Zastanawiam się czy by coś retro nie kupić na Ebay UK, czy ktoś miał doświadczenie z elektroniką retro (komputer Atari) po brexicie? Jakieś cło, VATy? Drogo wyszło? Zakładam, że towar powyżej 350 funtów.
Ja kupiłem na eBayu ostatnio Cart do TI-99/4A. EBay sam pobrał VAT. Ale tu się historia nie kończy - zakrzywia się nieprzyjemnie. Otóż wysyłający zapomniał napisać o tym fakcie na przesyłce. Albo nie został o tym poinformowany. Poczta Polska naliczyła mi VAT powtórnie i też go musiałem zapłacić. Oczywiście oni nic nie wiedzą o kwocie pobranej przez eBay. Napisałem więc do eBaya - wszystko fajnie, wystarczy wysłać potwierdzenie, że PP pobrało VAT to eBay mi go zwróci. Tylko... od PP nie idzie takiego potwierdzenia uzyskać. Byłem na mojej lokalnej poczcie - odesłali mnie na Łączyny, czyli do warszawskiej czarnej dziury zwanej WER. Życzę powodzenia, żeby tam cokolwiek uzyskać. Niby można pobrać elektroniczny dokument ale trzeba znać kwotę pobranego VAT-u, której nie zanotowałem sobie przy listonoszu - zapłaciłem a on wziął kasę i uciekł bez słowa (dosłownie). Także jestem jakieś 63zł dodatkowo w plecy - więc i ty uważaj.
Z drugiej strony niedługo wcześniej kupiłem Spectrum (ale już nie eBay), które przyszlo bez problemu, VAT zapłaciłem na Poczcie i tu obyło się bez niespodzianek. Różnie bywa.
Generalnie to ściągając cokolwiek spoza UE jest tylko VAT + nielegalne koszty obsługi tego podatku przez PP. Z cłem się jeszcze nigdy nie spotkałem, choć na parę grup produktów teoretycznie występuje.
Co ja, osoba prywatna wysyłająca z USA komponenty elektroniczne (zmontowane płytki) o nieokreślonej wartości (dla mnie np zero dolarów) powinienem wpisać w deklaracji zeby zminimalizowac koszty dla odbiorcy? Paczka chyba i tak jest automatycznie ubezpieczona do $50 przez USPS.
@ZuluGula - nie wiem jak jest z prywatnymi, ale jeśli nie dołączysz rachunku do paczki, to odbiorca zostanie zobowiązany takowy przedstawić w celu naliczenia VAT-u. Im mniejszą wartość tam podasz, tym niższy VAT zapłaci odbiorca :) Kiedyś była też opcja z rzeczami używanymi, które były zwolnione z VAT. Trzeba by poczytać nowe przepisy....
Z racji wykonywania zawodu wysyłam do centrali firmy w Niemczech masę różnych rzeczy z różnych zakątków świata. Tak by nie płacić ceł lub by towar nie był przetrzymywany na składach celnych - należy wpisywać zawartość przesyłki i jej "zaniżoną wartość". Dla przykładu - dokumenty są materiałami reklamowymi o wartości 1$ :) Elektronika to zepsute części lub zwrot "źle dostarczonych części" wartość poniżej 100$ (nawet gdy to są rzeczy warte po 10k$)... chłop na składzie celnym w 99.99% nie ma pojęcia co to jest i jak to oclić więc bierze deklarację za dobrą monetę i zastosuje cło o najniższej stawce (no chyba że to jet PL to wówczas expert "od wszystkiego" bedzie clił losowymi wartościami; ale zasada jest jedna - on i tak nie wie co jest w przesyłce i nie ma czasu by to sprawdzać, więc lepiej by na deklaracji miało to niską wartość. Wartość ubezpieczenia przesyłki jest już inną sprawą (celnik w to nie powinien wnikać).
Hm, ja regularnie biorę z aliexpresu (to tak do odpowiedzi Alexa #7) , oni już w serwisie pokazują ceny z vat i nigdy nic więcej nie zapłaciłem. Co prawda wszystko raczej drobnica, do 500zł, ale i tak.
@GeckoPL - O zwrotach nie pomyślałem :) A może jako RMA?
@mav - Ten VAT opłacany przez nadawcę to raz że nowość, a dwa - nie wszyscy celnicy o tym wiedzą lub udają, że nie wiedzą. Mi np. przez paczkomaty nie naliczają, ale przez pocztę się zdarza.