Nie wiem czy już był taki post. Może pokazalibyście Wasze ołtarze :) tzn. jak macie zorganizowaną przestrzeń okołoatarową lub ogólnie przestrzeń ośmiobitową (jeśli jesteście bardziej otwarci na inne platformy tak jak ja) w domach/mieszkaniach. Trzymacie Wasze skarby w piwnicach czy wszystko podpięte i hulające, czy może sam emulator Wam wystarcza. Pytam tak z ciekawości, za miesiąc będę miał przeprowadzkę do teściów i jak patrzę na moją ośmiobitową świątynię i pomyślę, że będę to musiał posprzedawać lub poupychać w piwnicy to aż chce mi się płakać. Jutro zrobię zdjęcia jak trochę posprzątam to się pochwalę :)
A prosze bardzo, to ja tez sie pochwale :) Moj stolik gier:
Na stale mam tam male Atari, Jaguara, Sega 16bit, Sega Saturn, Amiga 32CD. Wszystko podpiete pod monitor 1084S przez "skryzneczke" lezacą na monitorze (przyciskiem wybieram, ktory tor video/audio jest aktualnie przelaczany na ekran). Okazyjnie moge podlaczyc jeszcze ST i ZX.
Tu moj zbior softu:
W zasadzie to jakas polowa, moze 1/3 moich zbiorow software'owych. Zbieram w zasadzie oprogramowanie na male Atari, oraz te oryginalne gry na ST w ktore gralem kiedys piracko :) Ale jakos tak "przy okazji" mam tez sporo gier na inne platformy.
No i moj automat 28", ktory przyprawia znajomych o opad szczeki i utwierdza ich w przekonaniu ze jednak jestem geekiem albo i nerdem ;)
Niestety to brzydki noname odkupiony z likwidowanego salonu gier. W srodku jest Blue Elf 2:
Generalnie pracownia nie wyglada tak pieknie jak na zdjeciach :( Wszedzie "poza kadrem" leżą pudla, a ja z powodu powiekszenia rodziny nie mam czasu wejsc tam chocby raz na miesiac ostatnio. Jeszcze do konca sie nie rozpakowalem po wyjezdzie na ON/OFF w pazdzierniku 2010 :/
Oto moje "centrum dowodzenia" (słaba jakość zdjęć niestety)
Od lewej Amstrad, telewizor 14", pod nim SEGA model 1 i akcesoria, potem SEGA model 2 z dodatkiem MEGA CD, a z niej kable do tych głośników przy telewizorze, potem C64, Atari 800XL (ten monitor jest czarno żółty), potem 130XE i mały 10" kolorowy telewizorek do którego jest jeszcze podpięte ZX spectrum.
I właśnie ten kącik lubię najbardziej, Atari i ZX :)
Ale często też biorę sobie 800XL na kolana i podłączam do 14 calowca (kiedy coś programuję)
A tutaj dwaj wrogowie obok siebie (C64 i Atari 800XL)
Z 16-bitowego sprzętu nie mam komputerów tylko SEGI, które troszkę programuję (mam flash carta), druga jest zmodowana (ma region i language switcha), no i ma świtnego arcade sticka:
Tutaj jeszcze raz Amstrad, ale kiepskie ujęcie:
Na szafach oczywiście kupa pudeł, ale żal mi je wyrzucać, są w dobrym stanie ze styropianami, w mniejszych pudełkach jest drobny sprzęt, na przykład ta fikuśna myszka do Atari i comodore (drugi guzik to też fire, więc nie wiem jak to miało działać, ale jest sprawna i działa, ktoś może wie coś o niej więcej?)
Myszka działa jak Joystick, no bo jak inaczej :)
No i trochę rzeczy z półki, głównie gry na Segę i taka konsolka, wkłąda się do niej cartridge z SEGI :) Literaturę do ośmiobitowców trzymam w biblioteczce.
I to by było na tyle, prawie wszystko może być włączone na raz, często mam włączone dwa Atari, na jednym robię coś w TB, a na drugim w razie potrzeby stukam sobie procedurki w QA, wiem że na laptopie byłoby wygodniej, ale to nie to samo. Za miesiąc nie będzie po tym wszystkim już ani śladu...
