Dopadł mnie z rok temu problem, który objawiał się błędami w danych wyświetlanych przez Antic, szczególnie w trybie 576k Compy Shop, oraz po dopaleniu Rapidusem. Problemem były też grubsze konfiguracje oparte o PBI/ECI. No i trafiłem ostatecznie na artykuł Roberta Puffa:
... gdzie usterka jest dość jak się okazuje szczegółowo dość opisana, ale - by oszczędzić Wam tej męki polecam inne rozwiązanie, które właśnie od godziny ustabilizowało całkowicie pracę mojej Atarki. Rozwiązanie to moim zdaniem w dowolnym cokolwiek dopalonym (nawet o U1MB) kompie jest obowiązkowe, a chodzi o to by: 74LS08 wywalić i wrzucić 74HCT08 - koniec problemów z Fi2
Dziękuję za uwagę i szczególnie polecam to rozwiązanie jako domyślne przy montażu Rapidusa - wymieniać układ na wersję HCT.
Pinek, to tak nie jest prosto "wsiąść na rower i pojechać". To są wszystko rozwiązania, które jednemu pomogą a innemu nie. Jeszcze innemu bardziej zaszkodzą niż pomogą. A to wszystko dlatego, że te wszelkie remedia na całe zło generowane przez zegar PHI2, opierają się na wprowadzeniu jakiejś drobnej zmiany, która w następstwie powoduje nieznaczne poprzesuwanie się sygnałów względem siebie. Natomiast problemy powstają z tego, że dokładając jakiekolwiek rozszerzenia dodajemy pojemności do sygnałów, a takie obciążenie też powoduje minimalne przesuwanie się sygnałów.
Takie przesunięcia różnymi remediami czasem stabilizują pracę Atari, ale czasem ją zdestabilizują. Nie chce mi się szukać, ale gdzieś na forum AtariAge były już dyskusje, które obaliły ostatecznie wszystkie remedia z tego zacytowanego przez Ciebie artykułu Roberta Puffa. Artykuł ten jest poza tym z deczka starawy - raptem 21 lat temu próbowano tych modyfikacji:-)
Ja na to powiem krótko: nie próbujcie tego w domu:-) Oczywiście wymiana LS na HCT nie zaszkodzi, można próbować. Czasem pomoże. A jak nie, to można podmieniać wszystkie układy po kolei i znaleźć taki zestaw, który zadziała. Mi ostatnio na problemy z timingiem w moim SIMMexp pomógł np. kondensator 5,6pF wpięty między PHI2 a masę. I wszystko też śmiga, a wcześniej pamięć sypała błędami.
Powiem więcej, jak byś wymienił tego LS na innego LS, to też możliwe, że by pomogło:-) Gdybyś teraz tego HCT wymienił na innego HCT, to też możliwe że zaszkodzi. Liczy się egzemplarz, producent, seria, partia etc.
być może, ale problem był powtarzalny i jak się okazało nie tylko u mnie, a ten konkretnie element ma tu dość poważne znaczenie i w przypadku problemów warto od tego zacząć nawet metodą prób i błędów. Ogólnie to "kłopocik" ujawnił się po zamontowaniu Ultimate 1MB - dla odmiany na starym simm exp 1MB stabilizacja osiągnęła długość prawie DEKADY ;)
Nieprawda. Obie serie są szybkie. LS to low power schottky i jest serią szybką. HCT to hispeed cmos ttl compatible i też jest serią szybką.
Wg datasheetów zarówno LS jak i HCT pracują ze sporo większymi częstotliwościami niż te, które mamy w Atari, więc ich częstotliwości maksymalne nie mają dla nas znaczenia. Może mieć i ma natomiast znaczenie czas propagacji sygnału na pojedynczej bramce, ale w tym wypadku zarówno LS jak i HCT mają te czasy bardzo zbliżone, a ich rozrzut jest większy pomiędzy producentami poszczególnych układów niż pomiędzy seriami LS/HCT. Aha, przy tym zdecydowana większość datasheetów wskazuje na to, że minimalnie mniejsze czasy propagacji częściej jednak występują w LS niż w HCT, a więc częściej jest odwrotnie niż piszesz. Z tym że to tak mówię tylko przekornie, natomiast podtrzymuję ogólnie, że czasy te są porównywalne w obu seriach.
Co innego użycie serii F, która ma faktycznie czasy propagacji o połowę mniejsze niż LS czy HCT. Lotharek pisał, żeby wymienić układ LS08 na F08, a nie na HCT08 i jeżeli poprawę ma zapewnić zmniejszenie czasów propagacji, to zgodzę się, że to najlepsza metoda. Natomiast ponieważ mówimy o przesunięciach timingów rzędu pojedynczych nanosekund co ma poprawiać problemy z PHI2, to jeżeli pomaga wymiana na HCT, to równie dobrze może nie pomóc przy innym egzemplarzu, lub innym producencie w obrębie serii HCT, a także może pomóc wymiana po prostu na inny egzemplarz lub innego producenta również LS. Po prostu trzeba trafić egzemplarz układu z minimalnie mniejszym czasem propagacji - ale to loteria, natomiast seria F nie jest w tym wypadku loterią, bo na pewno będzie miała czas propagacji mniejszy.
Zmierzam do tego i tylko to chcę powiedzieć, że nie wydaje mi się sensowne wymienianie w ciemno układów z LS na HCT. Już prędzej warto spróbować od razu z serią F.
Jest jeszcze seria ACT, która z kolei ma też czasy mniejsze niż HCT, więc też można ją wypróbować.
Edit: aha, serii HC w ogóle nie należy brać pod uwagę, ponieważ nie jest zgodna z poziomami napięć TTL.
