Polsat odpalił swój kanał poświęcony grom video. Część wyemitowanych programów wrzucają też na Youtube. "Atarowców" może zainteresować program "Deja vu" - znalazło się tam miejsce dla Atari, za którym prowadzący Tadek delikatnie mówiąc nie przepada. Drugi z prowadzących - Radek Atari lubi, ale się nie zna - "Atari 65XE posiada kartę muzyczną, na której powstało wiele przebojów" ;)
ps. Czy ktoś może z Was był posiadaczem wspomnianego przez Tadka Fiata 126p? A może zna(ł) właściciela?
Pojęcia nie mają o czym gadają ,koleś myli St/ka z Maluchem a drugi znawca mu przytakuje . ...nie myślałem ale wqrwił mnie ten materiał ...aż nie wytrwałem do końca , jeszcze wkurzający głos tego comodorowskiego dupka co Nesa ,Snes/a ani Mega Drive nie widział na oczy , na Amige była masa gier tyle że tytuły z konsoli deklasowały większość ,Amiga padła a Konsole rozkręciły się na dobre ,do tego stopnia że magicznie tragiczne CD32 nie pomogło he,he .
Najlepsze bylo jak mowili o ustawianiu glowicy w magnetofonie, ze na ekranie byly paski itd.. i w tym momencie pokazuja ekran z c64 i paski od dekompresji :) Masakra, zero pojecia.
Ten redaktor w okularach jest przemądrzały, antypatyczny i ogólnie bardzo męczący. Źle się go słucha, wygłasza jakieś monologi, a jak ten drugi mówi to cały czas mu się wtrąca i przerywa. Chwalenie się wandalskim wybrykiem zniszczenia czyjegoś samochodu to coś za co powinni go zdjąć z programu. Ten drugi prowadzący jest całkiem sympatyczny, ale niestety niedouczony na równi z tym pierwszym. W programie jest klika naprawdę grubych błędów. Ten o tworzeniu profesjonalnej muzyki na małym Atari i wymienianie nazwisk muzyków którzy na tym tworzyli to po prostu kłamstwo i dezinformacja. Prowadzący nie mają pojęcia o czym mówią. Skoro biorą za to pieniądze to dobrze byłoby zrobić jakikolwiek research przed nagraniem programu, żeby zwyczajnie nie wprowadzać oglądających w błąd. Samo sformułowanie, że Atari miało kartę muzyczną to po prostu kompromitacja.
Niestety, poziom "celebrytów z youtube". Nam - miłośnikom szeroko pojętego Retro, takie programy bardziej szkodzą niż pomagają. W dyskusji ze "retro-świeżakami" możemy natrafić na problem pt. "a bo pan w TV powiedział inaczej". Telewizja zamiast propagować fachową wiedzę skłania się w kierunku robienia "beki" i taniej sensacji. Podejrzewam, że gdyby ktoś z "Nas" poprowadził taki program, różnica była by porównywalna, z różnicą pomiędzy "Telewizją Edukacyjną" a współczesnym "Discovery". Fachowej wiedzy w tym tyle, ile na dzisiejszym MTV dobrej muzyki...
Irata Twoja nienawiść do Amigi to już choroba buhehe. A co do programu, z tego co czytam to szkoda mojego czasu. Najgorsze, że chwalą do, że z ramówki tego kanału najlepszy...
Moze oprócz wkurwu warto skontaktować sie z nimi i grzecznie i kulturalnie zaproponować im "konsultacje" albo stałą wspołpracę w dziedzinie retrogamingu?! Mówię powaznie.
"Nie ma się co dziwić - żyjemy w kraju dyletantów (społeczeństwo nie szanuje nauki - a promuje cwaniaków), gdzie każdy myśli że jest ekspertem..." ... i właśnie to mnie wkurza najbardziej i to do tego stopnia że po prostu nie ufam tym całym YOU TUBERĄ od tak modnego teraz RETRO ,poza tym krew mnie zalewa jak słyszę "RETRO"a powinienem się cieszyć , no nawet zaufania nie miałem do Retroborsuka co się zmieniło po krótkiej rozmowie na żywo .
