Bardzo dziękuję za zainteresowanie grą. Cała kolekcja już nie jest moja i dlatego pozwoliłem sobie edytować ten post.
Bardzo mi przykro, iż nie wszystkim udało się załapać na kartridż. Przypomnę tylko, że gra w wersji plikowej jest dostępna całkowicie za darmo na stronie Laury.
Właśnie nie czepiaj się. Larek robi grę wydaję ją i cały nakład trzyma u siebie na półce jako kolekcję, dlatego jego carty są takim rarytasem bo nikt ich nie ma :)
Odfoliowałem Laurę! Nie mam filmu z unboxingu, ale naprawdę to zrobiłem :) Niby nic, ale kto mnie zna, ten wie, że to wydarzenie historyczne i epokowe ;) Zaczynam grę, jak tylko przestaną mi się trząść z emocji ręce.
nosty, powinieneś zacząć post od ostrzeżenia dla kolekcjonerów o słabych nerwach, że czytają dalej na własną odpowiedzialność :)
I ja otrzymałem dziś wzorowo zabezpieczoną przesyłkę i również ją ODFOLIOWAŁEM, a carta wpakowałem bezceremonialnie w atarynkę i całość odpaliłem. Gra i buczy! Na razie umiem utopić Laurę w bagnie :) ale już w instrukcji wyczytałem jak temu zapobiec. Na rozgrywkę będzie czas w weekend. Dzięki larek!
Dla kolekcjonerow jest dylemat. Co lepsze , zafoliowane pudelko czy moze jednak nie ?? Ja zdecydowalem sie i uprosilem autora. W ten sposob moja Laura jest najmojniejsza i najfajniejsza.
Hmm autor jak ma fantazje to moze zrobic wszytko :-) Aczkolwiek biznesowo jak sa klienci to sie robi tyle kardridzy ile mozna sprzedac :-) Oczywiscie to kwestia modelu biznesowego :-)