atarionline.pl Duszpasterz Jan Rzygoń - ostatnia prosta - Forum Atarum

Jeśli chcesz wziąć udział w dyskusjach na forum - zaloguj się. Jeżeli nie masz loginu - poproś o członkostwo.

  • :
  • :

Vanilla 1.1.4 jest produktem Lussumo. Więcej informacji: Dokumentacja, Forum.

    • 1: CommentAuthornosty
    • CommentTime29 Dec 2015
     
    @rj307 - a nie wcisnąłeś może odruchowo klawisza ESC? :) Mi się to kilka razu zdarzyło grając na emulatorze, a wtedy gra ciupasem wychodzi do planszy tytułowej.

    Choć ze dwa razy też mi się zdawało, że wywaliło mnie bez powodu, więc może coś jest na rzeczy. Częste save stanu to podstawa przy takich grach.
    • 2: CommentAuthorrj1307
    • CommentTime29 Dec 2015
     
    Nie, wywaliło mnie już kilkanaście razy przez 5 godznin grania, w różnych sytuacjach.
    Uff....mam zaliczone dopiero 55 plansz a mózg mi się już lasuje :D
  1.  
    To chyba jednak trochę za często wywala... Mi się to nie zdarzyło ani razu, a czasem jednym ciągiem 2-3 godziny testowałem na real atari. Wiadomo, że programiście zawsze jego kod działa... Ale kilkanaście razy to zły znak.

    Czy jest jakaś sytuacja, w której takie wywalenie da się odtworzyć?

    Albo czy możesz spróbować pod innym emulatorem (np. Altirra + wine)?
    • 4: CommentAuthorrj1307
    • CommentTime30 Dec 2015
     
    Raczej nie, wywala losowo - ale tylko podczas wyboru przedmiotu lub wyborze opcji.
    Uruchomiłem Altirrę, gra oczywiście się uruchamia ale nie czyta mi save'ów z emulatora Atari800, więc do ukończenia gry pozostanę przy starej konfiguracji, często zapisując stan gry. Potem sprawdzę na Altirze. Podejrzewam jednak że winna jest stara wersja emulatora.
    @mgr mam jeszcze pytanie, tworzę mapę do gry (tylko plansze bez opisów przejścia), będę mógł ją opublikować?
    • 5:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime30 Dec 2015 zmieniony
     
    Uwaga, uwaga! Osoby o słabych nerwach proszone są o nie zaglądanie do załącznika, gdyż w nim znajduje się finał finałów Rzygonia!

    Mam też zgrany film z zakończenia i nie zawaham się go opublikować :P
    Ale najlepsze jest to, że mam ATR-a z zapisanym stanem gry tuż przed finałem... Hmmm... może opylę na jakiejś aukcji? ;)


    PS. Fajne zakończenie i dzięki za pozdrowienia :)
    • 6:
       
      CommentAuthorkris3d
    • CommentTime30 Dec 2015
     
    @rj, zapisz save-a pod Win800 ale jako save z gry na dyskietke (a raczej jej obraz), uruchom grę spod Altirry i wczytaj save-a.

    Logika nakazuje że taki save zadziała też na real Atari.

    Inne rozwiązanie to "pożyczyć" save od kogoś;)
    • 7: CommentAuthorpin
    • CommentTime30 Dec 2015
     
    @mgr inż - tak czy inaczej szacun za I/O. Z byle HDD gra śmiga zacnie, a z flopką dość znośnie. Wniosek taki, że się da ;) I o to właśnie chodzi.
    • 8:
       
      CommentAuthormgr_inz_rafal
    • CommentTime30 Dec 2015 zmieniony
     

    rj1307:

    Raczej nie, wywala losowo
    Ciekawe, dlaczego "wywala" do planszy tytułowej. W grze nie ma żadnego mechanizmu typu
    try {   } catch(...) { go_to_title(); }
    Dlatego też najczęściej błędy, które znajdowałem w testach najzwyczajniej w świecie prowadziły w maliny i zawieszały Atarkę. W każdym razie, jeśli znajdziesz jakieś wywalenie, które w miarę można odtworzyć to będę wdzięczny za obraz dyskietki.

    rj1307:

