@Alex, daj spokój. Nie mam pojęcia jakież to mogą być "konkretne pieniądze" za PH, nie chce mi się tego liczyć, ale biorąc pod uwagę liczbę spraw, którymi trzeba się zająć, koszty, czas, to nie chciałoby mi się tego robić tylko dla pieniędzy. Dla mnie to po prostu trochę większy zlot. BTW. Ja już kiedyś czytałem tu zarzuty "zarabiania" nawet wobec organizatorów zlotów Atari.
Nie no bez przesady z tym "większym zlotem". To nie jest demoparty ani inne spotkanie znajomych w dość małym gronie. PH to jest normalna duża komercyjna impreza nastawiona na masowego odbiorcę. Łapusz kiedyś pisał na FB, że dzięki PH utrzymuje na powierzchni swoje wydawnictwa (póki je jeszcze miał). I żeby nie było. Nie ma nic złego w zarabianiu na takiej imprezie :)
@nosty - Zajmuję się organizacją imprez więc doskonale wiem z czym trzeba się mierzyć. To, co opisał Pecuś, czyli takie rzeczy, jak brak hotelu dla zaproszonych gości, brak sprzętu czy wręcz brak organizatora są absolutnie karygodne i niedopuszczalne.
@kiender - Dokładnie tak jest! To komercyjny projekt biznesowy i od organizatora takiego projektu należy wymagać profesjonalizmu.
Jak już napisałem, bardziej niż samo postępowanie Łapusza wkurza mnie (a niespotykanie spokojny ze mnie człowiek) to, że wiele osób uważa, że to jest spoko - ich to nie obchodzi - albo bo człowiek ma problemy, wybaczmy mu, to nasz człowiek - nie oceniajmy, on nasze retro propaguje.
Ile lat można wybaczać i głaskać po głowie?
Nawet jeśli sam już po prostu nie zainwestuje nic w jego interesy, to czuję się w obowiązku przestrzec innych. Najbardziej w osłupienie wprowadziła mnie wypowiedź Kaza, pozwolę sobie raz jeszcze zacytować: "Stoisko Nintendo mnie guzik obchodzi i mogło by nigdy nie być, VHS mam własny...". Wiecie czemu? Bo pokazuje ona całkowicie lekceważący stosunek do innych niż my (atarowcy) miłośników retro.
Nawet napisałem cośtam, nie wysłałem, ale widzę, że dyskusja się nie zakończyła to specjalnie dla Kaza teoretyzowanie...
A jakbyś miał przygotowaną szeroko reklamowaną prezentacje jakiegoś nowatorskiego rozwiązania dla Atari. Poinformował byś cały świat ogłosił w środowisku atarowców, byłoby w programie PH na dodatkowo płatnej części imprezy. Trochę dodatkowych gości przyciąga ciekawość, płacą za bilety (ale Ty oczywiście robisz to za darmo w ramach hobby). Organizator ma Ci tylko zapewnić projektor i nagłośnienie i uzgadniacie, że tak będzie, z resztą on sam promuje Twoją prezentacje w mediach społecznościowych i na stronie PH - co może się nie udać? Przychodzisz, ludzie czekają, nie ma projektora czy nawet TV, nie ma nagłośnienia, nie ma organizatora a jego telefon nie odpowiada.....
Też byś pisał?... "TV i głośniki to ja mam w domu."
A ludzie z VHS Hell, to na prawdę fajni goście, miłośnicy retro (acz innych jego przejawów), którzy zostali wyrolowani, tak jak i ludzie (w tym ja), którzy przyszli na ich pokaz.
Bardzo fajnie Łapusz pomógł środowisku retro - no super!
Ile ludzi tyle opinii o imprezie :) Każdy sobie jakieś zdanie wyrabia i nich tak będzie. Obyśmy zdrowi byli :)
Ja na przykład jadę po to żeby się spotkać ze znajomymi, posiedzieć przy stoliku i pogadać. Tutaj PH spełnia swoją rolę w sam raz. Mnie to wystarcza, nie potrzebuję spotkań z twórcami retro, konkursów, koncertów. Wystarczy mi paczka kumpli i przywitanie z osobami które widzę raz/dwa w roku.