@ RetroBorsuk Ej nie , ja lubię Amigę,grałem na Amidze i posiadam Amigi ,tyle że nie lubię takiego cwaniakowania ,Amiga miała swoje tytuły ale najlepsza nie była i ty chyba o tym wiesz gdyż zapewne ograłeś Vectorman/a,Gunstar Heroes,Donkey Kong Country,Red Zone,Comix Zone,Sparkster,Earth Worm Jim,Sub Terrania,Super Metroid,ZELDA a Link To The Past ,Virtua Racing,Soniki i Mariany a wymieniać mogę dalej. ... z Amigi gry też były i to nieobcięte jak LION KING,Alladyn,Cannon Fodder ,Mortale,Street Fightery,Cienie bestii i inne turikany ,za to dźwięk na Adze był lepszy ,ale komfort grania to na konsolach , chyba że wyjątkowo lubisz grać jednofajerową wajchą z epoki kamienia :-).
Wiem IRATA tylko jak usłyszysz Amiga to się jeżysz od razu wszędzie :-). W Polsce dostęp do Snesa i MDRV był jaki był, a do gier w sklepach to jak już Amiga była po rozkwicie, wiec dla mnie najlepsza do gier patrząc z polskich realiów. Pewnie jakbym był Niemcem czy innym mieszkańcem krajów gdzie miałem dostęp do tego wszystkiego to bym wolał Snesa czy SMD. Gry na nie są lepsze, ale większy sentyment człowiek ma do tego na czym grał w młodości. No i pod względem zakresu gatunków wszelakich to jednak Amiga miała tu przewagę. Więcej różnorodności. A kto wie jakby było jakby Amiga miała gry na cartridgach? Jak na starszy sprzęcior od Snesa i Megadrive trzymała fason. Cienie Bestii i Turricany to już trochę pojechałeś :-). Bestia to szajs grywalnościowy wszędzie (oprócz trzeciej części, ale podoba się ludziom grafika i muzyka) i poniekąd w pierwszą da sięgrać. Zaś na konsole tym bardziej skaszanili te gry. A Mega Turrican czyli Turrican 3 można nazwać rozbudowanym w stosunku do amigowego o tło i więcej plansz. Turri 1 i 2 nie ma na konsolach, a dwójka to opus magnum i jego brak najbardziej. No chyba, że lubisz grać w to coś zatytułowane Universal Soldier. Super Turrican na Snesa 1 i 2 to zupełnie inne gry, jedynka jest bardzo fajowa, ale dwójka to klon Super Star Wars (też fajny ale mniej turricanowy). Cannon Fodder na padzie? Raczej nie. Przyznaje SNES i Megadrive miały lepsze gry , ale nie wszystkie wersje gier na te konsole są lepsze. Megadrive niestety nie da się słuchać :-( , ale doceniam za bibliotekę shmupów i gier akcji. Snes ładniejszy i lepszy, ale shmupów mniej, a więcej rpg. Zajebiste sprzęciki jakby nie patrzeć i mam je wszystkie :-). Ale Amiga u mnie numer 2 po Atari za sentyment i kilka hiciorów z młodości. Poopisywałbym trochę hitów ze Snesa czy Mdrv ajkby doba miała 48h, może Ty coś wyskrobiesz? Bo u nas na stronie konsolowi zgredzi to albo się żenią, albo zakochani i cipki im oczy zakryły.
Panowie, a może trochę przesadzacie? To nie jest program edukacyjny tylko rozrywkowy.
I imho jest na dobrym poziomie. Na setki faktów, które zostały wymienione w tym programie, znaleźliście kilka błędów i to na poziomie dostrzegalnym dla, przepraszam za wyrażenie, starego nerda :P (vide: mówią o wgrywaniu a pokazują dekompresję). Dla mnie to świetny wynik.
Pamiętajcie, ze taki program to ma być ROZRYWKA a nie wynurzenia leśnych dziadków o niuansach trybów Antica :P
Miejcie na uwadze, że przeciętny współczesny widz oglądający ten program, mimo że interesuje się grami, myli Atari z Amigą. Dla dzisiejszych 20-latków to po prostu "te stare komputery". Na mnie kiedyś koledzy z pracy patrzyli jak na ufoka, gdy powiedziałem, że można odróżnić muzykę z Atari od tej z C64. To dla takich odbiorców jest ten program. Pogadajcie kiedyś z ludźmi spoza swojego getta.
PS. Urborg, Tadzik ma specyficzny styl mówienia i jestem w stanie uwierzyć, że może Cię to męczyć ;) To chyba kwestia różnicy stylów, ekstrawertyzmu czy temperamentów.