    @mgr mam jeszcze pytanie, tworzę mapę do gry (tylko plansze bez opisów przejścia), będę mógł ją opublikować?
    Jasne :) Gra już jest publiczna, więc każdy robi co chce. Do tego gracze są przeważnie dorośli więc jeśli ktoś będzie chciał czitować za pomocą mapy czy opisu to niech czituje. Ja sam jestem bardzo ciekawy jak by taka mapka w wykonaniu kogoś innego wyglądała.

    pin:

    @mgr inż - tak czy inaczej szacun za I/O. Z byle HDD gra śmiga zacnie, a z flopką dość znośnie. Wniosek taki, że się da ;) I o to właśnie chodzi.
    A dzięki :) Ale tak naprawdę to wystarczy trzymać się standardowych rozwiązań :)

    Nosty, Larek,
    Gratulacje! Autentycznie jestem zaskoczony, że ktoś gra i - mało tego - kończy grę bez pomocy :)

    I przy okazji dzięki za potwierdzenie, że creditsy jednak działają.
    • 9:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime30 Dec 2015
     
    Tym razem ja pokuszę się o krótkie podsumowanie.

    Grę udało mi się ukończyć (tak, tak – da się). Grałem na emulatorze (moja wina, moja wina, moja bardzo wielka wina) Altirra. Używałem zapisywania stanu gry, ale nie tego w emulatorze, tylko opcji zapisu w samej grze. Gra (mowa o wersji 1.1) ani razu mi się nie zawiesiła (choć były momenty, że odczyt ekranu z dyskietki trwał zdecydowanie dłużej, niż w innych przypadkach i już myślałem, że program zaliczył zwiechę) , ani nie wyrzuciło mnie do ekranu początkowego.

    W Duszpasterzu Janie Rzygoniu mamy wszystko to, co charakteryzowało wcześniejsze gry mgr inż. Rafała (ba, mamy nawet jego wcześniejsze gry!). Poczucie humoru autora i jego chora wyobraźnia sięgają zenitu. Jeśli tylko komuś odpowiada taki styl – na pewno się nie zawiedzie.
    Sama gra zrobiona jest w dość prosty sposób. Nie znajdziemy tu super nowatorskich sztuczek programistycznych. Bo i chyba nie było potrzeby ich używania. W Rzygoniu istotna jest fabuła, a to, co odróżnia grę od innych, to ogrom stworzonego świata i jego różnorodność. Niby tylko chodzimy, zbieramy przedmioty i używamy ich w odpowiednich miejscach… ale co to za miejsca!
    Sama rozgrywka trwa bardzo długo. Aby grę ukończyć trzeba się naprawdę sporo nachodzić Rzygoniem i spędzić ładnych parę godzin przy komputerze. Są momenty zwątpienia – czasami byłem już przekonany, że gra zawiera jakiś błąd i ni w cholerę nie ruszę dalej, bo coś wcześniej zapewne zrobiłem źle. Paradoksalnie w takich momentach świadomość, że świat gry jest tak ogromny i trzeba go ponownie pokonać, aby być może coś nowego odnaleźć – przeraża! Ale nie można się poddawać :)
    Gra posiada ładne zakończenie, więc po tych wszystkich trudach i godzinach kręcenia się w labiryntach, dostajemy zasłużoną nagrodę.

    Plusy dodatnie:
    - wielkość mapy i różnorodność lokacji
    - „lekkość” w poruszaniu się Rzygoniem – nie jest ociężały, nie wlecze się po ekranie, jak bohaterowie innych gier
    - grafika lokacji
    - fabuła, zagadki, humor
    - bardzo fajny pomysł „długiego korytarza”
    - możliwość zapisu stanu gry
    - zakończenie

    Plusy ujemne:
    - lokacja z Hlejnią – dobry pomysł, ale moim zdaniem graficznie nie pasuje do reszty gry
    - „READY []” – o co kaman?
    - sam pomysł nawiązania do innych gier – super, ale co z osobami, które nie grały i nie znają wcześniejszych gier mgr inż. Rafała? Wydaje mi się, że te osoby nie zrozumieją tych nawiązań.
    - możliwość zapisu tylko jednego stanu gry. Mogłyby być np. 3 „schowki” na sejwy.
    - mnogość przedmiotów (nie wszystkie są użyteczne)
    - elementy zręcznościowe - jak już skończyłem grę, to mi nie przeszkadzają, ale w trakcie gry to był horror
    - „ciemne” komnaty - da się przejść, ale ile kurew wówczas poszło w eter, to tylko sąsiedzi wiedzą ;)