Ale jeśli byłbym szarym Kowalskim który przyszedł z ulicy na "Największy w Europie festiwal gier" to bym się jednak wkurzył. Na hali straszna duchota więc nie da się wystać, na prelekcjach nic nie słychać, a kible stoją wiecznie zatkane. To są błędy które się ciągną już długo na tak ważnej imprezie. Trudno mieć tutaj wyrozumiałość skoro historia rok do roku się powtarza...
Witajcie. Czy ktoś dostał już "przedpremierową wersję" książki "Atari. Więcej Węgla! Praca zbiorowa" ? Bo pisaliście w tym wątku, że można dostać na PH2024. Właśnie zobaczyłem, że na allegro też:
Tymczasem, ja kupiłem ją przedpremierowo i ciągle czekam na swój egzemplarz. Ja oczywiście przywykłem do długich oczekiwań na takie premiery (kto kupuje Bajtki wie o co chodzi) - ale tutaj martwię się, że coś poszło jednak nie tak jak powinno ;).
Kurier zaimprezował. Nie ma innego LOGICZNEGO wyjaśnienia. Ja ostatnio czekałem tydzień aż kurier dowiezie do największego serwisu w Rzeszowie dysk magnetyczny 1TB już nie pamiętam jakiego producenta, ale nic specjalnie wyszukanego. Polecam gorąco - Sigma Computers zwane też Apollo. Ale to dygresja oczywiście. Czekaj cierpliwie, jak wytrzeźwieje to na pewno dowiezie.
Oczywiście, że przesyłka nie została wysłana. Zamawiałem Orlenem, nie dostałem ani emaila, ani smsa.
Jako osobie stojącej na uboczu retro-świata (np. na PH nigdy nie byłem), jako komuś, kto po prostu zamówił książkę, bliżej do wersji oceny wydawcy Pecusia niż do prób bronienia. Moje pokłady cierpliwości dawno się wyczerpały i w międzyczasie czułem się notorycznie okłamywany i zwodzony.
ja też z tego klubu. nie otrzymałem. i żadnych wiadomości o wysyłce czy coś. widząc na fb przechwałki, że 'prawie wszystkie przedsprzedażowe zostały już wysłane', na początku tyg pisałem maile co z realizacją mojego zamówienia - w odpowiedzi zostaję codziennie zasypywany reklamami PH ale o zamówienui ni uja.
(kto tam imprezuje ten. jakiś czas temu zamawiałem xiążkę z felietonami Borka. a przysłał mi jakąś reedycję psx extreme.)
Jakbym nie otrzymał dotąd "Węgla..." i to bez żadnych uprzedzeń czy przeproszeń, a zobaczył teraz oferty tego na Alledrogo (w cenie wyższej niż ta słynna "przedsprzedaż") to by mnie krew zalała. Serio. Współczuję. Choć od kilku lat wiadomo, jaki jest "styl pracy" wydawcy...
Obejrzałem. A w zasadzie przejrzałem, bo szkoda mi życia.
Powiem tak: czasami na jakimś wykopie trafiam na odprysk publicznych kłótni między "topowymi polskimi jutuberami", o których oczywiście nigdy nie słyszałem. Oglądam w osłupieniu, nie znając kontekstu i dowiaduję się, że są jakieś frakcje, jakieś całe armie zwolenników, przeciwników, zausznicy, przydupasy, sojusze i zdrady... Większość takiego sporu to przytaczanie fragmentów prywatnych czatów albo rozwodzenie się kto co o kim powiedział na wizji a co poza nią. I wszyscy traktują te wojny ze śmiertelną powagą i przekonaniem, że żyje nimi cały Internet, ba! cały kraj pewnie.
Teraz poczułem się podobnie. Nie chcę tego w naszym retroświecie. Nie chcę być częścią czegoś takiego.
