Tak jak w temacie pytania, w co warto na małym atari zagrać z gier logicznych i logiczno zręcznościowych tak mnie natchnęło ostatnio i nadrabiam zaległości Przeszedłem -czaszki -defensor -cosmic hero -loriens tomb -robbo Zamierzam się wziąć za sapera i lasermanię chociaż szczerze się boję tych dwóch tytułów że nie podołam
Ortografia mnie osobiście denerwowała, bo pokazywała dobrą i złą pisownię, co nie jest dobre na zapamiętywanie wzorców. Lepiej wypełniać od razu dobrym, a potem to utrwalić przez kilkukrotne pokazanie.
Mi bardzo spodobało się Marbled. Bardzo fajna graficznie, pewien minus to nierówny poziom plansz. Nad niektórymi trzeba trochę posiedzieć, inne są wręcz oczywiste. Mimo wszystko polecam.
Capitan Gather - jestem w trakcie przechodzenia, b. fajna gra logiczna. Saper (już wspomniana), dodam tylko że nie się się co go bać, jest dość prosty (i wciągający!) jak się ogarnie co i jak. Niedawno ukończyłem. MazezaM Microx
Ogólnie jak się wybierze na atarimania.com genre "logical" to wypada kilkadziesiąt pozycji, jest w czym wybierać.
Jeszcze The convics, czyli takie Robbo, tylko na dwóch graczy. jhusak - akurat ten poziom jest raczej typowo przygodowy, niż logiczny, ale faktycznie ja też je lubiłem. Z klonów Boulderdasha (albo odwrotnie?) jeszcze był Rockford. Kilka elementów jest innych, np. wąż zmieniający kamienie w diamenty.
Fajny jeszcze i chyba nie wspomniany tutaj Ridiculous Reality.
Sapera i Lasermanii, a zwłaszcza tej drugiej też się boję do dziś, wymiękam w pierwszej dziesiątce :D
@String - Logical był tylko jeden, na Amigę i chyba inne platformy też. Jedna z najlepszych gier w historii w ogóle, spędziłem przy niej setki godzin. A wracając do tematu Atari to np. Universal Hero, Gumball, Spy vs Spy... :-)
już wspomniany "adam is me" to prawdopodobnie najmiodniejsza gra tego typu evar. ja lubiłem "dye", wyszła nowsza wersja, też OK. kij samobij takie coś z binarnymi liczbami, no nie pamietam kropky bunny hop(?) nówka sztuka fukiel nie śmigana, grać, obserwować
odpowiedzi przejrzane, sporo gierek miałem gdzieś w głowie i tutaj przypomniały mi się tytuły na razie zrobiłem lekki odpoczynek grając w stare przygodówki amigowe i pecetowe, wziąłem się za tego adama i gra rzeczywiście dobra ale nie mogę przestawić mózgu na tę mechanikę gry łapię się na tym że nie widzę rzeczy oczywistych na przykład elementy stoją przy ścianie to z automatu je wyłączyłem z gry no bo nie da się ich w żaden sposob przesunąć po czym okazało się że to właśnie do nich miałem dosunąć klocki tworząc zdanie jak ktoś za dużo grał w robbo i robopodobne to mu te znane przez lata schematy przeszkadzają a trudno się tak przestawić z rutyny
Przechodzę teraz sobie wspomniany Marbled. Gra fajna, póki co łatwa. Jestem chyba w połowie (47 poziom). Jedyne problemy miałem na początku, kiedy rozkminiałem mechanikę gry (bez instrukcji). Zagadki wciągają, ale po ok. 10 poziomach muszę odpoczywać do kolejnego dnia, bo trochę nuży.