    Minusy:
    - niestety w grze są błędy. Na szczęście nie takie, które uniemożliwiają dalsze granie (był jeden, ale szybko autor go usunął). Chodzi mi np. o to, że postać Rzygonia potrafi się „rozpaść” na atomy, tj. piksele i chodzimy sobie wówczas kupą bezkształtnych pikseli.
    - wygląd kieszeni i poruszanie się w niej, ale i dziwne jej zachowanie - bywa i tak, że po wyświetleniu schowka nic na nim nie ma, a kursor podświetla puste pole i dopiero przejście do ekranu wyżej naprawia usterkę. Po użyciu przedmiotu i po powrocie do schowka kursor nie podświetla ostatnio wybieranego przedmiotu, ale pierwszy z danego ekranu.
    - ciągłe doczytywanie z dyskietki. Szczególnie denerwujące (i zwalniające rozgrywkę), gdy sprawdzamy po kolei wszystkie przedmioty, bo nie wiemy, który możemy w danej chwili użyć. Jeśli doczytywanie lokacji mogę zrozumieć i usprawiedliwić, to odczytywanie zawartości kieszeni już nie bardzo.
    - brak dźwięków w grze. Panie mgr inż. Rafale – Atari ma świetny układ Pokey. Wykorzystajmy go! Rozumiem, że odgrywanie muzyki w czasie gry byłoby znacznie utrudnione przez te częste odczyty z dyskietki, ale brak odgłosów chodzenia, skakania i zbierania trudno wybaczyć.

    Dziwna sprawa:
    - jeśli ktoś by mnie zapytał, czy chciałbym jeszcze raz od początku do końca przejść Rzygonia, to bym mu odpowiedział: jeszcze za wcześnie na to … Gra poraża swoim ogromem i na razie jednorazowe przejście jej mi wystarczy.

    Podsumowanie.

    Gra jest rewelacyjna. Miodność gry w skali 1-10 oceniam na 1380.
    Wszystkie niedoskonałość nie mają tu żadnego znaczenia. Gra się doskonale.
    Wielkie brawa dla autora gry oraz współpracowników, m.in. dla Wykwitów na Zwieraczu (dobrze napisałem?).

    Gra roku 2015!

    PS. Film z zakończenia jest już na YT, ale na razie go nie ujawniam. Poczekam jeszcze, może w przyszłym roku… ;P
    • 10:
       
      CommentAuthorpirx
    • CommentTime30 Dec 2015
     
    ja czekam na całe przejście na YT :]

    a dźwięków brakuje bardzo. myślałem, że może jeszcze bardziej ogłuchłem i podkręciłem głośność na maksa, co zaoowocowało przebudzeniem mocy gdy wpadłem do kanałów i zagrała muzyczka. A doktor mówił, żeby nie dotykać wzmaka.
    • 11:
       
      CommentAuthormgr_inz_rafal
    • CommentTime31 Dec 2015 zmieniony
     
    Larek,
    Dzięki za feedback. Dobrze wiedzieć, że ogólnie się podobało. Kilka luźnych komentarzy do Twojej recenzji poniżej.

    larek:

    odczyt ekranu z dyskietki trwał zdecydowanie dłużej, niż w innych przypadkach
    Może się to zdarzyć, jeśli akurat do wyświetlenia ekranu należy doczytać nowego fonta i jeszcze DLLkę. Ale na emulcu to i tak nie powinno być zauważalne :/

    Nie znajdziemy tu super nowatorskich sztuczek programistycznych. Bo i chyba nie było potrzeby ich używania.
    Czasem mi się wydaje, że ten cały projekt to była jedna, wielka sztuczka. Zwłaszcza, jak na końcu upychałem muzykę :)

    - „READY []” – o co kaman?
    No wiesz... Że takie kolory defaultowe na tej mapie, jak w Atari Basic :)

    ale co z osobami, które nie grały i nie znają wcześniejszych gier mgr inż. Rafała? Wydaje mi się, że te osoby nie zrozumieją tych nawiązań.
    Ich strata :) A serio, nawiązania są luźne, tzn. nie trzeba tych moich poprzednich gier znać, żeby rozwiązać jakąś zagadkę. Można co najwyżej nie zrozumieć niektórych tekstów Rzygonia.

