To wszystko Jad przekazał autorowi gry i on sam stworzył wersje na C64. Z tego co wiem Jad dorobił tylko turbo do magnetofonu i jakieś zabezpieczenie jeśli idzie o kod.
Jad ty zdrajco - portowanie gier z Atari na c64 to wręcz zbrodbnia ;)
A tak na serio to przypominam sobie, że czytałem wywiad w Tajemnicach Atari i to chyba z ówczesnym szefem L.K. Avalonu. Twierdził on w tym wywiadzie, że ma się ukazać na Atari poprawiona wersja Klątwy w której będzie można animację ludzika wyłączyć. Zdaje się że się nigdy nie ukazała, co zresztą nie dziwi, bo kto by kupił ta samą grę po raz drugi aby sobie móc wyłączyć ludzika? Ciekawe czy sam program w takiej wersji powstał i czy może gdzieś jeszcze ta wersje istnieje?
Tak w ogóle ten ludzik, to był prawdziwy bajer w tamtych czasach. To że przychodził w odpowiednie miejsce i wykonywał wskazane przez gracza czynnośći (to drugie to raczej w wyobraźni) to było coś niespotykanego do tej pory. Na mnie program zrobił ogromne wrażenie, głównie dzięki animowanej postaci bohatera. To powodowało, że gra przypominała gry z 16 bitowców. Fakt, że gostek poruszał się trochę niemrawo, ale to zaczynało irytować dopiero gdy grę przechodziło się po raz drugi czy trzeci :). Tak więc jeśli na C64 ludzika nie było wcale to nie wiem czy gra zyskała czy raczej straciła.
Jest też jeszcze angielsko-języczna wersja klątwy - "The Curse". To chyba nawet oryginalne wydanie, ale tam też nie ma opcji wyłaczenia ludzika, albo przynajmniej ja nie znalazłem.
Warto też zwrócić uwagę na "Zagrajmy" Vicka83,który jest ekspertem w dziedzinie przygodówek. On także zrobil na swoim kanale świetnego let s playa z Klątwy.
A z innej beczki: której wersji Klątwy z katalogu Atari Online można użyć dla emulatora, żeby spokojnie przejść całą grę, bez marudzenia w połowie przygody, że to nielegalna kopia? :) Pamiętam że jakiś rok temu próbowałem sobie przejść ponownie Klątwę, i jak natrafiłem na to, to się załamałem...
Niestety nie pamiętam już jaką cyferką ta wersja jest oznaczona w katalogu AOL, ale jest pewna i sprawdzona - w zeszłym roku bez problemów ukończyłem ją pod Atari800Win PLus, zatem przypuszczam że na innych emulatorach też nie powinno być problemu.
Z ciekawostek to to, że w Mystix 2 pojawiają się portrety napotkanych postaci, czy jakaś inna przygodówka z Atari miała coś takiego? W tych 3 grach muzyka jest częściowo zerżnięta z innych komputerów, ale muzyk moim zdaniem spisał się.
I had (or still have?) all three german gfx adventures in my collection. Here is my -subjective- opinion about them:
- Taam: Comes on four disksides, compiled TB XL. It has nice (4-colour, mostly brownish) pictures and very good music. Alas, allthough you can go to many locations, there is not much to do in this game. Here and there you talk to someone, do something, etc. If I remember correctly in 75% or more of the locations (pictures) there is nothing to do than watching the gfx and listening to the sounds. So, if you want a nice picture-slideshow with good music, this is a game for you...
- Mystix 1 - World of Horror: Comes on one or two disksides, compiled TB XL. At first sight a good gfx adventure, but while playing, you sooner or later get mad because you cannot reach certain points and sometimes the Runtime greets you: Error xyz at $xxxx - Run, Load or DOS ? The game (compiled TB XL) had been sold commercially and after some years I had a suspicion. Thus I tried to copy all files over to a new diskette. And voila: One or more gfx files reported with an Error 164 ! Repaired this Error with Diskfix and suddenly the files were shorter, but still unusable. Reported this (as said before, years later) to the vendor and he told me, that after some investigation, his masterdisk (where he copied from) is defective in the same way and the author has already left the A8 scene, thus the bug(s) cannot be fixed. Later other Atarians also found out that the main-program (compiled TB XL) does have some bugs and thats why the Runtime reports Errors from time to time... in other words: This game is unsolvable ! (At least, until the author releases his TB XL source)
- Mystix 2 - Das Strandhaus (the beach house / the house at the beach): Comes on two disksides, compiled TB XL. The title picture shows a cartoon of the german vendor Werner Raetz, a nice joke in my eyes. This game is one of quite few A8 gfx adventure games, where you do not need to type in words. Instead you use words from a menu and navigate via direction arrows (point-and click adventure type). Until then, only Gunslinger and F.R.E.E. used such a scheme, whereas the famous Lucasfilm games Zak McKracken and Maniac Mansion were / still are unavailable for the A8. Later some games from Poland (Wladca/The Curse and a few others) also adopted this game type scheme.
Anyways, the game has nice 4-colour gfx and quite some rooms to explore. Alas, there are several points / locations / rooms, where you can die by just going there. This makes this game quite frustrating.
Afaik, from the same author(s) comes also the game "Adalmar" a kind of Defender of the Crown clone, again in compiled TB XL, brownish 4-colour gfx and german language. Alas, this game is full of bugs, the Runtime greets you several times (Run, Load or Dos) and you cannot win/conquer all castles, so the only way to win here, is to gain enough money. The game features some action games (e.g. duels: a) with horses, b) with swords, etc.) and they were written by the co-author in Atari Basic and then compiled. Believe it or not, these action games are extremely awful, do have awkward controls and are most of the time frustrating. All this is unacceptable for a commercial game program...
