Mono - ale tu chodzi o coś, co pasuje do oryginalnej obudowy. Lata temu wygłaszałem chęć zakupu czegoś takiego, ale każdy kto klonował XL/XE (wspomniane 2 próby) zakończył temat w postaci MiniITX(tak to się nazywa?), co średnio mi się już podoba. Domniemam, że barierą jest tu fakt istnienia oględnie rzecz ujmując dwóch rodzajów XE: z ECI i bez. No chyba, że rozwiązać problem po części tak jak mówi Rocky - nowa płyta i dopinana dodatkowa płytka z portami na tył obudowy zależnie od jej rodzaju. Koszty? Pewnie nie małe, ale za taką płytę chętnie zapłacę odpowiednią kwotę.
Ja osobiście widzę przyszłość Atari jako EclaireXL w nowej obudowie stylizowanej na XEGS z dołączoną (opcjonalnie) standardową klawiatura USB. Tak będzie najtaniej i najprościej, co zagwarantuje że znajdzie się dużo chętnych.
Taka nowa Ataryna z HDMI i na przykład 1MB i VBXE oraz designem niczym XL to byłby miód. Oczywiście starej bym się nie pozbył. Myslałem o Spectrum Next, ale kurka tyle mam już tego sprzetu, że głowa mała. Doby nie starczy by ograć.
FPGA to chyba jedyne sensowne rozwiązanie. Nowe Atari na oryginalnych układach jest już teraz droższe od EclaireXL i ta sytuacja tylko się pogorszy. Układów Atari będzie coraz mniej, co dalej podniesie ich ceny.
To po co te wzdychania za NEXT i UltimateII? Ja tez myślę ze prawdziwych Atari wystarczy do końca życia wszystkim, którzy chcą ich używać. Takie FPGA może być dobra alternatywa dla lutoAtari. Zamiast tych wszystkich płytek i kabelków, wszystkie rozszerzenia były by wgrane do jednego scalaka. Pojawia się nowe rozszerzenie? Żaden problem, wgrywamy nowy wsad.
Mist nie do wszystkiego się nadaje i nie zaemuluje większości rozszerzeń, czy innych dodatków. Bawiłem się tym dłuższą chwilę i w stosunku do real h/w ... no nie wiem, nie da się tego w żaden sposób porównać.
Co do 1088, tu sprawa wygląda o tyle inaczej, że można do tego wpakować kilka regularnych rozszerzeń, no i mamy opcję podłączyć regularne urządzenia ECI, np. twardziel. No i nieemulowane, lub raczej nie-udawane niczym układy.
Kiedyś ludzie kombinowali jak tu wkładać Atarki do różnych innych obudów (PCty, amplitunery…), a teraz po powrocie retromanii najlepszy jest sprzęt przypominający oryginał (bez zbędnych dziur, widocznych przeróbek). Cała przyjemność pisania na klawiaturze Atari, a nie jakiejś pctowej przez usb..
do EkleraXL mozna podlaczyc dodatki (ma wszystkie porty) a z dodatkowych bajerow juz na pokladzie to nowe tryby graficzne cyba do rozdzielczosci 1280 i turbo dla procesora cos kolo 64MHz (nie jestem pewny dawno nie odpalalem ;-)
poza tym w testach EclairXL wychodzi bardziej zgodny z atari od tego co na niektorch party podlaczane jest jako "atari".
To kwestia odpowiedniej wersji GTIA. Założysz taką do Eklera? To jeden z aspektów, nie wiąż się doń zanadto. Są po prostu klony, które przypominają Atari ideowo, czy konstrukcyjnie i są takie które nimi nie są i chyba nie będą. Niestety pewnie i przyjdzie czas, że nie będzie już działających prawdziwych chipów, no ale - może tego nie dożyjemy i żyjmy z tą nadzieją ;)
Ekler jest emulatorem ktory w testach jest blizszy oryginalowi od przerobionej Atarki. A Ty probujesz wykazac, ze Twoj sprzet jest blizszy oryginalowi bo mozesz przegrzac uklady :-)
FPGAtari (Emutari) ma więcej Atari niż rozszerzone Atari, gdzie można rozszerzenia wyłączyć w przypływie potrzeby amiszowania, a FPGA to nadal tylko implementacja oryginału... Świat się kończy ;-)
Google Maps korzysta z podobnego algorytmu generującego teren na podstawie map bitowych ,ale oni to już mają sztuczne AI na niezłym poziomie ,które w dodatku sami uczymy.
Przy okazji - dziennikarzowi pomyliło się słowo "oficjalne" z "oczywiste" :)
Fani bijatyk z początku lat dziewięćdziesiątych pamiętają zapewne to nieodparte uczucie, że coś jest nie tak ze sztuczną inteligencją w Street Fighter 2. Teraz możemy już potwierdzić oficjalnie, po dokładnej analizie przeprowadzonej przez jednego z fanów: komputer oszukiwał podczas starć. Popularny "Desk", jeden z cenionych ekspertów w dziedzinie japońskiej serii, opublikował materiał wideo dokumentujący niecne występki sztucznej inteligencji, stosowane w starciach z ludzkimi przeciwnikami w celu osiągnięcia zwycięstwa. Nieuczciwego i szalenie irytującego zwycięstwa.
Youtuber dokładnie przeanalizował rozgrywkę klatka po klatce i doszukał się kilku "ułatwień", jakie otrzymał komputer. Po pierwsze, zawodnicy prowadzeni przez sztuczną inteligencję mogą po prostu w dowolnej chwili włączyć "nietykalność", by - na przykład - nie otrzymać obrażeń po ataku.
Idąc dalej, komputer może niemal natychmiast opuścić stan ogłuszenia, podczas gdy my w identycznej sytuacji musimy przez sekundę lub dwie wciskać przyciski, by móc wrócić do walki. AI łamie też inne zasady, mogąc na przykład wyprowadzać ataki na całkiem innych zasadach.
Dla przykładu, Flash Kick w wykonaniu Guile’a wymaga naładowania poprzez przytrzymanie przycisku przez dwie sekundy, ale tylko, jeśli ten cios chce wykonań gracz. Komputer może natomiast stosować Flash Kick w dowolnym momencie i bez żadnego ładowania, kompletnie omijając zasady gry.
Idąc dalej, po wykonaniu chwytu przez komputer po prostu nie mamy szans, by się z niego uwolnić, bez względu na to, że gra rekomenduje wciskania przycisków, by to uczynić. E. Honda może więc ścisnąć nas na śmierć i nie możemy nic z tym zrobić, bez względu na to, jak bardzo się staramy.
Ale to jeszcze nie koniec. Jeśli wszystkie te niecne sztuczki zawiodą i komputer nadal nie jest na prowadzeniu, to w celu osiągnięcia przewagi może po prostu "włączyć" ataki, których nie możemy w żaden sposób zablokować, nawet po wykonaniu idealnego bloku w odpowiednim momencie.
ale to oczywiste , w końcu grasz z komputerem ;-).
Podobnie sprawa się ma z Mortal Kombat 2,no może bez takich przegięć ale postać sterowana przez komputer ma nadludzki refleks ,jakby czytała w naszych myślach , z drugiej strony komputer nie uczy się i możemy czasem go pokonać prostą kombinacją ciosu z doskoku . W kwestii AI to wychodzi iż World Karate góruje nad Mortalem i SF,ale Virtua Fighter i Tekken to już inna bajka :-D