To ja poproszę "Godzilla Save the Earth" oraz "Godzilla Unleshed" z PS2. Jeśli nie da rady - Godzilla Unleshed jest także na X-BOXa i Wii ;) Bym miał dwa w jednym: Atari 8-bit i Godzillę. Proszę o pozytywne rozpatrzenie mojej prośby ;)
Pare "szybkich" gier by sie moze znalazlo... Inna rzecz, ze pewnie by to musialo byc w standardowych trybach (4 kolce albo cos w ten desen) bo "bombardowanie" rejestrow graficznych potrafi wplywac na szybkosc calosci... :|
Ja zawsze bylem pod wrazeniem szybkosci w Drop Zone. Nie wiem cz byla druga taka dynamiczna gra na male Atari. Szkoda, ze nie powstala jakas druga czesc.
Mam takie pytanie, w grach na c64 jest używanych więcej kolorów niż w Atari8? na Maluszku chociażby najbardziej kolorowa grafika nie jest tak kolorowa jak na c64 np. black lamp czy crowland niby kolorowe a takie jakieś niekolorowe obiekty wydaje mi się że nie są wypełniane kolorami tylko jako s dziwnie wykropkowane. w czym tkwi szkopuł?
W commodzie mozna uzywac wiecej kolorow naraz, sa mniejsze ograniczenia. Mozesz miec (w grach) 16 kolorow na ekranie, podczas gdy na Atari 4-5. Pomijam oczywiscie rozne sztuczki (ktore by nieraz spowalnialy, itp.) :)
Porownanie wersji np. gry "BLINKY's Scary School" na A8 i C64 mocno uswiadamia roznice... :| No i wersji commodorowskiej autorom chcialo sie dorobic obrazek tytulowy (z kolei w DRACONUSIE na C64 jest na koncu krotka animacja z bohaterem na tronie, czego na Atari juz nie uswiadczysz...).
Dracon: "W commodzie mozna uzywac wiecej kolorow naraz, sa mniejsze ograniczenia. (...) podczas gdy na Atari 4-5."
Dracon juz dawno nie tykal Atari to nie pamieta ;). W Atari liczba 4-5 dotyczy liczby kolorow W LINII, a nie na ekranie. I tylko w niektorych trybach. Sa przeciez tryby GTIA, ktore maja wiecej niz 4-5 kolorow :). I jak najbardziej mozna je wykorzystac do gier.
Druga sprawa to elastycznosc grafiki procesora graficznego, ktory pozwala uzywac do 128 (256) kolorow na raz NA EKRANIE za pomoca zmiany Display List. Taka liczba kolorow jest teoretyczna, ale REALNA. Dlaczego teoretyczna? Bo pozostaje kwestia praktycznego wykorzystania takiego sposobu kolorowania - czegos co nazywam "ukladem pionowym" grafiki. Kwestia tego, jak bardzo na tym nam zalezy i jak wygladac ma grafika. W praktyce (czytaj: przy zwyklych obrazkach) DL moze nam dac nam okolo 10-20 kolorow. Ale jezeli grafika gry ma "uklad pionowy" to smialo moze byc znacznie wiecej. Jak widac Crownland ma 21 kolorow na ekranie, w moich obrazkach do Test Drive, ktore moga byc animowane, jest okolo 30-40 kolorow - tam jest wlasnie ten "uklad pionowy". Draconus moglby bez problemu byc bardziej kolorowy czy w lepszej rozdzielczosci. Ale...
Odrebna kwestia, to dlaczego z tego nie korzystali tworcy gier. Kwestie szybkosci programu mozemy pominac, bo jedna zmiana DLI na ekranie nie ma wiekszego wplywu na predkosc. I niektorzy programisci z tego korzystali. Ale wiekszosc rzeczywiscie nie. I wyjasnienie jest proste: przy komercyjnej produkcji gier liczy sie stosunek nakladow do zyskow, a nie tylko same zyski albo same naklady. Zrobienie gier w 4 kolorach jest znacznie prostsze, a przez to tansze niz uzywanie technik, ktore powoduja zwiekszenie "kolorowosci". Oprocz tego takie techniki zajmuja wiecej miejsca w pamieci. Jezeli interesuje Cie jak najwiekszy rynek to trzeba brac pod uwage "komputer-minimum" - z podstawowa pamiecia (wczesniej bylo to nawet 16KB czy 48KB w serii 400/800), albo z magnetofonem (odpada doczytywania bogatszej grafiki), czy nawet koszty pamieci do carta.