    Jeśli doczytywanie lokacji mogę zrozumieć i usprawiedliwić, to odczytywanie zawartości kieszeni już nie bardzo.
    Doczytywana jest tutaj grafika kieszeni oraz font przez nią wykorzystywany. Poszczególne itemy owszem, były doczytywane, ale to jeszcze w czasach gdy próbowałem uczynić grę chodzącą na 64kb.

    Wielkie brawa dla autora gry oraz współpracowników, m.in. dla Wykwitów na Zwieraczu (dobrze napisałem?)
    O ile wiem, to dobrze rozszyfrowałeś skrót WnZ :) Objawił się wielki talent muzyczny :)
    • 12:
       
      CommentAuthorDracon
    • CommentTime31 Dec 2015 zmieniony
     
    Czasem mi się wydaje, że ten cały projekt to była jedna, wielka sztuczka. Zwłaszcza, jak na końcu upychałem muzykę :)

    Rozumiem ogrom pracy. Czy to znaczy jednak, że nie będzie kiedyś/za jakiś czas wersji "HD" czy "Reloaded" z dodanymi pewnymi ficzerami, o których wspominano wcześniej (np. odgłosy podczas gry, małe animki, itp.) ?
  2.  
    Na razie przewiduję tylko wersję poprawkową. Nic wielkiego typu efekty dźwiękowe, wersja plikowa, itp. raczej się nie pojawi.
    • 14:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime31 Dec 2015 zmieniony
     

    mgr inż. Rafał:

    Może się to zdarzyć, jeśli akurat do wyświetlenia ekranu należy doczytać nowego fonta i jeszcze DLLkę. Ale na emulcu to i tak nie powinno być zauważalne :/

    Dzieje się tak np. po wejściu do gabinetu ordynatora. Ekran wygaszony jest wówczas na dobre 2 (3?) sekundy, co w porównaniu z prawie natychmiastowym pojawianiem się ekranów w innych lokacjach jest to mocno zauważalne.
    • 15:
       
      CommentAuthorTheFender
    • CommentTime31 Dec 2015
     
    A co myślisz, na wizytę u ordynatora trzeba poczekać! Nawet ksiądz.
    • 16: CommentAuthors2325
    • CommentTime31 Dec 2015
     
    • 17:
       
      CommentAuthormgr_inz_rafal
    • CommentTime31 Dec 2015 zmieniony
     
    Rzygoń powoli zaczyna mówić po angielsku...







    • 18: CommentAuthornosty
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    Naprawdę, bardzo jestem ciekaw, jak międzynarodowa społeczność z ich poprawnością polityczną przyjmie Duszpasterza :)

    W zasadzie, oprócz wersji w różnych językach, powinieneś też wydać wersje "w różnych religiach", gdzie zamiast księdza katolickiego występuje rabin, imam itd. a zamiast odwróconych krzyży analogiczne symbole tych religii.

    Chociaż nie, aż tylu nie zdążysz... bo po wydaniu wersji czy to rabinem czy imamem, już kolejnych byś raczej nie miał szansy przygotować ;)
    • 19: CommentAuthorGonzo
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    ryzykowne, odradzam...
    do tej pory nie ma odzewu np. na atari age, hmm...
    mgr_inz_rafal - gierka jest ok. ale raczej z wersją anglojęzyczną to bym się trochę wstrzymał, trzeba się z tym przespać, zbyt szybkie i pochopne ruchy nie przyniosą tu nic dobrego, ale of cos róbta co chceta...
    • 20: CommentAuthorAdam
    • CommentTime1 Jan 2016 zmieniony
     

    Gonzo:

    do tej pory nie ma odzewu np. na atari age, hmm...

    Jakiego znowu odzewu? Na forum Atari Age zwyczajowo to twórcy prezentują swoje dzieła. Czy Inżynier cokolwiek napisał o grze na AAge? Nic a nic, chociaż zdarza mu się coś tamże napisać, ma konto i z niego korzysta :)

    Ci cudzoziemcy, którzy śledzą AtariOnline (standardowo lub przez profil na Facebooku) wiedzą o Rzygoniu i np. CharlieChaplin poprosił o wersję angielską. O grze napisała hiszpańskojęzyczna Atariteca odnotowująca nowości, może jeszcze ktoś.


    Gonzo:

    z wersją anglojęzyczną to bym się trochę wstrzymał, trzeba się z tym przespać, zbyt szybkie i pochopne ruchy nie przyniosą tu nic dobrego, ale of cos róbta co chceta...