- Furry of the furries. Najlepsza gra zręcznościowo-logiczna na świecie. - Nick Faldo's golf. Najlepsza gra sportowa na świecie na trawie. Nawet (a może szczególnie) dla 3-5 osób przy piwie. Odgłosy żab rządzą! :) - Syndicate. Pytania? - Superfrog. Laski kochały tą grę. Nadal kochają mimo, że są trochę starsze :P - Crazy cars 3. Super demo, genialna grywalność i czarne lambo po wygraniu odpowiedniej ilości kasy. - Pinball dreams. To był szok. do dzisiaj to odpalam żeby posłuchać muzy na różnych stołach. - Gunship 2000. Jak zobaczyłem czołówkę to poczułem się jak na wojnie, włosy stanęły dęba. - Banshee, R-type, Project-X, Agony, Swiv. To była dynamika a nie jakieś ślamazarne i wiejące nudą 3D. - Body Blows Galactic. Przepiękna nawalanka, można było pograć z każdym (nawet z dziadkiem) i nie trzeba było uczyć się setek niepotrzebnych nikomu ciosów na pamięć. - Gods. Do dnia dzisiejszego nie ma bardziej klimatycznego platformera. Klimat tak gęsty i wściekły jak krew cieknąca z ostrza miecza. - Sensible Soccer. Nienawidzę piłki nożnej, ale tą grę uwielbiam. Każdy uwielbia i do dnia dzisiejszego organizowane są turnieje. Fifa to crap. - Super Stardust. Szok. Te tunele. Szacun dla devów. Wielki szacun. - Napalm - The Crimson Crisis. Tego się nie opisuje, w to trzeba zagrać. - Speedball 2: Brutal Deluxe. Mocne. Wolałem od Mortal kombat i można było rozegrać mecz. - Alien Breed. dziś czegoś takiego już nie ma.
Użytki. Real 3D. Scala. Video Toster. Efekty z Terminatora 2. I to tylko czubek góry softu.
Amiga to legenda (z 1985 roku!) i nic tego nie zmieni.
@IRATA4 - jesteś zaślepionym ignorantem i tego też nic nie zmieni. Amiga w swoich czasach to był dynamit i do dnia dzisiejszego jest mi cholernie przykro, że jej główny projektant zmarł w niezbyt szczęśliwych warunkach.
Z jednej strony masz racje z drugiej jednak chyba dałoby się połączyć rozrywkowy charakter z rzetelnością. Nie môwię tu o podejściu hardkorowym tylko, żeby nie popełniać kardynalnych błędów.Jakbyśmy takie podejście mieli do wszystkiego to w filmach przyrodniczych nie byłoby różnicy między langustą a mangustą, zaś w motoryzacyjnym ki chuj jaki model fiata? Dla laika co ogląda do obiadu wszystko jedno.
Taki program chyba jest targetowany do nas troche, a naprawdę nie rozróżnianie Atari to trochę żenada. W dobie netu dowiedzenie się o rôżnicach w tych sprzętach XL/XE a ST to ile czasu zajmuje? 15 minut? Czemu Pan z TV się nie przygotował nawet tyle? Skoro prowadzący jest takim laikiem i nie chciałou się poświecić chwili na przygotowanie do swojego debiutu w TV to o czym rozmawiamy?
Widzisz ,ja mieszkam w Pl i problemu z dostępem gier na Segę naprawdę nie miałem , nawet kilku kolegów z mojego osiedla posiadało Segę ,jeden ze sklepów z tamtego okresu działa do dziś a to właśnie w nim zaopatrywałem sie w gry na Segę . "Nasza firma działa nieprzerwanie od 01.01.1994 - prawdopodobnie nasz sklep jest jednym z pierwszych jakie powstały w Łodzi z grami do konsol. Od 1998 roku zajmujemy się również serwisem oraz sprzedażą komputerów PC (stacjonarne, notebooki i inne)." -No nie pierwszy gdyż już wcześniej Sega istniała w Blaszaku i Centralu... ->link<- Nie było problemu z grami na Segę , problem był z pieniędzmi na nie :-)... a ci,ci Amigowcy piracili ...te złodzieje jedne tanio se gry zgrywały... wrrrrrrr ,wrrrr a ja piratów nie używam (jak się nie da ,albo jak nie warto ;-) ) dobra,dobra , coś w końcu coś skrobnę . Ps. Mega Drive też potrafił ładnie zagrać . Zresztą posłuchaj :
Przecież Mega Drivie ma 6 kanałowy układ dźwiękowy z czego na jednym kanale może odgrywać sample , oczywiście jest stereo i pinknie gra ale zacharczeć także potrafi ;-),no mnie to nie przeszkadza .
