Na antenowym analogowym obraz jest tragiczny. Jest sporo szumu, na niebieskim tle widać jak obraz jakby faluje, może wina odświeżania. Czy na kablu-przejściówce Scart obraz będzie lepszy? Nie ukrywam, że chciałbym mieć taki obraz jak na emulatorze.
Wejścia jakie mam (zrzut w załączniku)
1x Komponentowe (Y, Pb, Pr), lewe i prawe audio, 1x mini jack (Słuchawkowe) , 1x mini jack (wejście Audio) , 1x SCART , antena 1x D-Sub (VGA) , 2x HDMI, USB.
Podłączenie przez wejście antenowe to najgorsze rozwiązanie, nie wiem czy ktoś tutaj z forum tak ma atarkę podłączoną. Mozesz leciec przez kompozyt albo jeszcze lepiej przez S-Video jeśli twój sprzęt to obsługuje przez scarta.
P.S. Nawet to nie gwarantuje dobrego obrazu, bo (jak domniemam) LCD róznie działają, czasami jedno 65XE z konkretnym egzemplarzem LCD daje kaszane a inne 65XE z tym samym LCD działa malina.
Antenowe wyjście jak uda się podłączyć jest o tyle najlepsze, że tak kojarzy się ekran Atari od początku(mnie :-) ). Problem z tym wyjściem jest taki, że nie każdy monitor go obsłuży poprawnie, mimo, że na papierze może być zgodny. Moje Atari poprawnie działa z Compro Videomate V150(zamienia m. in. sygnał antenowy na VGA), ale nie działa z nim Pegasus(który z kolei(mój egzemplarz) ma sprawne chyba tylko antenowe). Natomiast jeden z nie tylko SCARTem obsługujący w miarę poprawnie Pegasusa nie chce działać z Atari :-(. Poza tym sprawdź bo często może być problem po prostu z układem modulatora w Atari.
Plusem Atari jest to, że można(w zależności od modelu) uzyskać nawet S-Video, czy zwykłe composite. W praktyce oznacza to możliwość podłączenia do większości sprzętów, nawet kilkudziesięcioletnich TV(bo istnieją do nich adaptery dodające Composite i generujące sygnał antenowy). Jedyny(i znów problem u mnie) to to, że nie działa bez wymienionych rozszerzeń bezpośrednio z monitorami tylko RGB. Np. wersje Philipsów do Amigi bez tej możliwości. Acha nie każda przelotka - chinch-VGA zadziała, mam taką która nie działa :-(.
(ten ostatni to chyba composite, ale może będzie pasował zamiast komponentowego to by było super - niestety nie mam composita)
Ale udało mi się dziś znaleźć kabel Euroscart i trochę się zawiodłem (obraz nie jest taki jak na emulatorze)
Gdy wpiąłem kabel to wokół napisu Ready widać było pikselozę, a na brzegach ekranu jakby zygzakowate zakończenie z pikseli. O tyle dziwne, że te piksele wokół "Ready" raz znikały raz się pojawiały. Potem obraz się ustabilizował, ale na ten pikselowy niestety. Zobaczymy jak to będzie jak przyślą mi kable. Jest o tyle lepiej że obraz już jest bardziej stabilny niż ten z anteny.
Mam 130 Xe i na komputerku jest obraz niebieski, a na emulatorze zielonkawy - widać wyraźnie różnicę - na real są piksele na emu nie.
Wydaje się, że to wina telewizora - tak jak mówił larek w filmiku - nowe telewizory poprawiają obraz - tylko problem że na gorszy (stąd było miganie na początku: raz piksele raz nie)
Te kable to lipa bedzie. Nie rozumiem tego, kupujesz kable tylko dlatego ze maja wtyczki pasujace do Twojego monitora i atari a nie wiesz jak sa w srodku polaczone.
Vidol na aukcjach allegro tylko można dostać composite i scart - nie było componentowego (do5din), i nigdzie dostać nie idzie -jak są połączone to nie mam pojęcia, kupiłem na próbę
Bo wszystkie w miarę nowe telewizory na siłę starają się poprawiać obraz, sygnał dostarczany analogowo i wyświetlać go jako cyfrowy. Efektem jest pikseloza wokół napisów i ostrych krawędzi wyświetlanej grafiki. Sprawdź czy można wyłączyć te "polepszcze".
niestety nie idzie nigdzie tych funkcji "polepszania" wyłączyć.
Kable przyszły i na scarcie jak i composite jest to samo (taka sama pikseloza). Odkryłem że composita można podłączyć pod gniazdo component ale tylko żółtą wtyczką. Ten kabel composite z linka ze sklepu to 3 różne wyjścia video (żółty, biały i chyba czerwony) Na czerwonej mi się obraz psuł, że bałem się że mi monitor pójdzie. Biała generowała inną paletę kolorów (prawdopodobnie to composite pod starsze modele Atari). A czarna wtyczka to audio (chyba mono). Zarówno żółtą jak i białą podłączałem pod pierwsze wejście componenta i działało.
Edycja: kupiłem też Scart generujący sygnał s-video (osobno luma i chroma) czyli dla nowszych XL i serii XE jednak okazało się , że monitor 24mt58df-pz nie obsłuży tego sygnału. Prawdopodobnie jeżeli nie masz w monitorze wejścia s-video, to na scarcie także go nie będzie.
Wniosek z tego taki - composite i scart na nowych monitorach średnio nadają się do Atarki (będziesz miał pikselozę). Na scarcie s-video nie będzie pikselozy, ale generalnie obraz będzie się wyświetlał czarnobiały i będzie się urywał jeżeli monitor nie obsłuży s-video. Szukaj więc do Atarki monitora z sygnałem s-video. Convertery s-video do scart ci nie pomogą jeżeli monitor nie obsłuży s-video
edytowałem ostatnią wypowiedź - podkreślę, nowy monitor do Atari tylko z sygnałem s-video. Tylko taki się nadaje, niestety wiele nowych monitorów tego sygnału nie obsługuje.
A Atarkę do takiego monitora najlepiej kupować z serii XE lub ewentualnie XL, ale w tym wypadku tylko tą nowszą która ma osobno luma i chroma.
Wszystko zależy do czego jesteś przyzwyczajony. Ja np. na Atari jestem do antenowego i dla mnie używanie composite(który nie jest najlepszym wyjściem, ale tanim, nawet takie Elwro 800 Jr z Polski ma w kolorze RGB, chociaż to nie takie proste, żeby coś uzyskać) jest trudniejsze do przyzwyczajenia.
Jak będzie np. świetlny to może się okazać, że kineskop triumfuje nad płaskim ekranem.
Poza tym co do konwersji s-video jak monitor nie obsługuje. Pytanie jak Twój adapter to robi - czy konwertuje na composite czy na inny sygnał(ale to już może być drogie) jak RGB etc.
Jeszcze tego wynalazku nie testowałem - tak tylko strzeliłem - skoro scarta s-video nie obsłuży monitor, to pewnie takiej przejściówki także, niestety nie jestem pewien. Może ten kto próbował takiej przejściówki na scarta, niech się wypowie. Mój monitor kabla scart (s-video) nie potrafił "obsłużyć" więc przejściówki nie próbowałem.
@Ataripuzzle sądząc po cenie w tym sklepie to raczej jest przejściówka dopasowująca "wymiary" a nie konwertująca sygnał. Chociaż możliwe, że jak umiesz lutować to sobie coś zlutujesz za takie pieniądze. Musisz dokładnie poszukać czy np. jest jakiść scalak zamieniający.