@nosty: Dziękuję za miłe słowa, jednak muszę zaprotestować: otóż prawdziwą chlubą mojego zbioru są tytuły wydane przez GR8 Software :) Rzadkie okazy na rynku, choć można je czasem dostrzeć na zdjęciach udostępnionych w sieci przez innych miłosników Atarynki, np tu: ->link<-
Ja z kolei z przyjemnością obejrzałem Twoje zdjęcia i jestem pod wielkim wrażeniem. Szkoda tylko, że są dość małe i nie ujawniają więcej szczegółów. Rozpoznałem zafoliowane egzemplarze ze stajni Cosmi, które swego czasu przeszły mi za Twoją sprawą koło nosa, bardzo chętnie obejrzałbym jednak z bliska np. dyskietkowe tytuły DATABYTE, które zauważyłem na jednym z Twoich solidnie obciążonych regałów :)
Na atariage.com jest również podobny, obszerny wątek, na którym można pooglądać dużo atarynkowych skarbów: ->link<-->link<-
Choć temat stary to faktycznie niektóre fotki robią wrażenie . Nosty ukłony jestem pod wrażeniem, zdradzisz może gdzie nabyłeś ten automat :) . Harry_TV również szczęka opada . Ja natomiast zdecydowanie mniejsza ilość i większy bałagan, to też nie wszystko, co mi się uzbierało a wygląda to tak :
@glowas - taki automat nabyc to nie problem, bo to noname jakich tysiace stalo 20 lat temu w "salonach gier" w Polsce. Wyczekalem po prostu aukcje z mojego miasta zeby nie placic majatku za transport. Kilka lat temu automat + matka neo-geo + 2 gry kosztowaly mnie 200zl.
Noto faktycznie tanio sam bym nabył coś takiego za tą kaskę :) Co do miasta to o ile dobrze kojarzę to jest to samo w którym ja mieszkam no mieszkałem zresztą dawno temu chyba nawet byłeś u mnie z kartą turbo do A1200 która u mnie nie działała i zamiast karty kupiłem od ciebie rom 3.1 .Było to kupę lat temu :)
witam długo się zastanwiałem czy to pokazać czy nie, ale co tam... nazwijcie mnie trolem lub nie. nie mam atari (jeszcze) ale już niedługo dołączy do kolekcji (tylko skończę kolekcjonować rodzinę commdore) Możliwe że moje animozje anty Atari ( w końu jestem commodorowcem) są Wam znane, ale chyba na starość się starzeję i zaczynam doceniać obie sceny. (niektóre moje poprzednie wpisy, które poszły tu i uwdzie bardzo mi doskwierają i nie jestem z nich dumny.... anyway....
w 2:15 widać grafikę Piesia z Atari ST, którą skonwertowałem do C+4 . nie chodziło mi o upokorzenia albo jakieś inne podteksty, że oleś jest kiepski czy coś - bo nie jest. Jest mistrzem jeśli chodzi o grafikę na Atari i długo nie będzie lepszego. zrobiłęm kiedyś parę konwersji z C64, Amigi i Atari ST na C+4 i to też się załapało (wydażyło się to po lekturze Chartarii #1 kiedy przekonaliście mnie że c+4 to najlepsza maszyna do grafiki 8bitowej). Z dużym zainteresowanim oglądam i oceniam scenę Atari i siłą rzeczy porównuję do innych 8 i 16 bitowych scen. Mimo wszystko uważam to za motywujące stąd ta moja konwersja. Grafiki Piesia (i Ooza) uważam za bardzo motywujące i nigdy nie twierdziłem inaczej...
Tak więc kolekcja retro jeśli chodzi o C= już prawie kompletna (brakuje tylko C116) więc następny krok to Atari. to dla tego się tutaj zapisałem i dla tego liczę na wyrozumiałość i wybaczenie za moje dotychczasowe anty Atari wybryki - ci co wiedzą o co chodzi to wiedzą - reszta może pogooglować...
tak więc dzięki Voyagerowi i kilku innym osobom napisałem to na atarionline.pl co musiałem napisać już od dawna... ot takie Wielkanocne oczyszczenie... choć nie liczę na wybaczenie .
Witaj chlopie na forum Atari i nie pros o zadne wybaczenie, bo zadnego nie potrzebujesz :). Kazdy z nas ma sentyment do swojej maszynki i nie ma w tym nic zlego. Laczy nas wspolna pasja - a ze Ty w jej ramach masz milosc do C-64, a inni, jak ja, do Atari - to przynajmniej jest pole do klotni i wzajemnych przepychanek co lepsze :). A malo jest rzeczy tak przyjemnych jak rozmowy z pasjonatami (chocby to byli pasjonaci tej cholernej mydelczniki ;P).
Moim zdaniem to napedzalo i napedza scene - jesli jest tworcze i informacyjne. A zapewniam Cie, ze wiecej osob na obu scenach dowiedzialo sie o drugim komputerze z prowadzonych sporow niz z innych zrodel :).
Jezeli chodzi o Twoj pokoj i kolekcje: to kurcze, strasznie zazdroszcze. Swiatynia 8-bit jak ta lala.