W programie padło jeszcze hasło że Atari miało co prawda 64 kb ramu ale używało tylko 62 :D no i te zachwyty nad wysoką jakością wykonania C64 gdzie widać na zbliżeniach że to to nie ma nawet portów tylko sterczące krawędzie płyty głównej do których przypina się akcesoria.
właśnie takie podejście mnie denerwuje ,to jest brak profesjonalizmu i to od początku negatywne nastawienie, tak sie zastanawiam i w sumie trochę wiem ale nie do końca , za co ludzie tak nienawidzą Atari ??? Ja jedynie nie przepadałem za Atari 2600 ,późno poznałem te konsole i nie znalazłem na niej Contry ,ba nawet gry które znałem z A8 wydawały się uwstecznione ... dopiero lata później dowiedziałem się że to czarne Rambo to tak naprawdę Atari 2600 z 77r i wtedy zmieniłem zdanie .
No co jak co ale Atari ma duszę ,gdyby było inaczej to ebnął bym ten zbadziew już dawno bo gier na to mało,ale możliwości graficzne tak(dla mnie zaletą jest mnogość trybów , no nie sposób się znudzić )i te kilka gierkowych perełek z przepiękną muzyką i dema ... a design MISTRZOSTWO.
Ja wiem czemu redaktor Tadek nienawidzi Atari. Bo miał Zx Spectrum. W początkach lat 80 tych to był cud techniki. Potem w drugiej połowie lat 80-tych Atari stało się bardzo popularne w Polsce i było lepsze od trumienki redaktora. Stąd nienawiść do tego sprzętu. C64 stało się popularne dopiero w początku lat 90-tych. Wtedy Tadek dostał od rodziców mydelniczkę, stąd miłośc do C64 i jeszcze wieksza wrogość względem Atarynki.
@urborg "W programie padło jeszcze hasło że Atari miało co prawda 64 kb ramu ale używało tylko 62 :D"
Widzisz, i to jest akurat prawda. Z tego co wiem, to bez sprzętowej przeróbki XXL'a sprzed kilku lat, 2KB RAM są całkowicie niedostępne.
Świetny przykład, bo właśnie miałem odpowiadać @RetroBorsuk, że idę o zakład, że każdy z nas gdyby miał mówić o Atari to by palnął jakiś błąd, a co dopiero gdyby miał nawijać po kolei o każdym 8-bitowcu.
I nie, te błędy w programie nie są "kardynalne", typu różnica między "langustą a mangustą". Wciąż nie umiecie spojrzeć z dystansu na swoją wiedzę i wiedzę przeciętnego widza. Prowadzący to nie laik, który dostał kartkę tuż przed programem i nie wie o czym mówi, a popełnione błędy to w zdecydowanej większości niuanse niedostrzegalne dla nikogo oprócz geeków i specjalistów.
Dodajcie do tego, że opowieści prowadzących miały po trosze charakter wspominkowo - nostalgiczny. A każdy pamięta swoją wersję prawdy. Dla kogoś C64 mógł być świetnie wykonany, prawda?
PS. Przypominają mi się zabawy i konkursy fanów GW w szukanie błędów w filmach, na poziomie: "w 3-sekundowym ujęciu R2D2 ma zły odcień bieli na kawałku pancerza wielkości 5 cm2" ;D
"Prowadzący to nie laik, który dostał kartkę tuż przed programem i nie wie o czym mówi, a popełnione błędy to w zdecydowanej większości niuanse niedostrzegalne dla nikogo oprócz geeków i specjalistów."
Skoro nie laik to kto ?? MEGALAIK który dostał się do TV i akurat taki przydział dostał bo miał kiedyś Amige czy C64 i się nadaje?
Powiem powiem tak, z całym szacunkiem do Was: marnujecie czas na oglądanie ch....wych programów w ch....ej telewizji. A teraz jeszcze marnujecie energię dyskutując o tym zamiast kodzić, rysować, pisac muzykę, recenzje itp. w ostateczności iść na spacer ;)