(Regarding F.R.E.E.: This game originally appeared in french language; more widely known is the english demo-version on two disksides and maybe also the full + commercially sold english version on five disksides. I do have the complete solution for the french version. But I do not own the french or the full english version. If you know both languages well, all you have to do is translate the french solution into english and then you can solve the latter as well.)
here is the (french) solution to F.R.E.E. and a few other games. Try to translate the french version into english and you have the solution for the english version, e.g. like this:
Thank you very much! Finally I'll be able to finish this quite funny game. I'm going to make a polish (or rather english) version of this solution sometime in the future.
Trzeba przyznać, że grafika Władcy Ciemności do dziś robi wrażenie, i jest poziom wyżej niż ta z jej poprzedniczki Klątwy. Główne różnice pomiędzy nimi, które zauważam, to nieco odmienne operowanie odcieniami (w szczególności kontrast i cień) - jak widać, przy umiejętnym doborze barw można nawet przy małej palecie zrobić coś atrakcyjnego. To m.in. odnośnie nieudanych prób użycia większej ilości barw na bardziej zaawansowane graficznie platformy, jak stare ST/STE, Amigę czy IBM PC.
A skoro już o grafice, wg. moich obserwacji duża część graczy nie mających pojęcia o tym co siedzi w komputerach patrzy na wygląd gier zupełnie inaczej, niż np. koder-grafik demo-sceny. O ile ten ostatni zwróci uwagę na wiele technicznych aspektów i bajerów, o tyle dla przeciętny gracz ma bardziej tradycyjne podejście - gra ma po prostu ładnie wyglądać. ;)
Moim zdaniem przesadzacie z tym łazikiem. Gra zyskuje przez to znacznie. Wcale nie porusza się tak niemrawo - powiem więcej, gdybym dzisiaj robił point and click na Atari to też z chodzącym bohaterem. Ew. może byłby trochę większy aby krócej przemierzał całe pomieszczenie ;)
A w Klątwie może go po prostu spróbować przyspieszyć?
No bez przesady ,jedyny ruchomy element na ekranie ,tu nie chodzi o moc czy płynność tylko autorzy w algorytmie założyli, że tyle ma to trwać :) trzeba by to tylko zmodyfikować.
Poza tym Kuba udowodnił na przykładzie Amaroute - a ostatnio LN - że możliwości kompa to jedno, a ważniejszy jest ten sprzęt ,który programista ma pod czaszką ;)
Tu się oczywiście zgadzam, bo zależy to od kodu. Pytanie tylko, czy konkretnie w tym przypadku jest to "prosta przeróbka", czy coś więcej (bo w tym drugim przypadku pewnie nikomu się nie będzie chciało tego dotykać ;) )
Mniej znana przygodówka Fiji która być może odniosła by u nas jakiś sukces (choć na giełdzie) gdyby przetłumaczono ją z niemieckiego na polski. Każda lokacja jest powoli dogrywana, więc użytkownicy magnetofonów mieliby pewien problem. Nie znam języka gry jak i niemieckiego, ale można poruszać się po kierunkach pokazywanych na bokach ekranu. Gra dużo zajmuje, więc można spodziewać się wielu lokacji.
Przypomnę, że Pinokio w czasie Lost Party uzyskał od Rolanda Pantoły angielską wersję gry "Klątwa". W wersji angielskiej nazywa się "The Curse" i jest do ściągnięcia z serwera Pinokiowego. Albo stąd. Nie wiem czy rożni się od tej, którą mieliśmy w archiwum, ale warto sprawdzić.
Pytaliśmy też o Sexmisję, oraz Władców Ciemności (ciemnoty zasadniczo miało być) ale tylko Klątwa powstała w innej wersji językowej.
Staramy się jeszcze ustalić, czy zachowały się źródła gier (Fortran), miejmy nadzieję że dyski z epoki są i przetrwały. Jak coś w temacie ruszy to dam znać.
trzeba sprawdzić, bo może ktoś jeszcze był pod stołem i brał w tym na wpół czynny współudział ;). To jest całkowicie nieważne. Istotne jest to, że jest stara-nowa wersja eng. i tyle.
Sprawdziłem, to jest taka sama kopia jak u nas. Co ciekawe, nasz plik ma datę 24/12/1996 roku. Ciekawe, czy to wtedy pierwszy raz pojawiła się na nośnikach pecetach, że data się zachowała :)
Panuje przekonanie, że angielska wersja Klątwy była jakimś niedostępnym rarytasem, nawet niektórzy wspominali, że nieoficjalnym wydaniem, etc. Sam też się zasugerowałem tymi pogłoskami, więc niniejszym prostuję. Sprawdziłem, że gra była normalnie dostępna na rynkach zachodniej Europy. Tutaj przykład z niemieckiego "Atari Magazine" nr 1/1995, gdzie jedna z firm reklamuje polskie gry. "Klątwa - The Curse" do kupienia za 17 DM. Tak jak już pisałem, plik w naszym archiwum ma pecetowską datę kopii z 24 grudnia 1996. Myślę więc, że nie ma sensu ustalać, kto "pierwszy" skopiował plik i udostępnił światu, bo na pewno nie wydarzyło się w tym wieku, tylko poprzednim.
"The Curse" (english version of Klatwa) was available from all western A8 vendors, like Power per Post, KE-Soft, Powersoft, Top-Magazin, ANG and others.
Siema. Może ktos ma/zna linkę do pliku gry Klątwa, która da się przejść? Wczoraj grałem ze 3h i okazało się, że gra się nie dogrywa bo piracka i klops;)