    Aaaale o co chodzi?... Ja obawiałbym się najwyżej tego, że część przekazu będzie utracona w procesie translacji, zostanie "spłaszczona" - czy to ze względu na nieprzekładalność pewnych zwrotów, czy też z powodu słabszego operowania przez Rafała innym językiem niż polszczyzną. A czego Ty się obawiasz?
    • 21: CommentAuthorGonzo
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    Adam - chyba za dużo adrenaliny albo %. napisałem co myślę, a jeśli ktoś wyciągnie z tego wnioski to dobrze - jeśli nie, to tak samo...
    nie oceniam, nie krytykuję itd. gierka jest kontrowersyjna i może lepiej było by ją puścić testowo do kilku osób zamiast od razu upubliczniać.
    • 22: CommentAuthorGonzo
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    nosty - "Naprawdę, bardzo jestem ciekaw, jak międzynarodowa społeczność z ich poprawnością polityczną przyjmie Duszpasterza :)" - czy aby na pewno?
    • 23: CommentAuthorAdam
    • CommentTime1 Jan 2016
     

    Gonzo:

    gierka jest kontrowersyjna i może lepiej było by ją puścić testowo do kilku osób zamiast od razu upubliczniać.

    Masz na myśli polską wersję (że lepiej było jej nie wypuszczać w takiej postaci od razu do ludzi), czy ewentualną angielską?


    Nie grałem zbyt długo w Rzygonia, więc proszę znawców o ewentualne uzupełnienie spostrzeżeń, natomiast z tego, co na razie widziałem, mogę powiedzieć, że w grze są dwa główne "kontrowersyjne motywy":

    1. Satyryczne ukazanie przedstawicieli kościoła katolickiego, które - jak Rafał sam pisał - w sumie niewiele się różni od tego, co można spotkać w niektórych nurtach popkultury amerykańskiej. Nie zrobi to więc jak sądzę większego wrażenia poza Polską; no może u kilku graczy pochodzących z krajów latynoamerykańskich. Reszta świata albo nie interesuje się 8-bitowym Atari, albo zna tego typu żarty, albo jest mocno zlaicyzowana.

    2. Stały motyw twórczości inżyniera magistra, jego znak firmowy, czyli, jak by to ująć... "obsesje fekalne".
    Pamiętajmy, że wielu użytkowników Atari Age nie jest w ogóle zainteresowanych nowymi produkcjami "domowej roboty", a ci, którzy się interesują, raczej na pewno zapamiętali rozpoznawalny styl inżyniera. Każdy, kto się zetknął z ostatnimi grami Rafała typu "chory odbyt" wie, czego się spodziewać, więc sięga po Rzygonia na własną odpowiedzialność.


    Punkt pierwszy można różnie oceniać, ale to coś nowego w grach inżyniera, punkt drugi, przyznaję, staje się już dla mnie nieco nudny.

    Są jeszcze wulgaryzmy, ale ostrzeżenie na ich temat jest od razu na początku.

    Wiem, Gonzo, że nie chodzi Ci o krytykę gry. Natomiast nadal nie do końca rozumiem, czego się obawiasz? Że gra wywoła kontrowersje i co?
    • 24: CommentAuthorGonzo
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    vostochnie skazki
    • 25:
       
      CommentAuthormgr_inz_rafal
    • CommentTime1 Jan 2016 zmieniony
     

    nosty:

    Naprawdę, bardzo jestem ciekaw, jak międzynarodowa społeczność z ich poprawnością polityczną przyjmie Duszpasterza :)

    Gonzo:

    gierka jest ok. ale raczej z wersją anglojęzyczną to bym się trochę wstrzymał, trzeba się z tym przespać, zbyt szybkie i pochopne ruchy nie przyniosą tu nic dobrego

    Panowie, jeśli o czymś wiecie, to mówcie :)
    Jeśli już miałbym mieć jakieś wątpliwości, to bardziej dotyczyłyby one naszego własnego zaścianka. To raczej w Polsce jest bardzo dużo osób, które przesadnie reagują na żarty dot. kościoła. Pomijam oczywiście jakieś muzułmańskie ekstrema.

    Jak to się mówi "Olaboga... Papieża obrażajo..." :)

    Gonzo:

    Adam - chyba za dużo adrenaliny albo %. napisałem co myślę

    Gonzo:

    vostochnie skazki

    Właśnie jeszcze nie napisałeś. Tzn. wiemy już, że czegoś się obawiasz, ale czego? Może jak spadnie poziom adrenaliny to rozwiniesz myśl?