Spojrzmy na gry z czasow swietnosci Atari 8-bit (1979-1985) - gdy na ten komputer robilo sie gry, ktore potem byly ewentualnie konwertowane na inne komputery to wersje Atari byly lepsze (oslawiona seria Lucasfilm czy Drop Zone - przyklady pierwsze z brzegu, na AtariAge jest watek, w ktorym mozna znalezc ich znacznie wiecej). Mozna tez zobaczyc Amaurote na C64, zeby zobaczyc, jak sie czasem robilo konwersje...
Gdy po roku 1985 to gry na C64 zaczely byc "mainstreamowe" to konwersje na Atari naturalna droga musialy byc slabsze. Rynek Atari, i tak maly, ze wzgledu na mala ilosc sprzedanych sztuk tego komputera, nie zachecal do robienia czegos superspecjalnego. W koncowce lat 80-tych na Atari pisaly juz tylko pojedyncze firmy i robily to byle jak, bo wszystko schodzilo. Wystarczy popatrzec na Atari Usery z tamtych lat, zeby zobaczyc, ze ostal sie jedynie segment rynku zwany low-budget.
Firma Atari probowala cos z tym zrobic, ze zewnetrzni producenci sprzedawali tylko slabe, proste gierki i konwersje (ech, Green Beret mi tu sie przypomina). W drugiej polowie lat 80-tych rozpoczeli wspolprace z bardzo dobrymi programistami i mieli na celu wypuszczenie calej serii "wypasionych" gier (rozpoczynajacej sie od Crossbow, Dark Chamber, Airball, Commando, etc), tylko szkoda, ze ostatecznie wiekszosc z tych projektow zostala zarzucona (wraz z cala produkcja serii XE).
Tak wiec - gdy patrzymy na okres, gdy gry byly robione "pod Atari" - to one byly lepsze, bo korzystaly ze specyficznych wlasciwosci Atari, gdy "pod C64" to oczywiscie wykorzystywaly specyficzne wlasciwosci komody i nikt sie nie ogladal na Atari. Tak samo zreszta bylo potem z Amiga - robiac gry na Amige nie myslalo sie, czy to sie da latwo przeniesc na C64.
@Sikor: Apropos VBXE; właśnie się kroi kolejne 60 sztuk. Jeśli Candle nie zejdzie z wyczerpania przy montażu to ja też będę miał ;) Więc może coś się ruszy. A mam na swojej krótkiej liście kilka pozycji do konwersji, które mogą wyjść miodnie... Łącznie z takim Agony :)
AGONY rulez!!! Niby typowa "nawalanka" ale starannie i ze smakiem wykonana. Wszystko tam do siebie idealnie pasuje (gfx+muza+klimat). Zrobcie dobra konwersje w/w, to moze spojrze na VBXE laskawszym okiem.... ;))
Hmmm... Czy doczekam(y) doskonalej, wiernej konwersji tej gierki, ktora jak widac wyszla wlasnie w wersji "Gold" na komorki?
"Domain of the Undead" to nedzna podrobka (calkiem silnie dzialajaca na nerwy...), natomiast "Hobgoblin" (z calym szacunkiem dla wysilku autorow, itd.) to nie to samo.....
Domain of the Undead to zupelnie nieudana kopia. Hobgoblin, mimo widocznego nasladownictwa, to raczej inna gra. A probowales Ghostly Goblins? Oraz ostatniej gry Selingerow? ;)
To ja w temacie: dizzy, hobbit, elite, great escape, fairlight, skool daze, Hero Quest, Police Quest, metal slug (coś w tym stylu przynajmniej) ufo (albo jakaś namiastka)... pomarzyć dobra rzecz
@Kaz. Jak widzisz, prawdziwego G n'G nie ma na A8. :| A co to jest te "Ghostly Goblins" i skad zassac?
