Mi nie udaje się tego dokonać, chociaż przechodzę plansze po 3 razy w koło na Altirze i Atari800 (SDL), moglibyści pomóc nagrywając w Altirze filmik z rozgrywką kiedy gra się wykłada wtedy mógłbym znaleźć błąd (albo chociaż podać w jakim momencie się to dzieje, żeby spróbować to powtórzyć). Nie wiem też jak brzmią sample na prawdziwym Atari, bo sprawdzam je tylko na emulatorach.
Nowa wersja: - poprawione ruchy przeciwników - ich liczba zależy od condition - dodane kolizje przeciwników ze statkiem i strzałami - zliczanie punktów i dźwięk po trafieniu przeciwnika - większy wybuch statku
(brak jeszcze grafiki wybuchów, pewnie jakieś błędy w kolizjach)
To ja może nieco mniej na temat. Sto lat temu grałem w bardzo podobny tytuł na pudłach. Też latało się nad bazą. Mechanika. Wpierw trzeba było bombami odstrzelić wezły by można było zaatakować bazę główną. Były dwa rodzaje strzałów ziemia i powietrze. Bomby do odstrzelenia węzłów i strzały do ochrony przed statkami. Może ktoś kojarzy tytuł, bo grając Bosconiana tak mnie mocna nostalgia wzieła a za Pan Alzhajmer nie chce mi nic powiedzieć w temacie tytułu. A gra Boscionian Moc. Drugi Level mam za każdym razem, dalej gorzej. Może na starcie mniej przeszkadzajek w pierwszych levelach? Na real Atari 65XE - sio2sd: - nie raz charczy sampel na starcie, nie za każdym razem. Tak raz na 3-4 gry zaczęte - wybuchy jakieś śmieci czy tak ma być? - nieraz gubi synchro - takie jakby ścinki - ale to może od TV. Obadam w weekend na real 50hz.
Co do stopnia trudności, mi cały czas wydaje się, że może gra będzie zbyt łatwa w porównaniu z oryginałem :) W sumie stopień trudności będzie rósł wraz z kolejnymi poziomami co widać w 3 testowych poziomach, można już regulować czas otwarcia i zamknięcia jądra, włączać i wyłączać rakiety. Liczba statków zależy obecnego stanu "condition", ale tu też będzie można coś zmienić w zależności od poziomu, można też zmienić liczbę lub szybkość strzelania działek.
Może ktoś sprawdzić na "real" Atari czy u każdego występują te błędy które ma @hospes ?
po wczytaniu plansza tytulowa lekko zepsuta plus brak duchow. Po wcisnieciu fire pokazuje sie ekran gry i zwiecha. Testowane na: - 65xe 1mb, stereo - 65xe bez przerobek
Na real atari gra działa bez problemu. U mnie nie występują błędy o których mówi hospes i Vidol. W jednej z wersji gry miałem problemy z wczytywaniem gry spod SIO2SD.
Stopień trudności może i jest wysoki ale na akceptowalnym poziomie. Przynajmniej nakład pracy przy grze będzie mniejszy. Wystarczy ze 4 lub 5 leveli:). Na emulatorze faktycznie ciężko przejść 2 pierwsze levele. Chyba, że dysponuje się Atari USBJoy Adapter'em Jakuba Husaka. Na real atari z dobrym dżojem jest dużo łatwiej:) Bez problemu przechodzę 3 levele, a od czasu do czasu 2 razy z rzędu. Obecna wersja gry jak widać jest jedynie testowa. W końcowej wersji będzie pewno prościej przynajmniej na początku. Ups, zapomniałem, że dojdzie jeszcze konieczność zestrzelenia szpiega.
Zabrakło resetu Pokey'a , za dużo wyciąłem w RMT :)
Co do poziomu trudności, na Atari napewno będzie niższy niż na ARCADE (tam chodzi głównie o wrzucanie monet, chociaż jakby zamontować coś takiego na Atari i podkręcić poziom trudności to ... :) Tak na poważnie to testy to zweryfikują, muszę jakiś edytor poziomów zrobić bo ręczne wpisywanie pozycji obiektów jet męczące :)
Poziom trudności: Faktycznie na emulatorze plus klawiatura, nie mogę przejść pierwszego etapu. Real Atari i wajcha prawie kończę już drugi za każdym razem. Co nie zmienia faktu, że chyba nieco należy bardziej stopniować poziom trudności. Na drugim etapie max 3 bazy z tego może tylko jedna z czasowo zamykanym jądrem? W weekend obadam nowe wersje gry na Real Atari, może już nic nie będzie się kaszaniło.
Ta gra jest świetna! W początkowych fazach produkcji nie zachwyciła mnie, ale teraz rozgrywka jest bardzo miodna. Jedno co mnie wkurza, to ten krótki moment "rozpędu" po rozpoczęciurundy, kiedy statek nie reaguje na sterowanie.