    Gonzo:

    gierka jest kontrowersyjna

    A grałeś?

    Gonzo:

    może lepiej było by ją puścić testowo do kilku osób zamiast od razu upubliczniać

    Puściłem przecież do kilku osób. Ilu jest Atarowców, którzy ją odpalili? :)

    Adam:

    Nie grałem zbyt długo w Rzygonia, więc proszę znawców o ewentualne uzupełnienie spostrzeżeń, natomiast z tego, co na razie widziałem, mogę powiedzieć, że w grze są dwa główne "kontrowersyjne motywy":

    1. Satyryczne ukazanie przedstawicieli kościoła katolickiego
    W sumie jak się głębiej zastanowić... Satyra jest fajna jeśli dotyczy grubych, pijanych, nerwowych czy commodorowców :) Ale jeśli kościoła, to staje się kontrowersyjna.

    Adam:

    Stały motyw twórczości inżyniera magistra, jego znak firmowy, czyli, jak by to ująć... "obsesje fekalne".
    To owszem, może być obleśne, ale kontrowersyjne? Raczej nie... No chyba, że obraża uczucia ludzi cierpiących na chroniczny nieżyt jelita :) Tym niemniej mnie również ten temat się "przejadł", dlatego też w przyszłości przerzucam się na tematy związane z chirurgią.

    Generalnie, dla każdej produkcji kontrowersje są dobre, powodują trochę szumu i zainteresowania. Nie chcę jednak, aby kontrowersje były budowane prostymi trikami polegającymi na obrażaniu katolików, wegetarian, grubasów, homoseksualistów czy dorożkarzy (wyjątek zrobiłbym dla polityków, pracowników skarbówki i komorników). Jeśli ktoś poczuł się czymś obrażony, to poproszę o konkret - chętnie wtedy rozwodnię któryś z elementów gry :)
    • 26: CommentAuthornosty
    • CommentTime1 Jan 2016 zmieniony
     
    @Adam, nie wiem czy grałeś ale poza tym co wymieniłeś w grze występują też elementy które podpadają pod "obrazę uczuć religijnych". Nieliczne ale za to mocne. I oceniam to na chłodno, jako ateista (więc mi to absolutnie nie przeszkadza). Po prostu takie mamy prawo. Żeby było jasne: odróżniam obrażanie księży od obrazy "uczuć religijnych" tak jak to rozumie prawo.
    Nie napiszę jakie to elementy gry, bo to spojler, ale jestem tego w miarę pewny.

    Ja nie sugerowałem absolutnie żeby gry nie tłumaczyć. Gdzieżbym śmiał! To nie była żadna ironia. Naprawdę jestem ciekaw różnic kulturowych i tego jak one wpłyną na ocenę gry.

    PS. "Olaboga... Papieża obrażajo..." - Obrażanie papieża w grze chyba nie występuje, ale to ciekawa kwestia. Bo np w odniesieniu do JPII takie działanie byłoby prawnie najpierw nielegalne (Art. 136. Czynna napaść lub znieważenie przedstawiciela obcego państwa), potem po jego śmierci stało się chyba na krótko legalne (bo powyższy przepis nie chroni chyba zmarłych), a następnie od 2014r. kiedy został świętym znów nielegalne, bo obraza świętego podpada pod obrazę uczuć religijnych.
    Omawiam to jako ciekawostkę prawną, nie sugerując że taki czyn byłby kiedykolwiek godny pochwały.
    • 27: CommentAuthornosty
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    Swoją drogą ciekawa kwestia: wyobraźmy sobie, że ktoś robi film, którego bohater jest przedstawiony jako postać zdecydowanie zła. I ten zły bohater robi w filmie coś co jest obrazą uczuć religijnych.
    Chyba mało komu przyszłoby do głowy oskarżanie reżysera, producenta czy autora scenariusza o obrazę uczuć religijnych?

    A teraz przenieśmy to do gry. Danie graczowi jedynie MOŻLIWOŚCI obrazy uczuć religijnych w grze (z której to opcji nie musi skorzystać), ja osobiście odbieram jako dużo większą odpowiedzialność twórcy gry względem paragrafu o obrazie uczuć religinych*.
    Jakie są Wasze odczucia?