Łapusz zawalił sporo spraw w ostatnich latach i rozumiem, że ktoś nie chce z nim współpracować, ani nawet odwiedzić PH.
Ja wolę skupiać się na pozytywach. Będę i na PH i na sobotnim sztabie.
Łapusz, jak co roku, nie zgłosił imprezy masowej (co wymaga odpowiednich zgód i dodatkowych zabezpieczeń, których nigdy nie było). Ale w tym roku boi się kontroli. Stąd ograniczenie do 1000 ludzi (wraz z wystawcami).
Wiem, bo rozmawiałem z byłymi kolegami Łapusza, którzy mi opowiedzieli o tym braku zgłoszeń w ubiegłych latach i wspomnieli za sami w tym roku zgłoszą to do odpowiednich służb. To była taka luźna wymiana opinii że 2 miesiące temu, kiedy to pytałem na FB o książkę, której tytułu nie muszę cytować chyba :)
Z resztą za te 3 pytania, które zadałem w odpowiedzi na różne wpisy Łapusza, zostałem zbanowany i nawet nie mam prawa oglądać publicznego wydarzenia PH :) - nie rusza mnie to wcale ale jest faktem.
Jeśli ja - przypadkowy przechodzień - to wiem, to i organizator też. Więc wprowadził limit by nie musieć spełniać kryteriów imprezy masowej.
ja na PH wszedłem od ręki ale byłem po 18stej. Miejsce dużo lepsze niż na Mińskiej, hala większa, nie trzeba biegać po między budynkami, dźwięk też lepszy, no i duży plac na część spożywczą.
widac ze "afera kolejkowa" dla jutuberow (juz dzis pokazuja sie videosy gdzie klickbajtowe tresci atakuja widza jutuba w styulu "Pixel Hell" i "PH TRAGEDIA") calkowicie przycmila to ze pod innymi aspektami PH 2024 nie byl znaczaco gorszy od innych PH (chociaz nie byl najlepszy).
Oczywiscie ja tez stalem chwile w kolejce (5 min), po czym niczym pomyslowy dobromil sprawilem ze juz w tej kolejce nie stalem, a nie bylem VIP'em ani prelegentem, a Lapusz to nie "moj ziomek" bo zamienilem z Nim moze 4 zdania przez wszystkie PH na ktorych bylem.
A dodam jeszcze ze supporterzy dostali gadgety ? Ja dostalem i w mojej opinii gadgetow bylo tyle ze spokojnie pokrywaja sie w cenie tego za co zaplacilem.
Wiec jak komus sie nie podobalo i chce zwrot kasy, to moze poprostu "opchnac" gadgety na OLX i dziekuje. Po temacie..
A Lapusz byl cala sobote na PH i mozna bylo z nim zagadac , ale zaden z jutuberow ktory aktualnie lamentuje na jutube nie podjal rekawicy i nie zechcial wyjasnic tematu z najwiekszym zainteresowanym. I taka oto prawda o tym calym Youtubowym RETRO Pato-celebryctwie..
Generalnie to jak najbardziej wspolczuje w/w ludziom kotrzy weszli po 3h, ale
..po pierwsze. Macie dowody ze przez organizacje imprezy nie mogliscie dostac sie na konkretna godzine na event, co jest podstawa do zwrotow pienieznych za event. To tak jakbyscie byli na koncercie i wpusciliby Was na bisy 10 minut przed koncem.. wiec byl problem, zglaszajcie. I to jest jedyna slysza droga. Wieszanie psow niczemu nie pomoze..
.. po drugie , jak juz ktos sie dostal to chyba nie zglaszal obiekcji w sprawie eventu (poza afera kolejkowa) ? Czy cos jeszcze bylo nie tak ? (oprosz ostatniego eventu w niedziele ktory sie nie odbyl, ale Alex uratowal dzien przedluzajac rozmowe z Grzegorzem)
APDEJT: PS. Bije sie w piers bo widze ze problemow bylo jednak wincyj:
chociaz od strony klienta rozwiazalby tak jak w ptk. 1