EDITED: na emulatorze (na klawiszach) skończyłem pierwy level chyba przy czwartej próbie. Level 2 to juz trochę inna sprawa... ;)
EDITED2: Na levelu 3 zostały mi 3 bazy :) Ale te szybkie rakiety są zabójcze.
Jestem pod wrażeniem ogarnięcia dużej ilości animowanych obiektów. I nie tyle chodzi mi o wydajność, co o fakt, że obcy ani strzały nie znikają nagle, gdy grze brakuje mocy na kolejne animacje, że to wszystko naprawdę "żyje" i pięknie pracuje. Wiem, że trudno to osiągnąć, jeśli gra jest dynamiczna, czyli nie sposób do końca przewidzieć gdzie będzie się ruszał gracz i każdy z obiektów.
Wydaje się znacznie trudniejsze od wersji arcade. Przede wszystkim nie jestem pewien - muszę sprawdzić - czy w oryginale o zestrzelony obiekt również można się rozbić (w sensie dopóki nie zniknie jego wybuch) - tutaj tak, tam chyba nie. Po drugie mamy tu kupę latających chaotycznie wrogów - nie pamiętam tego w arcade, tam od czasu do czasu pojawiała się chyba eskadra. Ale było to już chwilę temu więc sprawdzę.
Nowa wersja: -wzrosły wymagania , trzeba mieć minimum 128KB RAM -wszystkie sprity sprzętowe i sample są teraz w dodatkowej pamięci (tego najmniej widać ale było z tym trochę pracy) -wyłączyłem przyspieszanie statku po starcie -dodałem możliwość pauzowania gry przyciskiem START, ponowny START wyłącza pauzę, OPTION w momencie pauzy przechodzi do strony tytułowej -dodałem grafikę wybuchu -trochę uczyłem się obsługi graph2font, czego efekty widać podczas ładowania (żeby przejść dalej trzeba coś wcisnąć) -dodałem 2 sampel, na pewno poznacie skąd pochodzi :)
Mam wrażenie, że gra stała się jeszcze trudniejsza (większa częstotliwość pocisków oraz wrogich statków). Poprzednio prawie kończyłem level 3, teraz mogę pomarzyć o skończeniu 2. Ale może to subiektywne wrażenie ;)
Jeśli mogę coś zasugerować, to zmianę wybuchu po śmierci statku gracza. Tzn jego pixeloza a jeszcze bardziej kwadratowy kształt wybuchu kompletnie nie pasują do całej reszty starannych asetów i animacji w grze. Ten wybuch wygląda jak z innej bajki.
sprawdzilem kilkakrotnie. gdy nacisinie sie przeciwne kierunki jednoczesnie- lewy+prawy lub gora i dol. grajac joystickiem jest "prawie" niemozliwe do wykonania , ale na emulatorze, grajac klawiatura mozna niechcacy sie walnac.
@Banan na Joysticku to jest raczej niemożliwe, to tak jakbyś mógł być w dwóch miejscach na raz, chyba że potrafisz wychylić w jednym momencie joy'a w lewo i prawo ;) sprawdzę to, dzięki .
Próbowałem i nie mogę uzyskać zawieszenia gry pod Atari800WinPlus o której wspomina Banan. Wciskałem więc nawet 8 kierunków (4 klawisze kierunkowe) naraz i nic żadnego efektu:)
Emulator ma opcję: Menu Input> Joystick options>Keysets>(fajka) Forbid using opposite direction keys. Pewnie jeden z was ma to zaznaczone i wtedy emulator nie dopuści do działania lewo+prawo, ani góra+dół
a pamietam, bo kiedys za dzieciaka rozebralem joystick i sobie naciskalem przelaczniki w srodku (slawny matt;) wiec i na prawdziwym atari mozna zrobic przeciwstawne kierunki i komputer to rozpozna bez problemu. sam wtedy doszedlem dlaczego atarynka podaje takie dziwaczne wartosci dla roznych kierunkow. bo niestety w zadnej posiadanej przeze mnie ksiazce nie bylo to wyjasnione.
a co do wysypywanie sie gry- o wiele czesciej sie to dzieje podczas strzelania.
shanti77: O kurde, genialne! Dźwięki już są na tyle dobre, by dać przyjemność z gry. Najbardziej rozwaliło mnie "blast off" w wersji mówionej, które brzmi po prostu tak samo, jak na automatach! Szacun. No i już przeciwnicy gonią gracza i można ich rozwalać. Koniec wydaje się blisko. Gratuluję, idzie Ci naprawdę świetnie! Chyba wychwalę Cię na classic-games.pl ;)
shanti77: Chylę czoła coraz bardziej. Gra mnie wciągnęła, co w ostatnim czasie jest bardzo trudne, bo mam mało czasu i jestem wybredny :). Mam nadzieję, że gra zostanie ukończona, bo zamierzam grać dalej :)