    *) osobiście uważam paragraf w KK o karaniu za "obrazę uczuć religijnych" za niepotrzebny.
    • 28: CommentAuthors2325
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    Sylwester z powodów bezpieczeństwa został tu i tam odwołany. Rzygoń to teraz pestka.
  3.  

    nosty:

    ale poza tym co wymieniłeś w grze występują też elementy które podpadają pod "obrazę uczuć religijnych"

    A może dasz cynk na priva? Jestem ciekaw, co tam może obrażać. Mogę się domyślać, o co chodzi, ale to i tak duuuży pikuś przy np. South Park ;)

    nosty:

    Obrażanie papieża w grze chyba nie występuje

    Oczywiście, że nie. Moim zdaniem nie występuje tam obrażanie nikogo (ew. "uczucie religijne" to nie jest żadna konkretna osoba). Równie dobrze obrazić się na mnie mogą "prognoza pogody" albo "ból głowy" :)

    nosty:

    Danie graczowi jedynie MOŻLIWOŚCI obrazy uczuć religijnych w grze (z której to opcji nie musi skorzystać)

    To już jest - może w grę po prostu nie grać ;)

    PS. Jest jakiś znaczek PEGI na "obrazę uczuć religijnych"? Może go dodam i będzie spokój :)
    • 30: CommentAuthornosty
    • CommentTime1 Jan 2016
     
    Nie może być "PEGI na obrazę uczuć religijnych", skoro jest na to paragraf :)

    "To już jest - może w grę po prostu nie grać ;)"
    Wiesz, ja też tego nie rozumiem, bo do teatru też nikt nie zmusza żeby chodzić, a niektórym niedawno wystawiane przedstawienie przeszkadzało...
    • 31: CommentAuthorAdam
    • CommentTime1 Jan 2016 zmieniony
     

    nosty:

    @Adam, nie wiem czy grałeś ale poza tym co wymieniłeś w grze występują też elementy które podpadają pod "obrazę uczuć religijnych". Nieliczne ale za to mocne.

    Jak napisałem wyżej, grałem niedużo, jeszcze do takich mocniejszych fragmentów nie dotarłem.
  4.  
    Dobra, żeby nie tracić czasu na dyskusje światopoglądowe (które chyba nigdy dobrze się nie kończą) dodam na początku jakieś info odnośnie potencjalnej możliwości naruszenia stabilności religijnej grającego.

    Kto chce niech się dobrze bawi, a kto chce, niech się obraża :)

    Ja postaram się odnosić w dalszej dyskusji tylko do kwestii technicznych i ściśle związanych z grą.

    Kolejna wersja, z poprawkami bugów zgłoszonych w ciągu kilku ostatnich dni powinna pojawić się jeszcze dzisiaj.
    • 33:
       
      CommentAuthormgr_inz_rafal
    • CommentTime2 Jan 2016 zmieniony
     
    Z przyjemnością prezentuję wersję 1.2. Do pobrania z załącznika. Plik z zapisem stanu gry jest kompatybilny pomiędzy wersjami.

    Co zaszło:

    1. Poprawka na bug, który powodował rozbicie księdza na atomy


    2. Poprawka błędu, który umożliwiał wielokrotne otwieranie stalowych drzwi znajdujących się w zbiorniku na resztki w tajnym szpitalu dziecięcym

    3. Zerowanie ATRACT w kieszeni oraz podczas wyświetlania wiadomości obrazkowej

    4. Literówki. W grze i w animacji końcowej

    5. Pojawiło się ostrzeżenie dla ludzi wielkiej wiary


    6. Kieszeń nie będzie się otwierać, jeśli Duszpasterz nie stoi na ziemi. Ma to zminimalizować przypadkowe otwieranie się kieszeni w najmniej odpowiednim momencie (np. przy skomplikowanych skokach)
    • 34: CommentAuthors2325
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Ach tak, nawet takiemu pikselowemu księdzu kieszeń przypadkiem się otwierała.
    • 35:
       
      CommentAuthorpirx
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    hahaha!
    • 36: CommentAuthorrj1307
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Pytanie do autora gry i/lub osób które ją ukończyły - o co chodzi z długim korytarzem? To jakaś podpucha?