Acha, jedna uwaga techniczna do filmiku: czasami rzucasz cien podczas filmowania i ledwo sprzet widac. Gdybys kiedys robil drugi filmik, to uzyj jakiejs lampy, zeby oswietlic to, co filmujesz.
@Kaz dobra dobra... jak byś wiedział co wypisywałem to nie było by tak lekko.... Anyway - Dzięki za dobre przyjęcie, ale mam swoje za uszami... było minęło, choć niektórzy pewnie myślą inaczej... G2F już obcykuję od jakiegoś czasu. Jak wpadnie pierwsze XL albo XE do mojej kolekcji to pewnie też jakaś grafika się pojawi. Mój pierwszy target to Głuchołazy. W Końcu to moje rodzinne województwo...
No i w końcu po krótkiej wizycie na PPA (rozmawialiśmy przy okazji recenzji Mieczy Valdgira II dla C=64) zawitałeś i tutaj... Naprawdę ciekawych czasów człowiek dożył. :)
ten monitor to LG M227WDP, ma dwa wejscia euro do ktorych mam przejsciowki, kupiłem go specjalnie pod kontem starych komputerów... choć w garażu mam tez Philips CM8833-II i Commodore 1084S. Zresztą nic nie pobije typowego sygnału pal na crt, to ma swój niepowtarzalny klimat!! :-)
Pora na zdjęcie mojej nory. W porównaniu do tego co powyżej to wypadam raczej blado. Nie mam też warunków, żeby zaadoptować do celów komputerowych całego pomieszczenia. Póki co mój składzik mieści się w domowej kotłowni - efekt traktatu pokojowego z Jej Tolerancyjnością Panią Minister Finansów Magister Żoną :-).
Na zdjęciu od lewej: Atari 130XE z SIO2PC na USB, monitor Atari SM124, stary laptop HP służący jako serwer plików, lekko rozbudowana Amiga 600 (2MB chip, 1 MB fast RAM, HxC USB od Lotharka, karta CF w formie dysku HDD). Oba komputery z biurka podłączone do starego telewizora CRT. Na półce Atari 1040STF i Atari 65XE. Do tego mam kilka joysticków, myszek, jakichś eksperymentalnych kabli, wypatroszonych części, i tak dalej. Poza Atari 130XE żaden z moich komputerów nie stał się moją własnością będąc w 100% sprawnym, więc sporo czasu (i uciechy) schodzi mi na grzebanie we wnętrznościach.
@Crrn Również witam i cieszę się, że tak zacny grafik pojawił się na forum. Jeśli przejrzysz dział "Sprzęt" w tym wątku znajdziesz kilka swoich prac podawanych jako wzór możliwości C64 i mistrzowskiego pixel artu jednocześnie.
Przedstawiacie tu piękne zakątki mieszkań starszej ery komputerów. Pokoje na poddaszu czy w piwnicach. Coś wspaniałego! Wyobrażam już sobie ten rozchodzący się zapach rozgrzanych tranzystorów i procesorów, kiedy to wszystko jest włączone. Niestety na dzień dzisiejszy nie mam warunków na rozstawienie swojego całego sprzętu na stałe, ale po oglądnięciu tych klimatycznych pomieszczeń i zakamarków poczułem wewnętrzną potrzebę spędzenia chociaż odrobiny czasu ze swoim Atari i wygrzebałem Go z piwnicy wraz z osprzętem, chociaż na kilka dni. Jest to Atari 800XE na płycie po 130XE, którego kilkanaście lat temu rozbudowałem o kolejne 64kB, wlutowując trzy scalaki w PCB. Leżało w piwnicy szczelnie zapakowane, a od ostatniego uruchomienia minęło ponad 5lat także zabawa była przednia i było co wspominać. Po rozstawieniu sprzętu stworzył się pewien rodzaj klimatu, trudno to wyjaśnić, ale największe zainteresowanie przez kilka kolejnych dni ze strony mojej Żony i Córeczki padło na grę River Raid:) Prawdziwy sprzęt podłączony do TV ma jednak coś w sobie bo na co dzień oczywiście dostępna jest emulacja i nikogo tak nie przekonuje jak Atari na żywo. Odgłosy podczas wgrywania gier z kaset, dźwięk głowicy w stacji dysków to przywróciło wspomnienia.... no i musiałem sobie przypomnieć jak wgrywało się gry w Turbo2000:).
Tak, dokładnie pożółkł dziwnie, a to przez naklejki z pokrywy, widać ją na zdjęciach opartą o ścianę, a taki był śliczny kiedy go zapakowywałem, światło zrobiło swoje, dziwne tylko, że zżółkł w czasie leżakowania wcześniej było ok.