznać pozytywnie zakręcone osoby, które pojawiły się na imprezie. Niestety byłem tylko w 1 dzień, ale zdążyłem poznać m.in. iratę-odniosłem jak najbardziej pozytywne wrażenie. Pozdrawiam wszystkich, do zobaczenia!
Prośba do włodarzy AOL o przedruk poniższego postu na główną w postaci newsa.
Alicja w krainie czarów, czyli Mega_GRYLL#2 Party
Normalnie tego typu materiał zaczyna się od słów: "Na party place zjawiłem się nieco po 18-tej...". Ale nie, nie tym razem.
Na Party Place zawitałem w środę, zgrana ekipa w składzie Pablo112, Pin & calypso2k miała tylko jedno zadanie: przygotować miejscówkę. W pierwszym dniu udało nam się postawić namiot, w kolejnym pociąć i zmontować płyty OSB, które posłużyły jako stoły, na których partyzanci rozłożyli później tonę sprzętu. Powiem szczerze - jeżeli macie możliwość tworzyć party, software'owo, fizycznie, czy jakkolwiek - to jest to zawsze dodatkowe, niezapomniane doświadczenie. Praca paliła nam się w rękach i pomimo potu na skroni było naprawdę wesoło.
Już w czwartek dostarczyłem na party place, podobnie jak Pin, część swojego sprzętu, tak aby w piątek zostało jak najmniej do zrobienia. Po powrocie do domu czekało mnie jeszcze posiedzenie do późnych, a raczej wczesnych godzin porannych – sprawdzenie i przygotowanie pozostałego sprzętu, zrobienie check-listy – co jeszcze trzeba spakować. No i uparłem się, że zrobię slideshow zdjęć z Mega_GRYLL#1 pod VBXE – udało się.
No i teraz mogę już napisać: na party place zjawiłem się nieco po 18-tej. Jeszcze szybkie rozprowadzenie zasilania po namiocie, podłączenie sprzętu i... można odetchnąć. Czekamy i witamy kolejnych partyzantów, w jakże urokliwej miejscówce.
Mamy komplet sprzętu 8-bit w najlepszej odsłonie: 65XE, 130XE, 800XL, Sinclair ZX81, CPC6128. Do tego magnetofony XC12, stacje LDW. Wszelkiego rodzaju rozszerzenia typu VBXE, Ultimate, czy SIDE także były na miejscu. O komputerze Pin'a nie wspominam, bo tam ponoć są dopałki nieznane jeszcze ludzkości. Były także "większe" maszyny, czyli Jaguar i Falcon, ale o tym później.
Piątek minął w mgnieniu oka – kolejni uczestnicy, coraz więcej sprzętu, szybki grill i niekończące się rozmowy. W tle oczywiście bigscreen i dobre nagłośnienie.
Sobota to już inna bajka. Totalny chillout. Z 8-bitową muzyką wokół. Co tu się nie działo… Część partyzantów pokazała swoje produkcje, inni z kolei łamali joysticki przy klasycznych tytułach.
Ja, podobnie jak Pablo112, zdobyłem kilka mostów w River Raid, po czym skierowałem wzrok w stronę Jaguara. Dzięki uprzejmości XTR'a mieliśmy do dyspozycji konsolę i takie tytuły jak Doom, Zool 2, Flashback.
Kris3d postanowił spróbować swoich sił w BASIC'u – zadanie było ułatwione, bo pod okiem larka, który mapę pamięci Atari ma w… głowie.
Kolejne szybkie grill'e pomagały zaspokoić głód uczestników. Można było też skorzystać z gorącej wody i zaparzyć sobie pysznej kawy.
Dzień zakończył się pokazem produkcji z Falcona (dzięki krol!), na bigscrreenie przy przygaszonym świetle – klimat naprawdę obłędny!
No i niestety, nadeszła niedziela – pakowanie sprzętu, pożegnania ale także niezapomniane chwile, które z nami pozostaną.
Serdeczne podziękowania kieruję w stronę Pablo112 i Pin'a – nie tylko za party, ale także za możliwość „współudziału” w przygotowaniach. Dziękuję także wszystkim partyzantom za to, że przybyli i za rozmowy, do późnych godzin, na właściwie dowolne tematy.
Specjalne thx dla mojej żony, która woziła mnie, mój mój sprzęt, lodówki, drzwi do namiotu i inny stuff, a trzeba przyznać, że trochę kilometrów wyszło :)
Dla mnie najbardziej niezapomnianą chwilą była rozgrywka we Flashback'a na Jaguarze, z Szymonem (syn Pin'a) na moich kolanach. Ja grałem, a Szymon komentował, pytał i autentycznie przeżywał wydarzenia na ekranie. Myślę, że pomimo szarości dnia codziennego, w nas także zostało coś z dziecka i dlatego, niczym pijany poeta, zachłyśnięty wolnością tworzymy software, eventy i znajomości, które odbiją się echem przez kolejne dekady.
Serdeczne pozdrowienia i do szybkiego zobaczenia, --calypso2k/mscp