    @mgr, odnośnie moich wcześniejszych problemów - po usunięciu i ponownym zainstalowaniu emulatora (z repo) jest OK :)
    • 37: CommentAuthornosty
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Jeśli Ci powiemy o co chodzi to stracisz zabawę ;)
    • 38: CommentAuthorrj1307
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Mój poziom irytacji osiąga max, zaraz rzucę laptopem o ścianę :( :D
  5.  
    Tylko nie rzucaj Atarką :)
    • 40:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Powiem tak: ukończyłem wczoraj grę. :)

    Najlepszym kluczem jest czytanie wszystkich komunikatów _uważnie_, można sobie na boku zapisać. Postacie (lub miejsca) często sugerują wprost lub w nieco pokrętny sposób, czego chcą od Ciebie. A jak się nie wie, co dalej, znaczy, że trzeba sobie zrobić przerwę lub przejrzeć notatki i pokojarzyć fakty. Fakt faktem, w niektórych momentach nie obyło się u mnie bez próbowania wszystkiego po kolei.

    A gagi z innych gier są po prostu BEZCENNE.

    Także Mgr_Inż_Rafał - liczę na kontynuację. :)
    • 41: CommentAuthornosty
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    U mnie częściowa mapa z notatkami, która naprawdę bardzo mi pomogła, wyglądała jak na załączonym obrazku :) (specjalnie niska rozdziałka, żeby uniknąć spojlerów).
    Jak pisałem wcześniej, to pierwszy przypadek od bardzo wielu lat, kiedy zostałem zmuszony do robienia mapy i notatek.
    I żeby była jasność: uważam to za WADĘ gry :P Złożoność i chaotyczność scenariusza byłaby nieakceptowalna dla współczesnego gracza. Na szczęście takich tutaj jest pewnie mniejszość ;)
    • 42:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    A ja się cieszę, że nie jest to tak powalone jak Universal Hero. Grę tę skończyłem RAZ i to z solucją z Bajtka. Tam to jest porąbane... Czy tylko mi się tak wydaje? :)
    • 43: CommentAuthors2325
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    • 44:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    he,he to co niektórzy piszą to aż głowa boli ,przecież już sam tytuł jest sarkastyczny i od początku wiadomo że będzie wesoło ,gdyby A8 było ogólnie dostępne i popularne to bym pod kościołem grę porozdawał i dopiero wtedy by był mocherowy odzew i to jaki:-)Rafał by był w tv choć teraz jak rządzi Kaczka z ukrycia to nie wiadomo no ale jak widać w zasściankowie lepiej się nie wychylać,poza tym podobne numery jak przedstawione w grze to się w podstawówce robiło np odwracanie krzyża przed lekcją Religii bądź dolewanie atramentu do kropielnicy i oglądanie "naznaczonych" to tylko niektóre z przykładów.
    Ale ja nie o tym ,właśnie zabieram się za poważne granie w Rzygonia bo skończyłem DEAD SPACE i juz mogę :-).
    Dobre ostrzeżenie ,a co jak ktoś jest naprawdę księdzem ?
    ... nie gra na A8 tylko ściąga pornole z dziećmi ... ?
    ... robi plan zbiórek pieniężnych na nowy rok ... ?
    ... wścieka się na Owsiaka że ten mu "chleb"odbiera ...,a przecież jest Caritas ...?
    A może właśnie puka do twoich drzwi bo chcę pograć w Rzygonia (;-) po kasę przyszedł).
    • 45:
       
      CommentAuthorpabloz1974
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    @IRATA łykasz tych bzdur TVNowych jak pelikan. ŻAL !!
    • 46:
       
      CommentAuthormiker
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Czy możecie z tą polityką się wynieść, przynajmniej z tego wątku? DZIĘKI!
    • 47:
       
      CommentAuthorCOR/ira4
    • CommentTime2 Jan 2016 zmieniony
     
    F.I.M. :-)
    • 48: CommentAuthorrj1307
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Ukończyłem :)
    Gra świetna, @mgr gratuluję pomysłu i poczucia humoru.

    W załączniku mapa, może się przydać.
    • 49: CommentAuthornosty
    • CommentTime2 Jan 2016
     
    Dzięki rj1307,
    Nie mogę sobie darować, że nie odnalazłem samodzielnie Chlejni :[ Czego ja się nie nawrzucałem do tej cholernej szczeliny...
    • 50:
       
      CommentAuthorlarek
    • CommentTime3 Jan 2016
     
    Skoro jest już mapa, to chyba nic się już nie stanie, jak zobaczymy zakończenie: ->link<-

    Uwaga! Nie ma obowiązku klikania w powyższy link. Każdy robi to na własną odpowiedzialność! ;)