To człowiek, któremu w cudowny sposób udało sie ożywić środowisko miłośników ośmiu bitów :-) O stworzeniu bazy gier i programów nawet nie wspomnę, bom nie godzien... Ja od 10 lat nie jestem w stanie przegrać swoich kilkudziesięciu dyskietek :)))
Biorąc pod uwagę przypadek gruppenführera Wolfa, myślę że KAZ to tak naprawdę więcej niż 1 osoba.. Niemożliwe żeby jeden człowiek był w stanie tak namieszać w światku Atari ;-)
lhuven: za Kazem faktycznie stoi paru pracowitych ludzi którzy widocznie wolą pozostać w cieniu - to dopiero skromność.
Kaz to ewenement u nas, jednak w wielu społecznościach są podobni ludzie, którzy robią fajne rzeczy. Przykładowo wczoraj na naszym sztabie Pecuś zaatakował zdolności myślowe pewnej społeczności, a właśnie oni mają paru swoich "Kazów" i to o wiele dynamiczniejszych (większy rozmach, mniejszy nakład pracy), ja nie miałbym nic przeciwko aby odciążyć Kaza u nas i wesprzeć jeszcze paroma takimi osobami ;)
Jakub, specjalnie (z twojego powodu także :P wrzuciłem informację tutaj z Atari Area, żeby więcej ludzi wpadło na spotkanko. Może czas się wymienić telefonami dla skuteczniejszego powiadamiania? :) Anyway AA spotyka się coraz częściej - prawie co miesiąc, więc co nie uciecze :) A póki co staram się monitorować AA i puszczać tutaj kopię informacji o sztabach w Wwie.