Co do tej nieopublikowanej gry Selingerow, to nie badz ironiniczny - przeciez pisalem kilkakrotnie, ze jej nie mam, tylko widzialem kiedys przez chwile jej "zajawke". :> Zreszta... z nimi sie (teraz) ciezko rozmawia... co zauwazylem na N-K. ;P
A8 havent great racing games, ohter 8bit has:) For example Lotus Esprit, Enduro etc. And Any super Beat em up, for exaple Double dragon, GOLDEN AXE, Renegade atc:) All are on ZX 48k . . maybe sometime . . . somewhere . . in prallel universe;-)
Kaz, you are right, but chance that theese games will be sometime on A8 is very very small:) I think it is very very difficult convert game such golden axe. I can help only with music, do you know my GA remix?;-)
a ja odkąd dostałem Atari marzyłem żeby pograć w Kung fu master. To był największy hicior w naszym osiedlowym klubie gier. Co więcej na commodora był port tej gry. Nawet nie wiem swoją drogą czy udany czy nie, ale był. Brakowało też 1942, takiego prawdziwego, a nie namiastki w stylu Screaming Wings.
A co do Golden Axe to gra jest poza zasięgiem małego atari. Jest co prawda wersja na C64 ale to moim zdaniem śmieć. Gra uproszczona, mniej przeciwników, inna grywalność, już nie to. Choć swego czasu bardzo zazdrościłem komodorowcom że mają Golden Axe. Sam jej nigdy nie widząc. Jak ją ileś lat później zobaczyłem na emulatorze to przestałem już zazdrościć.
Czy gra jest poza zasięgiem Atari ? To jest niebezpieczne stwierdzenie. Wszystko jest w zasięgu Atari, jednak z ograniczeniami narzuconymi przez sprzęt i programistów. Faktem jest, że na C-64 Golden Axe jest słaby, ale to nie oznacza, że na Atari miałby być również tak słaby. Oczywiście, że takiej wersji jak na automatach nie da się zrobić (nawet na Amigę jest dużo słabsza wersja), ale skoro jest na Spectrum, na Amstrada, to czemu nie dla Atari (w lepszej od wymienionych 8-bitówek wersji). Tutaj ciekawa strona o Golden Axe (m.in. porównanie screenów z różnych wersji gry): ->link<-
Zgadzam sie z Rastanem - kazda gra moze zostac przeportowana, lepiej juz gorzej, ale to juz sprawa szczegolow i kompromisow.
A moze mnie ktos oswiecic, czemu Golden Axe jest taka fajna i czym sie wyroznia? W starych czasach nie gralem w to, a wspolczesnie odpalilem na emulatorze i niezbyt mi przypadla do gustu.
Miło mi słyszeć, że prace nad IK+ posuwają się do przodu. Ciekaw jestem niemiłosiernie co też zostanie dodane? Idealna gra do wrzucenia na cartridge'a:)
A co z Kolony 2106? Już był w ogródku, już witał się z gąską...:)
3. Battle Squadron: The Destruction Of The Barrax Empire ->link<-
Myślę, że dwie pierwsze pozycje są jak najbardziej w zasięgu ATARI. Mają fajna muzykę i można w nie dłuuugo zagrywać :) Gra CAR VUP ma możliwość włączenia muzyki podczas gry - robiło się to którymś klawiszem - warto posłuchać. Trzecia z gier to chyba tylko jako ciekawostka, ale kto wie :) pozdrowionka
Pojawił się opis Jumping Jack'son'a na retrogames.pl
Witam! Jak mam pomarzyć to chętnie widziałbym gierki przeniesione z PC`ta. Wczesne produkcje (dosowe lub win3.1) nie były zbyt rozbudowane ale wspominam je do dziś: Bumpys, Pieriestroka, Dave, cała seria logicznych made in Soleau (w tym ulubiony Rockman). Wszystkie cechuje grafika a`la ATARI i tylko... konwersja jest niemożliwa. Trzeba by przepisać od nowa bezczelnie zżynając pomysły. Pomarzyć zawsze można :)